Nie wiem czy taki spray zejdzie - jeśli by kiedyś był to podejdź do niego i spytaj co to jest - jak odpowie krzyżyk to spytaj czy chce też taki na twarzy Jak zacznie się śmiać to weź płytkę z ziemi i....już wiesz co
Dokładnie tak jak Sebek pisze. Linie kroplujące i tak podłącza się do podziemnej instalacji...
A ja taka mądra jestem ale nawadniania nie mam, ale kiedyś na nią zarobię i będę ryła w gotowym ogrodzie...... Ale jak mam doradzać to tak prawidłowo jak to typowe dla teoretyków
Przeczytałam, że jest to roślina ze strefy podzwrotnikowej, tzn słońce tak ale jednocześnie bardzo duża wilgotność, dlatego latem pewnie lepsza będzie wystawa zachodnia a najlepiej wscodnia i odpowiednie podlewanie i zraszanie.Na pewno trzeba uważać z majowym hartowaniem, bo nie zniesie przymrozków. Poniżej info:
Stanowisko w uprawie kordyliny powinno być dość widne i ciepłe ale bez bezpośredniego nasłonecznienia. W okresie zimowym optymalna temperatura powinna mieścić się w przedziale od 8 do 12ºC. Dobrze reagują na zraszanie lecz nie jest to konieczne. Podlewanie dość intensywne w okresie letnim w zimie ograniczamy podlewanie. Ważne jest, aby po podlaniu woda nie pozostawała w podstawce, gdyż może to powodować gnicie korzeni. W okresie silnego wzrosty zalecane jest nawożenie nawozami do juk i dracen. Ziemia próchnicza, zasobna w składniki odżywcze. Młode rośliny przesadzamy co roku, zazwyczaj wiosna. Starsze okazy przesadzamy rzadziej do nieznacznie większych naczyń. Niedobór wody lub przeciągi powoduje brązowienie liści. Rozmnażamy przez sadzonki wierzchołkowe.
Noemi - odpowiem za Sylwię - padły niestety. Moja w cieple także obumarła...
a jednak ... czyli nie może mieć za ciepło ... to o co chodzi , przecież latem wytrzymuje wysokie temperatury na zewnątrz ... chodzi o jakieś hartowanie czy co ?
Aniu - ja bym najpierw zrobił wszystko od strony technicznej to co ma być zrobione.
Jednak linię kroplującą połóż jak będą już rośliny - ale miej już doprowadzoną wodę.