Dzień dobry Pani Vivo, dzień dobry wszystkim

Pozwoliłam sobie przywitać się w Pani ogrodzie, bo właśnie tak wyobrażam sobie RAJ…

Pani ogród jest fantastyczny, domyślam się jak wiele pracy kosztowało Panią oraz Pani Męża (którego serdecznie pozdrawiam) zbudowanie takiego cuda. Postanowiłam również właśnie tutaj poprosić Panią o pomoc, ponieważ od miesiąca wraz z moim mężem jesteśmy posiadaczami działki 36-arowej, która niestety, ale również zalicza się do piasków, a my nie mamy zbyt dużego pojęcia o ogrodnictwie (prócz tego, że całe dzieciństwo spędziłam w warzywniku mojej mamy). Oczywiście biorę siły na zamiary i naukę ogrodnictwa oraz pracę nad naszym ugorem rozkładamy na kilka lat zwłaszcza, że w tygodniu pracujemy od rana do wieczora aby utrzymać nasz ‘dobytek’. Jednakże pierwszym krokiem (zgodnym z Pani poczynaniem - tak jak się doczytałam), będzie stworzenie żywego płotu. Myśleliśmy nad tym aby posadzić właśnie takie tuje jakie Pani ma swoim wspaniałym ogrodzie. Jednak obawiamy się, że na naszych piaskach może nie wyjść z tego nic. Dlatego pragnę poprosić Panią o radę, w jaki sposób i jakiej wielkości posadzić tuje aby przyjęły się na naszych piaskach?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, a jeśli popełniłam gafę – ponieważ tutaj nie ma miejsca na takie pytania, to z góry przepraszam

. Aaaa i przepraszam za tak długi post, ale krócej nie potrafiłam

A moim najskrytszym marzeniem będzie teraz zbudowanie choć maleńkiej części tak wspaniałego ogrodu jaki Pani posiada