Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Wieloszka"

Ogród z perspektywą na przyszłość 10:05, 07 lip 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
kwiatholandii napisał(a)
Kupiłam moje wyczekiwane kule i to zupełnie przez przypadek. Jak ja kocham przypadki Teraz trzeba je tylko dobrze wkomponować



Moniko, rozumiem jeszcze, że rodzimy dzieci w tym samym czasie (może była pełnia, albo jakiś fajny wietrzyk wiał), że zamawiamy takie same nożyce elektryczne (bo Wieloszka poleciła), ale żeby w tym samym czasie kupić stalowe kule do ogrodu??? Moje kulki dostanę za kilka dni
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 08:50, 06 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Ewa napisał(a)
Ha dziś jestem pierwsza Irenko u Ciebie. Miłego dnia

Oj Ewuniu, chyba nie Kiedy ranne wstają zorze Marzenka dospać już nie może... Ona była już o 6.49
Irenko, lubię co dzień pooglądać te piękne kwiatuchy u Ciebie Miłego dnia!
Kiedyś będzie tu pięknie ... 08:31, 06 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Marzenko, GRATULACJE!!!
Ogród Magdalenka 06:26, 06 lip 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
irena_milek napisał(a)
Problem rozszyfrowany, ogród idealny jak pisze Wieloszka i tak ma być
może nie przejmujmy sie tak wszystkim, to samo sie w przyrodzie ułoży


Święte słowa!
Jest pięknie i wszystko będzie ok.
Rozplenicy też daj spokój. Jak już będzie zdecydowanie za duża to ją podzielisz na pół i komuś 1/2 oddasz
Miłego gorące dnia, uf jak gorąco, życzę!
Ogród Magdalenka 11:47, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
noemi napisał(a)

Madzia, ja bym dała pod miskanty tą białą surfinię (?) co ostatnio kupiłaś Ale wiesz, że ja nie jestem dobra w kompozycjach donicowych Ewentualnie bluszcz (ten variegata, co kupiłyśmy w Kwiatonie na patelni daje radę - mam dwa na zbyciu), ale z kfietkami będzie ładniej i wcale nie za dużo!



próbowałam i tą co kupiłam jest za duża ... bo to z tych wiszących , co mówiłaś , że mama Twoja kupiła ... nie da się jej rozdzielić ... no ale pomyślę jeszcze ... wiesz mi ten bluszcz coś nie przypasł do gustu ... mam go z kordyliną i tak sobie ... a vareigatus jest w paski to nie wiem czy nie za pstrokato będzie ... coś bardziej zielonego albo w innym kolorze tam się widzi ...

...dzięki

No faktycznie Variegatus miskant z variegatusem bluszczem to za dużo dobra będzie No to po mojemu musisz nowe białe kwiatki zwisające kupić Albo bakopę jak radzi GabiK, albo inną surfinię.
Ogród Magdalenka 11:29, 05 lip 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Problem rozszyfrowany, ogród idealny jak pisze Wieloszka i tak ma być
może nie przejmujmy sie tak wszystkim, to samo sie w przyrodzie ułoży
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 11:09, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
coli napisał(a)
Obejrzyjcie dokładnie czy na hortensjach nie ma mszyc. U mnie też coś zaczęło żółknąć i zauważyłam trochę mszyc (siedzące na nich biedronki zwróciły moją uwagę).

Wczoraj je oglądałam - nie ma mszyc... Ale były - to może te żółte listki to pozostałość po nich? Dlatego w końcu je oberwałam i teraz poobserwuję, czy następne żółkną.
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 11:07, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
noemi napisał(a)

Moim prawdopodobnie uszkodziłam system korzeniowy jak je ciągnęłam za listki ...mi chodziło o te przypalenia ,żebyś zobaczyła jak to wygląda ... to że brązowe są od samego dołu to jest normalne ... same obumierają a wyrastają nowe , Danusia pisała u mnie, że jak nie widać to się tego nie rusza, a jak wychodzą na zewnątrz i szpecą to się wycina , nie wyrywa ...
... a lime to ja nie pryskałam tylko nalałam do konewki wodę z florovitem i zrobiłam im mocny prysznic ... też wyczytałam u Danusi , że tak można ... bo oprysk dużo więcej czasu zajmuje ... ale dalej im żółkną listki ...nie wiem , spryskam je na grzybka jeszcze , ale ciągle nie ma kiedy , wiadomo dlaczego

Czytałam o tym wyrywaniu u Ciebie - ja moich jeszcze nie zdążyłam zepsuć, ale pewnie też bym wyrywała, bo nie chciałoby mi się po nożyczki biegać dla tych paru listków
Moje żurawki lime mają inne zabrązowienia, czyli to chyba nie są przypalenia... A zresztą zrobię w końcu fotkę, to ogrodowiskowi eksperci ocenią
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 10:51, 05 lip 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Wieloszka napisał(a)
Madziu, baaaardzo serdecznie zapraszam na kulkowanie - nie wiem naprawdę czego miałabym się bać! Jak zobaczysz moje wyroby kulopodobne - to raczej bukszpany powinny się bać, jak się do nich z nożycami zbliżam
Widziałam Twoje żurawki i kompletnie nie mam pojęcia co im może być Moje mają takie troche inne zbrązowienia - na listkach z samego dołu. A poza tym mam wrażenie, że tak jak je posadziłam, tak są - nie rosną...
Wczoraj limlajtom oberwałam wszystkie żółte listki, ale florovitem nie zdążyłam opryskać, a w upał się nie powinno... Do d... z taką pogodą - albo leje, albo upał, albo wiatr Bukszpanów już 3 tygodnie nie mogę opryskać...


Moim prawdopodobnie uszkodziłam system korzeniowy jak je ciągnęłam za listki ...mi chodziło o te przypalenia ,żebyś zobaczyła jak to wygląda ... to że brązowe są od samego dołu to jest normalne ... same obumierają a wyrastają nowe , Danusia pisała u mnie, że jak nie widać to się tego nie rusza, a jak wychodzą na zewnątrz i szpecą to się wycina , nie wyrywa ...
... a lime to ja nie pryskałam tylko nalałam do konewki wodę z florovitem i zrobiłam im mocny prysznic ... też wyczytałam u Danusi , że tak można ... bo oprysk dużo więcej czasu zajmuje ... ale dalej im żółkną listki ...nie wiem , spryskam je na grzybka jeszcze , ale ciągle nie ma kiedy , wiadomo dlaczego
Ogród Magdalenka 10:46, 05 lip 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Wieloszka napisał(a)
Madzia, ja bym dała pod miskanty tą białą surfinię (?) co ostatnio kupiłaś Ale wiesz, że ja nie jestem dobra w kompozycjach donicowych Ewentualnie bluszcz (ten variegata, co kupiłyśmy w Kwiatonie na patelni daje radę - mam dwa na zbyciu), ale z kfietkami będzie ładniej i wcale nie za dużo!



próbowałam i tą co kupiłam jest za duża ... bo to z tych wiszących , co mówiłaś , że mama Twoja kupiła ... nie da się jej rozdzielić ... no ale pomyślę jeszcze ... wiesz mi ten bluszcz coś nie przypasł do gustu ... mam go z kordyliną i tak sobie ... a vareigatus jest w paski to nie wiem czy nie za pstrokato będzie ... coś bardziej zielonego albo w innym kolorze tam się widzi ...

...dzięki
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 10:33, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Ana napisał(a)
Aga, ja na zmianęjeden tydzień podlewanie,drugi dolistnie - plan był co tydzień, a wychodzi może 2 x w miesiącu

Ja za radą fachowców tylko dolistnie. Miałam (mam?) fytoftorozę w ogrodzie, więc pobieranie nawozów przez korzenie może być w przypadku niektórych roslin utrudnione. A że nie chce mi się zastanawiać, które mogę doglebowo, a które powinnam dolistnie - jadę wszystkie dolistnie
Ogród Magdalenka 10:23, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Madzia, ja bym dała pod miskanty tą białą surfinię (?) co ostatnio kupiłaś Ale wiesz, że ja nie jestem dobra w kompozycjach donicowych Ewentualnie bluszcz (ten variegata, co kupiłyśmy w Kwiatonie na patelni daje radę - mam dwa na zbyciu), ale z kfietkami będzie ładniej i wcale nie za dużo!
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 10:18, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Ana napisał(a)
Och, ja też nie mogę zrobić oprysków...skrzyp mnie zarasta, ale co noc leje i nie ma jak pryskać florovit też się kurzy na pólce

Mam całą listę drobnych oprysków do wykonania i wciąż pogoda krzyżuje mi plany Florovit na całość ogrodu czeka na koniec lipca. Nie daję rady nawozić dolistnie częściej niż raz w miesiącu. A Ty Aniu nawozisz dolistnie czy doglebowo?
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 10:15, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Domi napisał(a)


Ja też wykazuję taką tendencję do umartwiania się. Kiedy mam całą listę rzeczy do zrobienia w ogrodzie i nie mam na nie w ogóle czasu, jadę sobie do ogrodniczego i kupuję następne rośliny. No i lista powiększa się o sadzenie...

Oj moja lista rzeczy do zrobienia w ogrodzie baaaardzo długa, a właściwie niekończąca się nigdy... Byle do zimy
A propos sadzenia - hakone i carexy kupione u Finki wciąż czekają na posadzenie - bo tam gdzie je wymyśliłam, albo nie pasują, albo jest ich za mało, a dokupić nie ma gdzie...
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 09:58, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Madziu, baaaardzo serdecznie zapraszam na kulkowanie - nie wiem naprawdę czego miałabym się bać! Jak zobaczysz moje wyroby kulopodobne - to raczej bukszpany powinny się bać, jak się do nich z nożycami zbliżam
Widziałam Twoje żurawki i kompletnie nie mam pojęcia co im może być Moje mają takie troche inne zbrązowienia - na listkach z samego dołu. A poza tym mam wrażenie, że tak jak je posadziłam, tak są - nie rosną...
Wczoraj limlajtom oberwałam wszystkie żółte listki, ale florovitem nie zdążyłam opryskać, a w upał się nie powinno... Do d... z taką pogodą - albo leje, albo upał, albo wiatr Bukszpanów już 3 tygodnie nie mogę opryskać...
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 09:58, 05 lip 2012


Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Do góry
Wieloszka napisał(a)

Czytając o problemach kręgosłupowych (też je mam) zakupiłam sadzonki bukszpanów... ale nie będzie kulek.. o nie..... zwykły zywopłocik.... akumulatorki w garść ..i gotowe....

Aniu nic tak nie pomaga na kręgosłup, jak następne sadzonki, które najpierw trzeba posadzić (schylanie) a potem przycinać (znów schylanie się) Wychodząc z tego założenia dalej kulkuję w pozycjach co najmniej dziwnych, tylko M. nie dał się przekonać do tej "terapii" i nadrabia zaległości w czytaniu książek W końcu trzeba być twardym, a nie miętkim


Ja też wykazuję taką tendencję do umartwiania się. Kiedy mam całą listę rzeczy do zrobienia w ogrodzie i nie mam na nie w ogóle czasu, jadę sobie do ogrodniczego i kupuję następne rośliny. No i lista powiększa się o sadzenie...
DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1 09:38, 05 lip 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Wieloszka napisał(a)

A jak tam palce od ciachania ?
będzie pięknie!!!

Ewuniu, a któż by zwracał uwagę na palce, przy KRĘGOSŁUPIE? Ten przebija wszystko


Aga Ty sobie tak nie żartuj ... oszczędzaj się KOBIETO ...może przyjadę na kulkowanie , nie idzie mi jakoś super , ale jak się nie boisz?

widziałaś moje żurawki ? ... zrobiłam Ci zdjęcie jak mają końcówki po przypalane ... u Ciebie też tak wyglądają ? ...a Lime już kwitną ?

buziaczki
Ogród Magdalenka 09:31, 05 lip 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Ana dziękuję

Wieloszka ... idealny? "stara" daje radę ...a miskanty przytuliłam trochę do siebie , bo takie oddzielone mi się nie podobało... i skoro nie wiadomo czy przezimuje , to zrobiłam tak po swojemu ...coś zwisającego by się przydało , ale na słońcu nie wiem co da radę ...jakieś kwitnące ? nie wiem czy nie za dużo będzie kwiatków ... masz pomysła ?

Miłego Dnia dla Wszystkich moich gości
Ogród Magdalenka 09:11, 05 lip 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Do góry
Przyszłam ponapawać oczy ogródeczkiem idealnym ! Ale miodzio widoczki u Ciebie - i nowa vertigo i "stara" rozplenica - jaka bujna! Pięknie wyglądają nowo posadzone miskanty!
Buziaki! Miłego dnia!
Boćkowe perypetie ogrodkowe 09:10, 05 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Wieloszka napisał(a)

Zapraszam w me skromne progi



Z tymi "skromnymi" progami to już przegięłaś


Nawet nie troche tylko całkiem sporo. pięknie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies