Ogródek Hanusi - kolejny sezon
17:00, 07 mar 2016
Dziękuje,że rządziłyście się beze mnie. 
Ja oczywiście poleciałam do ogrodu! Skorzystałam z promyków, które rano przedzierały się prze chmury. Było różnie, ze słońcem i bez, tak na zmianę.
Co zastałam?
Jedna szyba ze szklarniowego dachu zjechała na dół. Mam dziurę. Mus szklarza wołać.
Po ogrodzie chodził jakiś kopytny, ślady są i odchody. Ale młode azalie miałam przykryte, to nie mam oskubanych. Udało się! Trawy wyblakły, truskawki brązowe.
Wszędzie pełno liści, nagonionych przez wiatr. Lak o karminowym kolorze od Hani przezimował. Badyle po jeżówkach sterczą oskubane, opatulona piwonia drzewiasta ma pąki zielone, ale jeszcze nie odkrywam.Tak to wygląda. Robota mnie czeka ostra!


Ja oczywiście poleciałam do ogrodu! Skorzystałam z promyków, które rano przedzierały się prze chmury. Było różnie, ze słońcem i bez, tak na zmianę.
Co zastałam?
Jedna szyba ze szklarniowego dachu zjechała na dół. Mam dziurę. Mus szklarza wołać.
Po ogrodzie chodził jakiś kopytny, ślady są i odchody. Ale młode azalie miałam przykryte, to nie mam oskubanych. Udało się! Trawy wyblakły, truskawki brązowe.
Wszędzie pełno liści, nagonionych przez wiatr. Lak o karminowym kolorze od Hani przezimował. Badyle po jeżówkach sterczą oskubane, opatulona piwonia drzewiasta ma pąki zielone, ale jeszcze nie odkrywam.Tak to wygląda. Robota mnie czeka ostra!

