kolejna część (zaznaczona na mapce) z oczkiem wodnym, kaskadą i kępą, którą staram się trzymać w ryzach (ale z różnym skutkiem )
oczko pokazywałam już wcześniej
kaskada
wspomniana kępa drzew i krzewów
Acha czyli na moje poczekam do tej wielkości jakieś .......13 lat
Ptaszka jak się tak nie boi w tym amoku złapałabym w rękawiczkach i wyniosła daleko ,ale tak pod osłoną jakąś , żeby nie widział gdzie to może z powrotem nie trafi......., ranniki cudne moje dopiero żółte główki wychylają, może za głęboko posadziłam......super strumyk zaczyna wyglądać i jedyne co mnie osobiście nie do końca tam odpowiada to takiej leśnej rabaty te trawki takim rzędem wsadzone, ja bym zamieszała troszkę, żeby bardziej naturalnie było.......ale to Twój ogród tak chciałaś tak masz, wiem , że oko masz świetne więc będzie na bank super wyglądało
Pięknie Ci to porosło Moja stipa to jeszcze maleństwo w porównani z Twoją plantacją
Cenne rady Toszki poczytałam, nie miałam pojęcia, ze ten pieniek taki ważny... Człowiek się ciągle czegoś uczy. I ten wywar do zakwaszania mnie zaciekawił, lecę sprawdzić o co dokładniej z nim chodzi.
Tak jak wspominałam wcześniej, potrzebuję pomocy w zagospodarowaniu kawałka mojego ogródka. Pokażę zatem w jakim stylu jest mój ogród ( o ile słowo styl nie jest tutaj sporym nadużyciem )
Zaczynam od frontu (na mapce ogrodu zaznaczyłam, która to część)
"wcisnęłam" tam już hortensje (wiosną tulipany, hiacynty i krokusy)
trochę traw, żurawek
to już bliżej oczka wodnego
Byłam dziś w sklepie, popatrzyłam na sklepowe pomidorki, i odeszłam. Zupełnie mnie nie zachęciły, mimo pięknego opakowania w plastykowe kubełki.
Zamiast pomidorka na kanapki, zrobiłam kanapki z szczypiorkowym twarożkiem i popiłam własnym sokiem pomidorowym z zapasów.
O to ciekawe co mówisz - faktycznie u mnie kosy zakładają gniazda i to właśnie w tej tylnej części ogrodu - w lisciach ogromnego, starego bluszczu. Nie pomyslałam że walczy, myslałam że to kokietka
Jeżeli będzie to nagminne to na jakiś czas przyktyje lustra - np na czas legów - w końcu to miejsce nie tylko dla mnie
Ponieważ dzisiaj dokładnie zrobiłam to o czym zaraz napiszę to namawiam cię, Kochany gorąco abyś zrobił to samo. Będziesz zaskoczony efektem i nie pożałujesz Robiąc to co robiłam myślałam cały czas i o twojej sośnie
otóż namawiam cię, abyś teraz, póki zimno, złapał w garść sekator i z nimże zanurkował pod sosnę i wyciął wszystkie suche gałązki mniejsze i większe. Koniecznie trzeba też oczyścić sosnę z suchych igieł.
Ja dodatkowo wycięłam dolne piętro gałązek i uzyskałam ładną, niestety jak znam tempo sosny tylko tymczasową parasoleczkę na pniu. Powiem ci, że jestem bardzo zadowolona z efektu
Uwierz, że jesli się zdecydujesz to i ty nie pożałujesz