Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogród w Holandii 21:48, 29 maj 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Agatko śliczne róże takie tłuściutkie hortensja od dołu Ci zakwita, bo pobrała więcej soków, zanim doszły do góry bo widzę,że to macrophylla mam taki bluszcz, którym chciałam zasłonić kompostownik, a on na złość byle jak rośnie Twój jest super
Mój jesienny ogród 20:25, 27 maj 2012


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Do góry
ASC-weczorkiem teraz
Bogda dam Ci na razie do poczytania o dżdżownicach kalifornijskich a o EMach poszukam jakiegoś linka, bo nie mam czasu. Teraz
pkażę jak wygląda moja hodowla kalifornijki. Pojemniki ustawione są pod kątem aby biohumus spływał do niebieskiego pojemnika.

Tak wyglądają z bliska.

To są kastry plastikowe 40 l

Teraz trochę info o dżdżownicy kalifornijskiej.
Czym różni się od innych "robaków"?Przede wszystkim tym, że do życia potrzebne jest jej podłoże o niewielkiej głębokości. Różnica między nią a innymi dżdżownicami polega także na tym, że "kalifornijka" trzyma się swego siedliska cały czas, nie uciekając z niego jak jej "dzicy" pobratymcy.
Są to cienkie, czerwono-brązowe dżdżownice, o długości ciała (dorosłe) około 9 cm, średnicy 3 do 5 milimetrów, ilości segmentów (pierścieni) od 80 do 120. Osiągają wiek - do 16 lat, dojrzałość płciową zaś po ok. 100 dniach życia. Żyją gromadnie, nie chorują na żadne choroby bakteryjne, ani wirusowe. Hodowla w ciągu roku, przy zapewnieniu dżdżownicom optymalnych warunków, zwiększa swoją liczebność 21 razy (jeśli jest prowadzona "na wolnym powietrzu" - 9 razy). Dodam, że niektóre źródła podają, że jedna dżdżownica składa rocznie do 900 jaj, lecz (w świetle wyników badań nad zwiększaniem biomasy) widocznie nie ze wszystkich wylęgają się młode.
Biohumus to nic innego jak ciemna , bez jakiegoś specyficznego zapachu, bogata w składniki pokarmowe, o stabilnej strukturze – próchnica. W jej wytworzeniu z wszelkich resztek organicznych dzielnie pomagają ogrodnikom – dżdżownice. Najlepsze warunki do większej produkcji biohumusu (wermikompostu) można przygotować zakładając kompostownik, zabezpieczony od spodu folią a najlepiej betonem. Tak powinniśmy to skonstruować aby humus spływał do zakopanego w ziemi pojemnika. Pryzma powinna być duża aby dżdżownice miały szanse schować się przed mrozem. Jako stanowiska hodowlanego możemy użyć również pojemnika o wysokości od 15 do 40 cm. Może być to drewniana lub plastykowa skrzynka, pod którą ustawiamy pojemnik na spływający humus. Dżdżownica potrzebuje do budowy osłonek jaj (tzw. kokonów) celulozy, dno pojemnika można wyłożyć ścinkami papieru lub drobnymi trocinami z drewna drzew liściastych. Celuloza jednakże znajduje się też w opadach roślinnych i jej ilość powinna być wystarczająca dla potrzeb tych skąposzczetów.
Pojemnik wypełnia kompostem i odpadkami roślinnymi. Najlepszym jednak podłożem jest sezonowany minimum 8 miesięcy obornik krowi. Stosuje się też sezonowany (min. 0,5 roku) nawóz koński i świeży - króliczy. Nie zaleca się podawania obornika świńskiego czy odchodów kurzych, w związku z tym, iż są nazbyt toksyczne. Jeśli dodaliśmy do podłoża papier, powinno się podlewając "substrat" odczekać do momentu jego rozłożenia się. Następnie w pojemniku umieszcza się dowolną ilość dżdżownic. W zależności od ich ilości należy zapewnić karmę i wielkość środowiska życia (wysokość lub powierzchnię podłoża) tak, by mogły się w nim w miarę swobodnie przemieszczać.
Ja trzymam dżdżownice w 4 kastrach plastikowych 40 litrowych. Optymalna temperatura hodowli to 18 stopni Celsjusza. Rozpiętość temperatur może jednak wynosić od 5 do 38 stopni C. Dżdżownice nie znoszą dużego nasłonecznienia, a w temperaturze powyżej 40 stopni C giną. Trzeba też wiedzieć, że potrzebują one bardzo dużej wilgotności - bo aż 80% - podłoża. Poziom wilgotności utrzymujemy podlewając hodowlę wodą z kranu, ja zbieram fusy z herbaty i kawy do wiaderka i tym polewam. Ph podłoża powinno zawierać się w granicach 6 - 8 (dodam, że "wydaliny" dżdżownic - biohumus - posiada Ph 6,5 do 8.
Dla celów estetycznych, pojemnik w którym trzymamy dżdżownice, można przykryć. Hodowla nie wydziela nieprzyjemnych zapachów, więc można ją umiejscowić w dowolnym miejscu, mając na względzie podany wcześniej zakres temperatur. Karmienie - można podawać im odpadki kuchenne takie jak: pozostałości z posiłków, fusy, ogryzki, obierki, papier albo trociny. Trzeba wiedzieć, że jednak nie wszystkie odpady nadają się na karmę dla dżdżownic. Należą do nich białka zwierzęce i tłuszcze (następuje tzw. zatrucie białkowe i śmierć robaków). Tym samym resztki składające się z np. mięs i sosów nie są wskazane. Karmę podajemy na wierzch hodowli.
dżdżownice akumulują w swoim ciele około 40 do 50% szkodliwych substancji (m.in. metali ciężkich) pochodzących z "przechodzącej" przez nie karmy. Proces prezerabiania trwa około 2 m-cy. W rezultacie otrzymuje się cenny nawóz organiczny tzw. „ kompost dżdżownicowy- wermikompost” stanowiący 30% masy wyjściowej. Dobrej jakości kompost ma szerokie zastosowanie w uprawie roślin metodą ekologiczną. Pozwala utrzymywać produktywność gleb na wysokim poziomie i podnosi znacząco jakość produktów rolniczych. Humus dżdżownicowy ma niezmiernie bogatą florę bakteryjną, przekraczającą kilkuset krotnie liczebność mikroorganizmów żyjących w oborniku. Naturalny obornik jest tylko surowcem w procesie humifikacji materii organicznej. Zawarte w nim części organiczne muszą ulec wielokrotnym przemianom, aby mogły być wchłonięte przez roślinę w celu nawożenia. Humus natomiast, uzyskany dzięki pracy dżdżownic jest źródłem substancji, które rośliny są w stanie wchłonąć prawie natychmiast. Stąd tak duża popularność humusu w „ratowaniu” roślin, gdyż szybkość działania jest podobna jak w przypadku nawozów mineralnych. Warto podkreślić również to, że przedawkowanie wermikompostu jest niemożliwe. Na gleby słabe na 1 ar rocznie powinniśmy zastosować ok. 30 – 40 kg humusu , na gleby średnie i dobre ok. 20 -30 kg, natomiast na gleby bardzo dobre 20 kg .Tak przedstawia się pełny cykl zamknięty produkcji biohumusu do nawożenia roślin na działce w ogrodzie czy też upraw pod osłonami.
Miesiąc maj to bardzo dobry czas na zakładanie pryzm kompostowych do produkcji biohumusu.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 21:42, 21 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
hej Agatko!
Dzisiaj wsadziłam tylko bukszpany. Jako prawie-obwódkę, po obu stronach brzozy. Na więcej nasadzeń dobrej ziemi mi zabrakło, a nie miałam już siły/czasu żeby rozgrzebać kompostownik
Nieregularnie odpada, bo to rabata z trawami, czasem wysokimi. Jak zacieniłyby te bukszpany to by łysiały i byłoby im źle. Jak u Danusi mi się oczywiście podoba, ale nie będę miała tak - nigdy

Tawuły przenoszę częściowo na drugą stronę - jak przekwitną, będę im zostawiała miejsce. W ten sposób chciałabym połączyć obie rabaty. W miejsce tawuł zabranych z górnego rzędu po lewej bliżej schodów będą wysokie trawy

Dzisiaj nawoziłam się ziemi i darni stamtąd za płot... cała się okurzyłam, więc po wszystkim prysznic - dawno tak brudna nie byłam, garść piachu została w brodziku

Napisz mi proszę jak się mają świerki inversa Twoje do tych z Łodszi które obfocił Przemek -= na poprzedniej stropnie są. 69 zł, więc niedrogo - sporo mniejsze od Twoich?
pozdrówka!
Eksperyment ogrodowy Beaty 23:30, 19 maj 2012


Dołączył: 27 maj 2011
Posty: 2123
Do góry
I jeszcze sie pochwalę... M. zrobił kompostownik
No ucieszyłam się jak dziecko.. ale... troszkę mu mina zrzedła jak powiedziałam, że na ogrodowisku to radzą robić dwie komory .... Powiedział, że dorobi ... Moje Kochanie



Uploaded with ImageShack.us
Ogród Bogusława 15:13, 17 maj 2012


Dołączył: 17 gru 2010
Posty: 2407
Do góry
ławeczka w oddali jak urośnie żywopłot będzie urokliwie
ten kompostownik psuje wizerunek muszę koniecznie go przysłonić.



Miniatura
ogrodoweimpresjejolki 14:03, 13 maj 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
jotka napisał(a)
Wczoraj otworzyłam spiżarnię dla roślin - kompostownik opróżniłam do połowy;
resztę następnym razem
A dziś rządzę w kuchni, bo dzieci i wnuki zaproszone na obiad

Mój czosnek olbrzymi oworzył wczoraj swoje łupinki




Zdjęcie godne złotego medalu Jotka
Moje giganty też się otwierają
ogrodoweimpresjejolki 12:01, 13 maj 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
Wczoraj otworzyłam spiżarnię dla roślin - kompostownik opróżniłam do połowy;
resztę następnym razem
A dziś rządzę w kuchni, bo dzieci i wnuki zaproszone na obiad

Mój czosnek olbrzymi oworzył wczoraj swoje łupinki



Zupełnie zielona ogrodniczka : ) 11:12, 08 maj 2012


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
as1112 napisał(a)
Hej,

Jesteśmy w trakcie orki na działce Cały weekend majowy zamierzamy pracować w pocie czoła. Mam jednak pytanko odnośnie wrzosowiska, które zamierzam utworzyć już wkrótce. Muszę przygotować podłoże.owa Wiem, ze wrzosy i wrzośce lubia ziemię torfową i taka na pewno będzie wierzchnia warstwa. No właśnie, ale ziemia ta będzie usypana w miejscu, gdzie była posiana trawa a na to rozłożony kompostownik. Całość nie jest jeszcze przekopana, czy to jest konieczne?

Drugie pytanie dotyczy sadzenia iglaków. Posadziłam w okół działki kilka cyprysów i jałowców. Zastanawiam się czy nie są umiejscowione zbyt blisko siatki. Jaka powinna być minimalna odległość? Podsypaliśmy je mocznikiem, czy dobrze zrobiliśmy? Ile razy należy je nawozić?

Pozdrówki


witam
ładna ta Wasza dziełeczka i z czasem będzie jeszcze ładniejsza
odnośnie wrzosów to w Ogrodzie na piaskach, jak dla mnie, było tam tez fajnie pokazane i wytłumaczone jaka ziemia co i jak ale jak dla mnie to chyba trzeba przekopać

a gdzie masz wsadzone te cyprysy i jałowce? nie widzę słyszałam, że w pierwszym roku po wsadzeniu to najlepiej iglaków nie podsypywać niczym, ale to trzeba sprawdzic u źródła

pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do celu
Ogródek Hanusi po zimie 12:36, 07 maj 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Jolu ,nie wiem jaka to odmiana tawuły,Szukałam wiosną tamtego roku jasnych, i znalazłam na osiedlowym skwerze. Pozyskałam kilka gałązek ......i ukorzeniły się do jesieni,Ale znowu muszę kilka wsadzić do mnożarki, Podobają mi się jej przyrosty,a jesienią przebarwia się na czerwono!
Danusiu, śmiało możesz przyciąć pigwowca,jeżeli ci nie zależy na tegorocznych owocach, to nawet teraz, do jesieni zdąży wykarmić nowe pędy.
Ten pigwowiec rośnie pod moim blokiem. Ja w ogrodzie mam pośredniego, co ma większe owoce i rośnie jako wysoki krzew./do 3 m/
I pigwę właściwa też mam.
A działka ma300 m/2,ale odliczając budynek,kompostownik,trawniki,poletko borówkowe i szklarnię,zostaje niewiele na rośliny ozdobne.
Upycham je w miarę sensownie wiosną,a latem i tak galimatias na potęgę.
Dziękuję miłym gościom za odwiedziny.
Początek wielkiej przygody - jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 20:30, 04 maj 2012


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Jagna fiu fiu - no to masz faktycznie metrów do ogarnięcia
Kompostownik już zdążył zmienić swoje miejsce - tzn wyszedł zza garażu - bo tam wcisnę jednak boisko dla moich chłopaków - a to jest jedyna rzecz na działce którą bym chciała zakamuflować. A gdzie ten kompostownik wyląduje ocenię chyba już na żywo jak będzie zarys warzywnika, altany. Postaram się też tak go wcisnąć żeby go nie było widać .
Troszkę mi zejdzie zanim się przekopię przez Twój wątek - ale będę dzielna
Pozdrawiam
Początek wielkiej przygody - jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 19:16, 04 maj 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 1569
Do góry
admete napisał(a)

Witaj,

jak zobaczyłam glina i działka prawie 3000 to musiałam sie odezwac.
Sporo pracy przed Wami ale powoli będzie super.
Ja też nie mam scowanego warzywniaka i uważam, że wcale nie musi on stanowić nieatrakcyjnego punktu, szczególnie jesli masz go zamiar prowadzić wg inspiracji które pokazałaś. Trzymam kciuki.


Jagna Witam serdecznie!!!!

Pracy -ogrom - zaczynam pomału zdawać sobie z tego sprawę planując rabaty. Żeby nie mieć hektarów dokoszenia wypada dodać do tego co mam już narysowane, kilka rabar - wyjdzie tego ogrom .
Musze uważać żeby nie zostać niewolnikiem ogrodu i wyrywania chcwastów.
Dlatego tak ważny jest dobry plan - dobry projekt - czy dam radę ???
Już niedługo powinnam wkleić jakieś konkrety to ocenicie

Piszesz o warzywniku - zaraz podejdę żeby podejrzeć jak to wygląda u Ciebie
Cieszę się żę zajrzałaś


Zaciekawiło mnie bo moj działka ma 5000 m ale do zagospodarowania wzięłam połowę i też mam glinę. Tak samo jak Ty nie chcę by ogród mnie "uwiązał" przy domu, ale chciałabym zeby było ładnie przyjemnie.
twój projekt bardzo mi sie podoba. Faktycznie jednak ten kompostownik przemyśl. ja swój też zaplanowałam na skraju działki ale ostatecznie stanął pare metrów od warzywniaka. Coś na niego puszczę żeby mniej sie rzucał w oczy i będzie dobrze.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 12:55, 04 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Zdjęcia "całościowe". Dużo pracy przed nami jeszcze (mimo wszystko) I niech rosną te rośliny, bo dom wielki (kupiliśmy stan surowy i na bryłę wpływu nie mieliśmy).

Jak brzoskwinia nie zawiąże owoców żegnamy się z nią Przed nią rośnie jaśminowiec, też do przeniesienia na jesień.

Nad trawą popracować trzeba, zresztą do koszenia się nadaje. Może jutro, bo dzisiaj mokro (trochę ale jednak). Widać dziury po wyrzuconych bukszpanach.
Kompostownik do pzreniesienia na nową działkę (za domem, za garażem) razem z warzywnikiem - jak tylko ten kawałek dokupimy.
Za domem:


To samo od strony trawnika:


Z drugiej strony, w stronę tarasu:


Strefa wejściowa (większość doniczek wyląduje na tarasie jak tylko wyschnie po wczorajszym malowaniu):



Brzoskwinia do wywalenia...



I donica przed domem - nadal dekoracyjna (choć jak tulipany i te przekwitną szykują się zmiany):
Trawnik po Roundapie 13:06, 02 maj 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Do góry
Nie wiem co jest prawdą a co nie - ale ja bym tego nie zrobiła. W filmie pokazują jeden eksperyment z rundupem, wiem o drugim na szczurach - moim zdaniem to za mało żeby potwierdzić jego szkodliwość bez wątpienia. Ale czy wobec faktów przedstawionych w filmie można takiej firmie zaufać?

http://www.youtube.com/watch?v=ePhDyDbbO-M

Chwasty powyrywać i na kompostownik - za rok masz górkę "złota ogrodnika", resztę przekopać. Perz na trawniku - to jakiś mit. PERZ BOI SIĘ KOSZENIA - sam znika po jednym - góra dwóch sezonach. Może być z nim kłopot jedynie na rabatach. Potrwa dłużej, więcej pracy, ale też i korzyści - wybór należy do Ciebie.
Zupełnie zielona ogrodniczka : ) 21:22, 30 kwi 2012

Dołączył: 23 kwi 2012
Posty: 151
Do góry
Hej,

Jesteśmy w trakcie orki na działce Cały weekend majowy zamierzamy pracować w pocie czoła. Mam jednak pytanko odnośnie wrzosowiska, które zamierzam utworzyć już wkrótce. Muszę przygotować podłoże.owa Wiem, ze wrzosy i wrzośce lubia ziemię torfową i taka na pewno będzie wierzchnia warstwa. No właśnie, ale ziemia ta będzie usypana w miejscu, gdzie była posiana trawa a na to rozłożony kompostownik. Całość nie jest jeszcze przekopana, czy to jest konieczne?

Drugie pytanie dotyczy sadzenia iglaków. Posadziłam w okół działki kilka cyprysików i jałowców. Zastanawiam się czy nie są umiejscowione zbyt blisko siatki. Jaka powinna być minimalna odległość? Podsypaliśmy je mocznikiem, czy dobrze zrobiliśmy? Ile razy należy je nawozić?

Pozdrówki
Ogródkowe perypetie:) 14:12, 26 kwi 2012


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
Ja mam wejście od tych samochodów

i widok jak wcześniej.
tutaj z wejściem, na tych schodkach ma być kostka a w rogu u góry po prawej, koło skarpy chyba wcisną kompostownik. Ogrodzenia jeszcze brak podobnie jak lepszego zdjęcia obecnie.

Początek wielkiej przygody - jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 13:45, 24 kwi 2012


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Jak pisałam wcześniej miałam dostać na dniach poprawiony projekt ogrodu .
Wczoraj zadzwoniłam do pana - i okazało się że pan w ogóle się za niego nie wziął .

Wczoraj ostro wzięłam się za rysowanie
I niestety nie jest to łatwe dla kogoś kto nigdy tego nie robił
Ale nikt nie mówił że będzie łatwo.


To co wklejam jest oczywiście takim ogólnym zarysem, pewnie dużo jest do zmiany - ale wiem jedno że podoba mi się 100 razy bardziej niż to co zaproponował mi pan od ogrodu .


Wzorowałam sie na projekcie z Gardenarium - Projekt koncepcyjny ogrodu przy rezydencji Konstancin - jestem pod wrazeniem tego projektu - gdzie motywem przewodnik jest koło - a jak widzicie po froncie mojego domu - lubie kółka

Oto moje 2 dniowe dzieło








I tak
1 ławeczka i drzewka owocowe
2 warzywnik
3 plac zabaw
4 altana - projekt na za X lat - ale wyłożymy kostką teraz sam placyk pod nią
5 boisko - nie wiem czy wymiary się zgadzają - rysowałam na oko
6 kompostownik
7 rabata na wzór rabat Danusi - czyli stożki i kule z bukszpanów podsadzone żurawkami
8 jakieś drzewa krzewy - do rozrysowania - te kółeczka póki co przypadkowe , myślę że jeszcze wcisnę tam kilka drzewek owocowych

i tak strzałki - to skarpy wokól domu - nie wiem jeszcze co na nich będzie
i znak zapytania - albo rabaty kwiatowe, albo kółko z kostki na leżaki.......
na fioletowo - miejsce przeznaczone na posadzenie krzewów owocowych.


Myślę że jak ktoś potwierdzi że ide w dobrym kierunku, że ten szkic się do czegoś nadaje, będę się brać za szczegółowe rozrysowywanie każdej z rabat.

Co o tym sądzicie?
Czy ktoś mi pomoże?

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na ocenę mojego rysunku.
Każda rada i sugestia bedzie dla mnie bardzo cenna.


Ogródek Hanusi po zimie 10:04, 24 kwi 2012


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Bujnęłam się dziś do ogrodu,bo roboty dużo,a pogoda w kratkę.Tydzień ma być deszczowy, więc chciałam nadrobić zaległości.
Przede wszystkim opróżnić kompostownik chciałam,ale udało się tylko częściowo.
Posadziłam nabytego okazyjnie powojnika- 7 złociszy w ciemno! Wielka niewiadoma,bo bez etykietki!
Posiałam w szklarni lawendę,trochę późno,ale ..lepiej późno niż wcale.Przygotowałam rabatę do wiosennych siewów-buraczki ,fasolka szparagowa,może jeszcze coś się zmieści.
Pozaglądałam do rabat, kolejne pielenie już potrzebne.
Oczywiście coś popstrykałam.
Na forumowej rabacie,tulipany się podnoszą,ale są braki:
Te są tylko 2 z pięciu,

Papuzi tylko 1 z pięciu



strażackie są w komplecie

tu też komplet

To są tulipany nagrodowe z konkursu Finki-Jak się rozwiną...jeszcze raz będą mi pozować


A to powojniki po 7 zł to okazyjnie? O matuchno, u mnie są po 6 czy 8 zł i jest w czym przebierać
Ogródek Hanusi po zimie 21:27, 23 kwi 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Bujnęłam się dziś do ogrodu,bo roboty dużo,a pogoda w kratkę.Tydzień ma być deszczowy, więc chciałam nadrobić zaległości.
Przede wszystkim opróżnić kompostownik chciałam,ale udało się tylko częściowo.
Posadziłam nabytego okazyjnie powojnika- 7 złociszy w ciemno! Wielka niewiadoma,bo bez etykietki!
Posiałam w szklarni lawendę,trochę późno,ale ..lepiej późno niż wcale.Przygotowałam rabatę do wiosennych siewów-buraczki ,fasolka szparagowa,może jeszcze coś się zmieści.
Pozaglądałam do rabat, kolejne pielenie już potrzebne.
Oczywiście coś popstrykałam.
Na forumowej rabacie,tulipany się podnoszą,ale są braki:
Te są tylko 2 z pięciu,

Papuzi tylko 1 z pięciu



strażackie są w komplecie

tu też komplet

To są tulipany nagrodowe z konkursu Finki-Jak się rozwiną...jeszcze raz będą mi pozować
Zupełnie zielona ogrodniczka : ) 15:45, 23 kwi 2012

Dołączył: 23 kwi 2012
Posty: 151
Do góry
Witam serdecznie. Jestem nową, zupełnie zieloną posiadaczką działeczki ROD Bardzo mnie to cieszy choć wiem, że czeka nas z mężem bardzo dużo pracy. Działeczka jest trochę zaniedbana, oszpecona starą narzędziownią, brzydkim kompostownikiem i betonowymi ścieżkami. Zamierzamy to stopniowo zmieniać. Na szczęście ma ona też swoje atuty. Dookoła działki jest piękny żywopłot, rosną dorodne drzewka – jabłoń, czereśnia i jeszcze dwa których niestety nie znam. Poza tym jest śliczny trawnik oraz troszkę krzewów owocowych i ozdobnych. Naszym zamiarem jest w przyszłości odpoczywać na tym terenie wraz z naszymi dwiema córeczkami – typowa rekreacja. W trakcie budowy jest już drewniana altanka, nowy kompostownik, piaskownica i huśtawka. Na tyłach będzie niewielki warzywniak – troszkę sałatki, rzodkiewki, marcheweczki dla dziewczynek – ale tak naprawdę ociupinkę. Poprzedni właściciel zasiał łubin, który wczoraj został przekopany aby wkrótce zasiać tam te warzywka. Z nasadzeń w planach mamy niewielkie iglaki, trawy ozdobne, wrzosy, wrzośce i tym podobne. Nie bardzo wiem jeszcze jak to wszystko rozplanować, co chwila mam inną koncepcję. Teraz stanęło na tym, że wrzosowiska będą tworzone wzdłuż ogrodzenia, dookoła działki. Uchowało się troszkę tulipanów i żonkili więc też będą zamieszkiwać na naszej działeczce ( choć przyznam, ze nie bardzo mi pasują do całości )

Przeglądałam Wasze piękne ogrody. Jestem nimi zafascynowana i oczekuję w miarę możliwości pomocy w tworzeniu naszego małego zakątka.

Na początek dwa pytania:

1) Co dalej po przekopaniu łubinu? Co trzeba jeszcze zrobić na tym terenie? Kiedy można siać warzywka?
2) Dookoła ogrodzenia jest wysoki żywopłot – za siatką. Czy uważacie, że od strony działki, wzdłuż ogrodzenia i żywopłotu mogłabym stworzyć te rabaty iglakowo - wrzosowe? Jeśli tak to jaką powinnam przeznaczyć szerokość na rabatę? Czy tulipanki i żonkile skomponowały by się z taką rabatą czy lepiej je przesadzić w inne miejsce? ( są już na działeczce i nie wiem teraz co z nimi począć


P.S. Załączam fotki działki po zakupie. Postaram się później wstawić jakiś projekcik choć przyznam, ze czekam na Wasze rady i wskazówki







Ogród nie tylko bukszpanowy - część II 23:05, 22 kwi 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
malwes napisał(a)
Ja mam pytanie laika - co mam zrobić z kompostem, w którym dużą zawartość stanowił perz i było też trochę cytrusów, oraz warzyw wyrzucanych w stanie gnicia? Tak wyszło po prostu, że nie znające się osoby kompostowały to przez jakiś czas będąc u nas. Wiem, że teoretycznie można by to było zostawić tylko na dłuższy czas ale ja mam wątpliwości, czy nie lepiej wyrzucić (to mały kompostownik) i nie zacząć od nowa.... ....boję się, żeby potem takim kompostem nie zniszczyć całej pracy włożonej w ogród. Co byście radzili? Danusiu - co Ty byś zrobiła? Wyrzucić to?


Perz nie nadaje się do kompostowania, bo to "korzenie chwastów trwałych" - czyli towar zabroniony. pewnie się nie rozłożyły i tylko możesz działkę zaperzyć.
Cytrusy też zabronione, zgniłe (chore) warzywa też zabronione.

Nie dawać do ogrodu.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies