To tu- to tam- łopatkę mam !
19:59, 04 maj 2023
Dzisiaj wykopałam z półksiężycowej czosnki Purple Sensation, które wyprodukowały tylko masę liściową w sporej ilości. Masa liściowa padła pokotem i żadna z niej była ozdoba. Liście oderwałam, a największe cebulki wsadziłam ponownie do gruntu w nowych miejscach.. Nie chciało mi się czekać do jesieni.
Wciąż walczę ze wzruszeniem gleby na ostatnim już kawałku rabaty półksiężycowej. Idzie powoli, bo trzeba to robić małą łopatką. Pazurkami nie da rady.
Kalina angielska będzie mieć mnóstwo kwiecia.
Trawnik ładnie się zregenerował po wertykulacji i areacji. Rośnie jak na drożdżach.
I na dobranoc ostatni hiacynt.
Wciąż walczę ze wzruszeniem gleby na ostatnim już kawałku rabaty półksiężycowej. Idzie powoli, bo trzeba to robić małą łopatką. Pazurkami nie da rady.
Kalina angielska będzie mieć mnóstwo kwiecia.
Trawnik ładnie się zregenerował po wertykulacji i areacji. Rośnie jak na drożdżach.
I na dobranoc ostatni hiacynt.