Uwielbiam ten twój widoczek ogrodowy....poczytałam, wyedukowałam-miałam kupić ProAgro?, odrobiłam zaległości
Kwiatów przybyło, trawnik już wypiękniał i widzę parę nowości hortensjowych, ta rożowa taka śmieszna w tym odcieniu, też mi się podoba
Kocia dama z wdzięcznie się przechadza Aleją K., u mnie też ślimaki robią spustoszenie, posadziłam 5 annabelek i się zorientowałam, że nie ma już granulek, zanim nowe przyjechały hortensje już prawie zniknęły do łodyg i tak się cieszę teraz z deszczu, bo po plewić można
Ożanka od Ciebie to mi zwariowała...rośnie jak na drożdżach i jeszcze mnie nie denerwuje
Pozdrawiam Cię
Czyżbys sugerowała jakiś zwiazek...to by było - Beagle z Prawie-dobermanem - co by to z tego mogło wyjść ? I czy on by dał radę jakby przyszło co do czego ? Moja suka ma długaśne nogi i jest naprawdę wysoką brunetką...
Naionka z Ożanki pozbieram dla ciebie. Mam takie z ub roku ale nie wiem czy one na przyszła wiosnę by wykiełkowały to zbiorę ponownie tegoroczne
Małgosiu śliczne jeżówy u Ciebie a ożanka ciągle mnie zachwyca.
Modelka smukła i poważna. Muszę pokazać mojemu Dolusiowi. Mój też już ma trochę lat-10 i jest dostojnym panem
Dorotka - też mam jeżówki z mojego siewu mieszanka, zapikowałam na rozsadniku i czekam na kolory, jeszcze nie kwitną. Jednoroczna Cherry ma dużo pąków i kwiaty rozwinięte się pokazują.
dużo usunęłam różowych pojedynczych Magnus' rozrastały się błyskawicznie, trzeba je przesadzać bo nie są wówczas tak wysokie.
W tym roku wiosną przesadziłam i rozdzieliłam żółtą Leilanii i ożanka się rozpanoszyła a zapomniałam o żółtych jeżówkach. ale już uwolniłam je.
Lilii miałam b.dużo posadzonych nie chcę strzelać bo więcej jak 3 razy zamawiałam po 100 a jeszcze sama kupowałam na targu drugie tyle, a nie ma dużo, po przymrozkach myślałam że jeszcze puszczą i wywiozłam kilka taczek łętów.
Też nie cierpiałam nigdy zapachu lilii a dziś rozwijają się odm. Ovati i Alusta zapach wyczuwalny z daleka.
Ha, hah..Agnieszko... mimo strat dostrzegłaś moje radości, ja nie dostrzegam ich espansywności..lubię jak te jednoroczne obfitują same i nie muszę ich wysiewać
Niewiarygodnie szkoda mi Twoich Wiśni?...i perukowców..może będzie lepiej
Ożanka szybko tworzy szpalery i zarasta, zamierzam ją przenieść na mordor, w tym miejscu chciałabym jeżówki...chociaż
plewienie mi odpada, a kolor mi odpowiada
Cięcie ciągle uskuteczniam...ale wybieram te małe formy
Klon polny Carnival miesiąc po strzyżeniu
Ula u mnie pada
Trzymam się Irenko...doszedł jeszcze lewy nadgarstek, jestem na środkach przeciwbólowych i tak
ruszam do ogrodu....wieczorem masuję sobie kręgosłup na piłce FitBaal
W ogrodzie nic nie przybywa byleby nie ubywało...pomału wycinamy stare jałowce w końcu eM się
przekonał jak ciachnęłam mu krzaka przed nosem od razu dojrzał coś więcej
i wyciął 7m skayrokety...pamiętasz te co się zimą już przewracały...tylko pniaczki zostały, w. Camperdownii
teraz ładniej się prezentuje
Agatko, szkoda klona, ja tak straciłam Nigry, właśnie przez chorobę, na przekroju wyglądały podobnie, nawet grzyb huba już na nich rósł.., niektóre perukowce też tak straciłam.... Mimo straty i tak ogród masz piękny. Ożanka i werbena mnie zachwyciły.
Buziaki
Aniu, cudny obraz! Mistrzowsko dobrane rośliny. Nie zamierzasz utrwalić go nie tylko na zdjęciu?
To niebieskie z lewej to lawenda, czy ożanka albo szałwia może? Bardzo wysoka wyrosła.
A w ogóle same ochy i achy podczas przechadzki po ogrodzie!
Odwzajemniam pozdrowienia rownie ciepłe i serdeczne.
I jeszcze raz ożanka. Obok stipa a w tle lovely fairy i czerwona Paganini. Widać też liście dwóch kęp kłosowca ale on jeszcze nie kwitnie. Biały płotek podkreśla urodę roślin. Podoba mi się
Na koniec z dedykacją dla Ewy-Nallar zawilec
Nadaję Ci tytuł *Mistrzyni upychania*
Na tak małej powierzchni tyle dobra, podziwiam.
Widzę że pies zmienił miejscówkę, nie czuje się tam zbyt samotnie?
Wpadłam z rewizyta się przywitać na razie byłam w stanie ogarnąć wątek z 10 stron do tylu ,ale postaram się później więcejAle już teraz widze ,że masz piękny ogród, a rosliny takie ,których nie znałam...ożanka??Piekna i sama, i ze stipą...lubi słońce pewnie?
Bardzo Ci dziękuję, że o mnie pamiętasz w natłoku życia.
Właśnie na parapecie wysiałam ten czerwony ostrogowiec i już mam malutkie wschody. Wygląda na to, że to jest dobry czas na wysiew bylin.
Piszę pw