Skoro tyle pięknych zdjęć ogrodu już się pojawiło, skoncentruję się ona aktorach spektaklu
Dziewczyny cztery
I z małą zamianą
Dziewczyny dwie: Popkarol czyli Karolina i Krys czyli Krysia
i znów tylko dwie Ewa z córką
Bożenko baaardzo dziękuję za niesamowicie miłe przyjęcie!!!!
Wklejam zdjęcia w wątku spotkania, ale nie mogę sobie odmówić Ciebie uśmiechniętej
Najpierw powitanie chlebem i solą Jeszcze troszeczkę zatroskana "czy wszystkim bedzie smakować, czy nikt nie będzie głodny, czy ogród spełni oczekiwania??"
Potem powitanie kurczakiem
A potem miłym uśmiechem dla każdego
A na koniec ogrodowisko oszabrowało pół Bogdzinego ogródka, a nie mówiłam, że tak będzie???
Bożenko baaardzo dziękuję za niesamowicie miłe przyjęcie!!!!
Wklejam zdjęcia w wątku spotkania, ale nie mogę sobie odmówić Ciebie uśmiechniętej
Najpierw powitanie chlebem i solą Jeszcze troszeczkę zatroskana "czy wszystkim bedzie smakować, czy nikt nie będzie głodny, czy ogród spełni oczekiwania??"
Potem powitanie kurczakiem
A potem miłym uśmiechem dla każdego
A na koniec ogrodowisko oszabrowało pół Bogdzinego ogródka, a nie mówiłam, że tak będzie???
Moniko Domi ma świętą rację
Niestety przy zakładaniu ogrodu trzeba się pogodzić z utratą części roślin, tak się dzieje w każdym ogrodzie. Mi ciągle pojedyncze sztuki wypadają a zima będzie najgorszym sprawdzianem dla młodych roślin...
Cisy mam nadzieję, że zmarzly lub uschły...
czytam o przymrozkowych stratach i współczuję, chociaż u nas nie było tak zimno to cieszę się że posłuchałam mamy i nie sadziłam begonii... bo w projekcie mam duuuużo
Ania begonie pal sześć, rh i azalie i tak będą ozdabiać liśćmi, ale jeśli rodgersja nie odbije będę miała puste palcki w najbardziej wyeksponowanych miejscach w ogrodzie....
Czy odbije z korzeni???
Marzenko u Danusi pisałaś, że mróz nawiedził Śląsk i Dolny Śląsk, a jak Twoje winobluszcze bo gdzieś mi tak świta, że jakieś nadprogramowe masz u siebie? Ja chyba z tym winobluszczem się poddaje bo od roku próbuje i nic już trzecią roślinkę sz.... trafił. Mam co prawda kupioną kolejną tak na szelki wypadek miała być i chyba wykrakałam (bo mi się tak podoba szczególnie jesienią ) no ale ile można próbować . Ta którą teraz opłakuję posadzona na jesień zimę przetrwała wypuściła nowe listki cieszyłam się i co.... i 17 maj, a tu mróz i liście wiszą, a ja proszę żeby wstały.
Ginger odbije, daj jej szansę, winobluszcze s piękne. Taka pogoda to cholerstwo. Moje pzretrwaly.
Perukowiec niestey nie wiem, pewenie tak samo trzeba obciąć wymrożone pędy.
Ginger poczekaj 1-2 dni aby dkoładnie ocenić straty. Jesli młode przyrosty się nie podniosą to obetnij je i tak zaschną ...
Wionobluszcz odbije z innych miejsc bo jest generalnie odporny na mrozy, tylko żadne młode przyrosty nie wytrzymają mrozu...
Pasztetowej jeszcze nie zakopywałam bo i tak Tytus by ją wygrzebał
Kupiłam dzisiaj sosnę varella - stać mnie było tylko na jedną a powinnam mieć trzy... Tzn w projekcie mam zwykłą kosodrzewinę ale podejrzałam u Domi ....Jak posadzę pokażę
Kupiłam jeszcze jak zwykle surfinie, nie mam gdzie je wsadzić, tzn nie mialam... Ale jak wróciłam okazało się że już nie mam begoni z powodu mrozu, więc chyba mam gdzie posadzić
Marta masz rację należy się zwracać nickami Zatem Konstancjo trudno jest ale można ogarnąć pod warunkiem, że spędzasz na ogordowisku 24h/dobę.
Ja mam kilka wątków, które codziennie kontroluję , i kilkanaście, ktore co kilka dni czytam i takie do ktorych od czasu do czasu wpadnę
Ania Twój ligustr to odmiana Ligustrum delavayanum nie wytrzymuje polskich zim, małoodporny, strefa 8-9! Czyli nawet lekki mróz może mu zaszkodzić. http://www.backyardgardener.com/plantname/pda_3f67.html
Ale zobacz co można z niego wyczarować