Mam prawie tysiąc zdjęć do pokazania, a nie mam kiedy....
W pogodzie u nas podlewanie na razie odpadło, ziemia napojona, ogród jeszcze cały, trochę chwasty szarpię trochę kosimy trawniki trochę remontujemy. Nornicowy sezon mamy w tym roku, do tej pory ryły tam gdzie świeżo posadzone rośliny bo podlewane to im łatwiej było kopać, a teraz już ryją wszędzie.
Ślimaków jest znacznie mniej w tym roku, najwięcej drobnomuszelkowców gajowych.
Odsyłam w ugór do sąsiada, niech wracają skąd przyszły


fotki cykam po ogrodzie jak idę na górę narwać koniczyny dla kur i tak co dziennie paręnaście pstryków i się uzbierało


Za ogrodzeniem takie towarzystwo
popatrzyła i spokojnie się pasła
róże szaleją w tym roku i ze wzrostem i z ilością kwiecia
podejrzewam większą zasługę wody niż obornika tym razem
Austinka
Pilgrim