Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "floksy"

Rododendronowy ogród II. 10:43, 24 lip 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
popcarol napisał(a)
Bogdziu wspolczuje u nas tez byl grad, sporo i byl spory, ale nie zauwazylam porozrywanych listkow... niektore rosliny sie pokladly, costam sie zlamalo, ale tragedii nie ma

Buziaki!


U mnie też da sie przejsc nad stratami do porzadku. Mam nadzieję ze po deszczu floksy odzyją i bedzie kolorowo.Buziaki.
Między pasjami 23:41, 23 lip 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Malwy , floksy, róże - obejrzałam wszystko.
Z wiadomości zdrowotnch wieje optymizmem... do następnego koszenia. Radzę kosić na raty, 2 pokosy i odpoczynek na leżąco, nikt nie goni.
Czy mężowi poprawiło się w szpitalu? Może już w domu? Zdrowia życzę całemu domowi.
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:14, 23 lip 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Jag_58 napisał(a)

Anek wiesz ,ze komponujesz pięknie swoje rabaty ,ale tu przeszłaś samą siebie jestem ZACHWYCONA i poszło kopiuj pozdrawiam cieplutko

Jagódka.. dziś próbowałam trochę poczytać Forum na telefonie, ale szło opornie.. Ciebie otworzyłam, ale tak długo ładowało, że sie poddałam. Dzięki, że zawsze zaglądasz. i masz tyle miłych słów ..
Nowy nabytek.... kwitnie.. piękny..


I floksy różowe od Ani Tre..

Rododendronowy ogród II. 22:34, 23 lip 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Bogdzia napisał(a)


U mnie też brakowało deszczu ale dzis juz nie brakuje. Wczesnym popołudniem padał grad a potem deszcz i teraz też juz pada i grzmi w oddali . Grad był duży i zniszczył kwiaty w ogrodzie a szkoda bo lilie pieknie kwitły i liliowce i floksy zaczynały . Tak wygladał grad.








Bogdziu współczuję Tobie i roślinkom, bym się zapłakała nie wiem czy pocieszę kwiatkiem ale zosatwię Sir Lancelotateż po deszczu

Starorzecze na górce 21:26, 23 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
monteverde napisał(a)

Floksy nie lubią prażącego słońca, moje floksy rosną w lekkim półcieniu drzew i wyższych krzewów, których liście osłaniając rośliny od palącego poludniowego słońca daja im odetchnąć w czasie upałów, nie wolno lać wody floksom na głowy ani na liście ich moczenie sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. fLoksy trzeba co kilka lat wykopywać i dzielić(wiosną lub jesienią)a następnie posadzić w nowe miejsca w dołki wypełnione kompostem, dlatego, że te rośliny są żarłoczne i wyjaławiają glebę, a także dlatego, że prześladują je nicienie żyjące w glebie, gleba lekko gliniasta zawsze lekko wilgotna i dokarmiać nawozami wiosną Azofoską a latem kiedy zaczynają kwitnąć do roślin kwitnących, Agatka w większości cytata z TO


Dziękuję Aniu Ze też Ci się chciało tak długo. Dziękuję Jutro kupie sobie, dziś byłam w mieście tylko na chwilę, a do sklepu nie wychodziłam

Może je za mało zasilam, z wilgotnoscią podłoza sama doświadczyłam tego w ubiegłym roku, teraz pod nóżkami mają linie kroplującą i chyba jest OK. Polisciach to im tylko bziukam opryskami. Na razie wszystkie też są młodziutkie, albo z ubiegłego roku, albo wiosny tego Ale słońca to mają baaaardzo dużo poza pojedynczymi grupkami od wschodu i zachodu.

Będę szukać dla nich optymalnych warunków, najpóźniej gdy przyjdzie czas przesadzania.
Starorzecze na górce 21:18, 23 lip 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
agatanowa napisał(a)
zdjęcia męża, nie moje, to jego hobby, więc czyta, próbuje i faktycznie umie więcej niż przeciętny pstrykacz zdjęć, taki jak ja
zawsze widać różnicę, które moje, a które Michała

Zatem malwy i floksy to trudne kwiaty, szkoda

Moim nie zapewniłam optymalnych warunków, bo floksy rosna w pełnym słońcu, przy rabatach okołodomowych (też taka prawda, że te, które łapią mączniaka, to złapały też w przewiewnym miejscu od wschodu, tyle że choroba postępuje nieznacznie wolniej, tu podatność odmiany musi miec główne znaczenie)

Floksy nie lubią prażącego słońca, moje floksy rosną w lekkim półcieniu drzew i wyższych krzewów, których liście osłaniając rośliny od palącego poludniowego słońca daja im odetchnąć w czasie upałów, nie wolno lać wody floksom na głowy ani na liście ich moczenie sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. fLoksy trzeba co kilka lat wykopywać i dzielić(wiosną lub jesienią)a następnie posadzić w nowe miejsca w dołki wypełnione kompostem, dlatego, że te rośliny są żarłoczne i wyjaławiają glebę, a także dlatego, że prześladują je nicienie żyjące w glebie, gleba lekko gliniasta zawsze lekko wilgotna i dokarmiać nawozami wiosną Azofoską a latem kiedy zaczynają kwitnąć do roślin kwitnących, Agatka w większości cytata z TO
Rododendronowy ogród II. 19:28, 23 lip 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
Bogdzia napisał(a)


U mnie też brakowało deszczu ale dzis juz nie brakuje. Wczesnym popołudniem padał grad a potem deszcz i teraz też juz pada i grzmi w oddali . Grad był duży i zniszczył kwiaty w ogrodzie a szkoda bo lilie pieknie kwitły i liliowce i floksy zaczynały . Tak wygladał grad.






straszne, bardzo wspolczuje
okropna ta pogoda
u mnie znowu leje...okropnie, na szczescie poki co bez gradu
Rododendronowy ogród II. 18:39, 23 lip 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
eliza3 napisał(a)
Zaglądam, a tu same niespodzianki Kwitnący ciemiernik, i niespotykany liliowiec...
U mnie spokojnie tylko podlewania sporo, bo deszczu brakuje, ale ponieważ kocham słońce, to nie narzekam.
Dziękuję, za radę w sprawie rozmnażania róż, spróbuję, a nuż się uda


U mnie też brakowało deszczu ale dzis juz nie brakuje. Wczesnym popołudniem padał grad a potem deszcz i teraz też juz pada i grzmi w oddali . Grad był duży i zniszczył kwiaty w ogrodzie a szkoda bo lilie pieknie kwitły i liliowce i floksy zaczynały . Tak wygladał grad.







Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 13:22, 23 lip 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
anna_g napisał(a)


Ha ha ha to ja przegapiłam sto siedemdziesiąt cztery pytania Kasiu a do kiedy jesteś? Bo bym wpadła na chwilkę wieczorkiem i przywiozła Ci też te nieszczesne floksy dla Kasika i fiołki. Te floksy to ledwo zipią ale powinny się odrodzić.

U Kasi będziemy od 31.lipca. Jeszcze czekam na datę spotkania z Małgosią, do Alinki pojedziemy w dowolnym dniu tygodnia.
Starorzecze na górce 12:16, 23 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
zdjęcia męża, nie moje, to jego hobby, więc czyta, próbuje i faktycznie umie więcej niż przeciętny pstrykacz zdjęć, taki jak ja
zawsze widać różnicę, które moje, a które Michała

Zatem malwy i floksy to trudne kwiaty, szkoda

Moim nie zapewniłam optymalnych warunków, bo floksy rosna w pełnym słońcu, przy rabatach okołodomowych (też taka prawda, że te, które łapią mączniaka, to złapały też w przewiewnym miejscu od wschodu, tyle że choroba postępuje nieznacznie wolniej, tu podatność odmiany musi miec główne znaczenie)
Ogród raczej wiejski czyli leśniczówka 12:00, 23 lip 2014


Dołączył: 22 wrz 2013
Posty: 801
Do góry
Mnie się bardzo podobają, motylom ciut mniej...
Floksy się rozrastają, ale jednak na tej patelni trochę szybko przekwitają...
Chyba czas coś zmienić w tym miejscu
Dziś jadę po rośliny na nową rabatę
Ogród raczej wiejski czyli leśniczówka 11:17, 23 lip 2014


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 4785
Do góry
Ania74 napisał(a)

Żółte mniej... ale też są piękne i do tego delikatnie pachną


a mnie się podobają, z resztą lubię wszystkie kolory
floksy śliczne na skarpie z daleka ładna plama kolorku
Starorzecze na górce 09:55, 23 lip 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
agatanowa napisał(a)


Ewa, malwy zdecydowanie marniejsze w porównaniu z tym, jak kwitły w ubiegłym roku. Wtedy nie miały rdzy przez dłuzszy czas, do czasu (czytałam, że pełne generalnie są mniej odporne na rdzę od pojedynczych). Co do tego roku: to oczywiście grzyb przezimował w glebie i zaatakował od razu, wiosną. Szybko łysieją od dołu. Zostało już mało liści, które nie są w stanie wykarmić kwiatów, więc te szybko przekwitają i jest ich zdecydowanie mniej.

Jednak malwy to moja miłość i trudno mi z nich zrezygnować.

Ewa, proszę, napisz, jak odmładzasz malwy.

Aha, zdaje się, że Hanka Andrus, a i gdzie indziej również o tym czytałam, że jak ma się rdzę, to całą roślinę trzeba wyrwać, spalić, a ziemię czymś tam poodkażać.

Ewa, i spytam jeszcze o Twoje floksy (bo pamiętam, że w ubiegłym roku pytałas o ich przesadzanie w sierpniu): czy Ty nie masz problemu z mączniakiem prawdziwym? Moje najdorodniejsze mają i serce mi sie kraje, jak na nie patrzę, niestety bio-preparaty nie zahamowały rozwoju choroby. Może zresztą za mało konsekwentnie je stosowałam. Jeśli masz jakieś sposoby na mączniaka, proszę, napisz po krótce. Dzięki


Agato, floksy: nie w pełnym słońcu i przewiewnie (tak jest u mnie, generalnie mam wilgoć w powietrzu w ogrodzie z powodu strumienia, nigdy powietrze nie jest suche i parne). Generalnie wbrew, temu co piszą, że floksy mogą na jednym miejscu rosnąć wiele lat, zauważyłam, że trzeba je często dzielić i sadzić w nowym miejscu, wtedy nie mają mączniaka. Są na pewno jakieś odmiany odporne ale nie wiem jakie. Z pysznogłówką tak samo. Z malwami też - wysiewać ciągle nowe w systemie dwuletich roślin.
Postaram się popytać specjalistów ogrodników od bylin tu i ówdzie, jak to jest - zdam relację.
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 09:38, 23 lip 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
Kindzia napisał(a)
Byłam, popodziwiałam U Ciebie żółte się wkrada, u mnie pomarańczowe...

Już się sto siedemdziesiąty piąty raz pytam : wybierasz się do mnie po miodunkę??? Póki tu jestem


Ha ha ha to ja przegapiłam sto siedemdziesiąt cztery pytania Kasiu a do kiedy jesteś? Bo bym wpadła na chwilkę wieczorkiem i przywiozła Ci też te nieszczesne floksy dla Kasika i fiołki. Te floksy to ledwo zipią ale powinny się odrodzić.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 08:50, 23 lip 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Floksy od Krysi


Jeżówki


Kolejne róże


Bonica

Mozart

Szopen


Pnąca NN


Targowa

Starorzecze na górce 07:50, 23 lip 2014


Dołączył: 22 wrz 2013
Posty: 801
Do góry
Ja mam sporo floksów i pryskam na mączniaka chemią. Jest ważna zasada - trzeba stosować dwa preparaty naprzemiennie. Nie jeden przez cały sezon, bo się uodparnia i nie działa. W zeszłym roku miałam mączniaka jak diabli, w tym roku malutko. A w ogóle uważam, że kupujemy go razem z rośliną.
U mnie tak było. Jak mi siostra przywiozła z sadzonki z mączniakiem to do dzisiaj z nim walczę. Inne były zdrowe i do dzisiaj ani śladu mączniaka.
A w ogóle mam takie białe floksy, które rosną jak wściekłe (są już mojego wzrostu - 168cm) i ich się mączniak nie ima.
A moja malwa też ma rdzę, ale rośnie w jednym miejscu już 4 lata chyba. Mus gdzieś indziej ją przesadzić a wiosną tak jak mówi Ania-Monteverde (zadziwiające ile tych Ań na forum się uzbierałopotraktować preparatem i zobaczymy.
Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 23:45, 22 lip 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Floksy obejrzałam, poidełko fajne. Czas często płata nam psikusy i kurczy się w najmniej odpowiednim momencie Pozdrawiam.
Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 22:31, 22 lip 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
an_tre napisał(a)
Kilka dzisiejszych obrazków

odętka

floksy

******

******

tojad

a to to nie wiem co

No piekne kwiatki a ostatnie to kosmidium jednoroczne ale jak zostawisz na następny rok samo się wysieje, pozdrowka
Starorzecze na górce 22:26, 22 lip 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)



Bajka. I te malwy pełne różowe takie dorodne. U mnie nagminnie dostają rdzy, mimo, że regularnie odmładzam.


Ewa, malwy zdecydowanie marniejsze w porównaniu z tym, jak kwitły w ubiegłym roku. Wtedy nie miały rdzy przez dłuzszy czas, do czasu (czytałam, że pełne generalnie są mniej odporne na rdzę od pojedynczych). Co do tego roku: to oczywiście grzyb przezimował w glebie i zaatakował od razu, wiosną. Szybko łysieją od dołu. Zostało już mało liści, które nie są w stanie wykarmić kwiatów, więc te szybko przekwitają i jest ich zdecydowanie mniej.

Jednak malwy to moja miłość i trudno mi z nich zrezygnować.

Ewa, proszę, napisz, jak odmładzasz malwy.

Aha, zdaje się, że Hanka Andrus, a i gdzie indziej również o tym czytałam, że jak ma się rdzę, to całą roślinę trzeba wyrwać, spalić, a ziemię czymś tam poodkażać.

Ewa, i spytam jeszcze o Twoje floksy (bo pamiętam, że w ubiegłym roku pytałas o ich przesadzanie w sierpniu): czy Ty nie masz problemu z mączniakiem prawdziwym? Moje najdorodniejsze mają i serce mi sie kraje, jak na nie patrzę, niestety bio-preparaty nie zahamowały rozwoju choroby. Może zresztą za mało konsekwentnie je stosowałam. Jeśli masz jakieś sposoby na mączniaka, proszę, napisz po krótce. Dzięki
Mój ogród 22:23, 22 lip 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Bożenko pochwała mężowi za taka fajną studnię a Twoje kwiaty, juki, floksy( moje jeszcze nie kwitną, są piękne no i pięknie w ogródku, pozdrawiam serdeczniemam też nachyłka ale mój taki bardzo delikatny twój i Basi większe, może to inna odmiana?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies