Moja wiosna.

Te bratusie z warzywnika wysadziłam ledwie żywe, ładnie się zbierają do życia

Doczekałam się i jestem oczarowana ułudką

Jak pisałam cięłam róże to tylko z trzech sztuk

Pomidory przepikowane ale straszna bida

Po lewej podkładki
Po prawej pomidorki

hu

Brateczki takie, miały być niebieskie do tych co mi Aga kupiła, ale nie było.

Przed Świętami pocykane

Nie wiem jak zagospodarować ten niewielki skrawek ziemi. Do koncepcji pasują hortensje, trawy, bukszpany. Jeśli trawy to jakie (mam w zapasie miskanty Gracillimus i rozplenice Hameln, ale może jakieś inne?). Na pierwszym zdjęciu, w oddali (tam gdzie stoi donica z laurowiśnią) będzie ławka, przed nią chciałabym jakiś niewielki element wodny (zaznaczyłam na zdjęciu nr 4). I co posadzić na tym kawałeczku przed cisami, tak gdzie stoi kula bukszapnowa w donicy?

Pomysł póki co mam taki, żeby po bokach elementu wodnego były hotensje, a za elementem wodnym gricillimus, albo odwrotnie bo bokach wody miskanty, a z tyłu hortka.

Wiem, że ciężko ze zdjęć odczytać odległości, potem spróbuje podać jakieś wymiary, spróbuję też co narysować, może będzie lepiej widać jak to wygląda.

Trochę ogrodu bo ostatnio chyba był remont, a potem woliera
A w ogrodzie sporo się dzieje. Sadząc w skrzynki bratki w ziemi odkryłam takie pędraki, miały może koło 1 cm długości, pierwszy raz takie trafiłam. Opuchlaki czy coś innego?

wszystkie trafiły do karmnika dla ptaków bo nie wzbudziły mojego zaufania by pozwolić im żyć w ogrodzie.
Od taty dostałam różę

zamieszkała pod oknem ganku koło bukszpanu

Ach te kwietniowe kolorki