Pozdrowienia zostawiam.
I jeszcze coś napiszę. Pozwolisz Tereniu, ze napiszę u Ciebie moje przemyślenia...
Długo nie pytałam się u siebie, jak coś ogarnąć? Wczoraj zapytałam.

W nawale propozycji poczułam się "osaczona", jak mała myszka przez moment, która chce szybko uciec do dziury. Odpowiedzi podglądałam z telefonu i długo zastanawiałam się, jak i co odpowiedzieć ... Każdy dawał propozycje wg swojego pojmowania tworzenia ogrodu. Z tego stresu wyszydełkowałam kolejne aniołki

No, ale odpowiedziałam jakoś, wybrnęłam z propozycji. Nie wiem, czy lubię takie sytuacje.

I już drugi kolejny dzień myślę intensywnie o tobie, twoich rozterkach, twoim projekcie ...
I muszę to publicznie napisać: cokolwiek dziewczyny, czy ja będziemy tu proponować, decyzja należy do Ciebie i twojego M

To wasz ogród i wam musi się podobać

To, co tworzysz, jest bardzo dojrzałe, ładne, ale masz jeszcze sporo do zrobienia. A to oznacza, że masz pole do popisu

I chyba wolałam bardziej ten stan umysłu i trochę niewiadomej, niż wiedzieć co się już chce i myśleć: skończone
A skoro nie musisz się liczyć z niczyim zdaniem, także moim, napiszę, że moim zdaniem żywopłot mieszany tworzy bałagan. Każdy krzew rośnie w innym tempie, ma inny pokrój, inaczej się rozrasta ... trudno z tego stworzyć żywopłot formowany, jakby się kiedyś nam odmieniło i chciało. Moja wizytówka nie do końca jest Tereniu aktualna, ale w tym roku umieściłam tam kilka metamorfoz. Zerknij Tereniu, co wycięłam przy tarasie. To były wielkie krzaki i nic poza tym ... po 10 latach od posadzenia ... Już tak nie chcę
Macham zatem serdecznie

Idę odwiedzić Mirkę, bo jeszcze u niej nie byłam

(Pinokio

)