A gdzie tam...zmęczenie materiału Coś tam działamy ale bez spektakularnych sukcesów Na brzozy trzeba czekać, na dalsze planowanie nie mam siły. Czytam za to co u innych
Toszka pytanie mam, natknęłam się u Anbu na Twoje pomidory w rabatach Pisałaś że są obsypane korą. No i pytanie brzmi : czy mogę swoje pomidorowe pole obsypać korą? Jesienią ją przekopię to i ziemi dobrze zrobi a tymczasem miałabym mniej pielenia...
A wokół truskawek mogłabym rozsypać trociny? Stoją te wory i nie wiem co z nimi zrobić...zaczynają przeszkadzać
Danusi pokaze to wlasciwie wzniesienie bo tam w tym mjejscu bardzo mokro.
Trzeba bylo czyms podsypac wiec zbieralismy wszystkie odpady - trawa po skoszeniu i rozdrobnione galazki i liscie z dzialki z brzozy i klonu.
No i tak ta rabata powstala, a ze pod sosnami to tylko rodki i hosty ew jakies inna cieniolubne moga rosnac.
To faktycznie tyle co nic! U mnie gorzej, ale duże zostały. Cieszę się, bo bardzo je lubię.
Dla tego pokroju ją kupiłam, zawsze podobały mi się pagodowe Miałam już wcześniej inną kalinę, ale miała za ciemno i powędrowała do Anki_. Także ta to moje drugie podejście, ma słoneczniejsze miejsce i liczę na to, że się jej spodoba.
Oj fajna, fajna Nie mierzyłam, ale płot ma 180 cm, więc ona mniej więcej podobnie.
Dzięki Ania No po prostu oprzeć się jej nie mogłam;D
Poka, poka! Nigdy nie widziałam u Ciebie jej fotek, tylko róże i róże, ile można na róże patrzeć hihi;D
Dzięki! Staram się polować na większe, bo przy moim drzewostanie maluchy giną. Czasem boli, ale cóż...ogrodu mi się zachciało to mam
Pewnie, duży dąb i brzozy robią swoje. Jedynie wczesną wiosną była lampa, ale teraz jak widać.
O widzisz, już mam jakieś zaczepienie, że co 50cm i zaplatam muszę jakąś leszczynę dorwać gdzieś w lesie chociaż jak piszesz, że brzoza też się nada to tego dobra mam pod dostatkiem , rozumiem, że listeczki z czasem opadają, no chyba, że obdzierasz od razu?
Brzozy cudne będziesz zadowolona, ja mam jedną i kofffam ją cudny piesio
Paulina miałam sadzić zwyklę, bo u nas wokół rosną. Ale ogrodowiskowa koleżanka - Moniś dziękuję- podpowiedziała mi doorenbosy i poczytałam o ich bielutkiej korze i już wiedziałam, że je kupię.
Agato,
napisz jakiś tautorial jak robisz te płotki leszczynowe pleaseeeee muszę ograniczyć dostęp moich piesełów do warzywnika, bo włażą między pora i selera
Na razie jakoś nie po drodze mi po pręty
Ale płotki takie to nic wielkiego - wbijasz patyki, rurki, pręty co tam masz jako bazę pionową. Ja wbijam je co 50 cm i świeżo ściętymi galęziami z leszczyny zaplatam na przemian, raz za jeden pręt raz za drugi. Tworzy się płotek. Jaki wysoki to już od Ciebie zależy i materiału dostępnego.
Ja mam dwie leszczyny u siebie i gałęzie brzozy więc powinno mi wystarczyć na warzywnik
No to powiem Ci, że prawy górny róg wydaje się na tyle wielgaśny, że lasek aż się tam prosi
Nie znam się na nasadzeniach, nie podpowiem Ci z jakich drzew- iglaste mają tę zaletę, że są zielone cały rok. Liściaste- wiadomo- śmieciuchy i sezon krótszy. Mimo tych minusów liściastych, mi jakoś bliżej do nich, niż do iglaków. Jeśli miałabym u siebie taką decyzję podejmować, to pewnie postawiłabym na....brzozy lub....graby
Twój pomysł z czerwonolistnymi wydaje mi się jednak fajny, bo skoro byłaby to już druga plama, to byłoby to fajne nawiązanie i powtórzenie.
Nawiązanie by było i mnie kompletnie nie przeszkadza ,że to znowu te Pissardii. Wolałabym jeden gatunek niż mieszanie różnych.
A ja chyba o nic nie prosiłem...To znaczy prosiłem, ale o ukorzenienie
brzozy (tej o zielono~białych liściach)
Ale o piętki jakiś irysów muszę się kiedys uśmiechnąć bo masz piękną kolekcję...Ale to dopiero jak się ogarnę w ogrodzie (bo nie wiem co mam, co gdzie musi jeszcze być itd.), a poza tym i tak teraz kwitną...
Radziu wsadziłam gałązkę na ukorzeniaczu, zobaczymy co z tego wyjdzie?
Irysów mam sporo, bo kocham je nad życie. Teraz pięknie kwitną Germanica i zaczynają syberyjskie
No to powiem Ci, że prawy górny róg wydaje się na tyle wielgaśny, że lasek aż się tam prosi
Nie znam się na nasadzeniach, nie podpowiem Ci z jakich drzew- iglaste mają tę zaletę, że są zielone cały rok. Liściaste- wiadomo- śmieciuchy i sezon krótszy. Mimo tych minusów liściastych, mi jakoś bliżej do nich, niż do iglaków. Jeśli miałabym u siebie taką decyzję podejmować, to pewnie postawiłabym na....brzozy lub....graby
Twój pomysł z czerwonolistnymi wydaje mi się jednak fajny, bo skoro byłaby to już druga plama, to byłoby to fajne nawiązanie i powtórzenie.
A ja chyba o nic nie prosiłem...To znaczy prosiłem, ale o ukorzenienie
brzozy (tej o zielono~białych liściach)
Ale o piętki jakiś irysów muszę się kiedys uśmiechnąć bo masz piękną kolekcję...Ale to dopiero jak się ogarnę w ogrodzie (bo nie wiem co mam, co gdzie musi jeszcze być itd.), a poza tym i tak teraz kwitną...
Ale super irysy w takie masie. Mi się podoba to miejsce pod brzozami. Brzozy tworzą fajny klimat.
To jest dereń kousa? W jakich warunkach Ci rośnie?
Irysy zakwitły teraz bardzo obficie i bardzo fajny efekt to dało.
Pod brzozami muszę trochę pozmieniać bo drzewa urosły, przez co berberysy są w zacienieniu i się nie przebarwiają tak jak powinny.
Tak to dereń Kausa Milky Way - w zeszłym roku przesadzałam go pod koniec maja, odchorował to mocno, ale widać, że się pozbierał, bo kwiatów ma sporo.
Rośnie na wystawie zachodniej.
Plan super, i też extra opcja jest więc trzeba wykorzystać!
Oby szybko poszło!!
My dokupowaliśmy kawałek gruntu, akcja rozpoczeła się na tydzien przed moim porodem i skonczyła dokładnie w dzien pierwszych urodzin dziecka
My też bardzo się cieszymy tym bardziej, że w zasadzie..juž straciliśmy nadzieję..a tu..jakby królik wyskoczył z kapelusza suuper na dodatek jak w Pl była akcja wycinania drzew , to ten nasz " sprzedajacy " miał tu cały zastęp ludzi, co mu wyrabywali te drzewa..niby samosiejki : brzozy i sosny ale naprawdę sporo tego było i duże..a na tym " naszym " kawałku nie wyciàł...jakimś cudem no palec Boży jak nic
Rok mówisz ???? Ooo...to całkiem sporo a może szybko..tak z drugiej strony.. Szczęśliwie mam wakacje do dyspozycji, więc jeśli już urzędowo zalatwimy to czasu będzie dość .. Mam takà nadzieję
Chyba nigdy nie byłam na Twoim wątku. Od początku nie dam rady przejrzeć, ale zaznaczam i będę odwiedzała. Brzozy piękne. Marzę o takim miejscu u mnie
Cześć
Brzozy dostały power-podejrzewam, że częściowo od poprawy gleby, kupy i mączki, który to zestaw serwowalam roślinom do około nich. Teraz gałęzie dosłownie uginaja się od liści. Chyba muszę skrócić na jesień /wiosną żeby się pod własnym ciężarem nie połamały.
No, klimat w ogrodzie Ci się rzeczywiście nie za bardzo zmienił , chciałabym mieć taką działkę.
Pokazałabyś tą słoneczną, powiększoną rabatę.
Pewnie, że nie. Wiosną wydawało się, że będzie mega lampa, a teraz, kiedy brzozy mają już listki sama widzisz. Ale nie narzekam, cieniście jest tak jak do tej pory, na tarasie, a w dalszej części doszło słońce od wschodu.
Tę rabatę pokażę, bo na razie stanęłam z nią w miejscu i nie mam natchnienia na dalsze poczynania. Mam na niej kilka kolumnowych cisków, strzępka, stellatę i derenia, molinię ED i szałwie. No i brązowe zdechnięte trawy, których jeszcze nie wywaliłam. Aaa i chyba jeszcze ze 2 krwawniki, Terracotta zdaje się... Na razie pustawo na niej.
Edit: 2 hortki i kilka jeżówek jeszcze. Może jednak nie będzie pusto po ścięciu szałwi...
witaj, bardzo podoba mi się ta rabata z wysokimi trawami. Czy możesz napisać co tak kwitnie na pomarańczowo i jakie drzewka masz tam posadzone?
[/quotewitaj, dzięki:-:. Pomarańczowa jest azalia wielkokwiatowa, nie wiem niestety jaka to odmiana. Mam tam dwie brzozy, niby obie to miały być Schneverdingen Goldbrike, ale jedna na bank nią nie jest.