Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "gnojówka"

Ogród wśród pól i wiatrów 22:29, 30 lip 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
m_gocha napisał(a)
Jola dopytam co do tych nornic - mówiąc ropa to masz na myśli ON ze stacji benzynowej? I jak dużo trzeba wlać do takiego otworu? I jeszcze mi powiedz czy mocno i jak długo potem cuchnie wokół domu?
PS. Czytam o klęsce urodzaju W razie czego jest nasz ryneczek maślany Czyli ogórki pozbierały się - zastosowałas coś na nie?
Pozdrawiam



Tak, ON z orlenu na krakowskiej Ile.. setkę im zapodaj, może wystarczy Sama się śmieję, jak to piszę Myśmy jeszcze z litr wody wlewali do dziury, żeby dalej poszło i bardziej śmierdziało. Wokół domu nic nie cuchnie, NIC. W nornicowych korytarzach się zapachy roznoszą. Gosia może też eko zastosować - gnojówka z wrotyczu i do dziury. U mnie też to pomagało. Ale później miałam atak zmasowany i właśnie na O. mi ktoś o tej ropie powiedział.

A na ogórki zastosowałam ubiegłoroczną herbatkę tymiankową. Zdecydowanie zahamowała choroby liści.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 17:35, 30 lip 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
malgol napisał(a)
Polinko , przyszłąm do Ciebie po rade jako do fachowca od gnojówekKiedy gnojówka ze skrzypu i wrotycza jest juz gotowa do użycia?Od początku zachowuje się inaczej niż ta z pokrzyw, skrzyp i wrotycz są twarde, gnojówka nie pieniła się .Zaczyna natomiast śmierdziećCzy to sygnał,że mogę uzywac?


Gosiu, byłam u Ciebie. Co wiedziałam to napisałam
Moje miejsce na ziemi -początek 11:15, 27 lip 2017


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 2697
Do góry
katel napisał(a)
Witam się u Ciebie Edytko , jak walka z nornicami, gnojówka z czarnego bzu podziałała? U mnie też grasują .

Witam serdecznie.Wiesz co ..no raczej działa to gnojówka ( przekopów coraz mniej)minus jest taki że śmierdzi okrutnie.Polecam
Moje miejsce na ziemi -początek 19:10, 26 lip 2017


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Do góry
Witam się u Ciebie Edytko , jak walka z nornicami, gnojówka z czarnego bzu podziałała? U mnie też grasują .
Handmade by Elka 10:51, 26 lip 2017


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
też mam czasami dość, tylko kopania i oczyszczania po kawałku ziemi z korzeni, kamieni i innego dziadostwa. Odchwaszczanie odpuściłam w tym roku, z przodu ogrodu tak gęsto się zrobiło, że chwastów nie widać, wyrywam tylko na bieżąco, te w młodych nasadzeniach

na opuchlaki to gnojówka z wrotycza i decisem można podlewać.

Miłego wypoczynku
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:35, 25 lip 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Jeśli używasz azofoski na start i potem gnojówek, to magiczną siłę możesz sobie darować. Jesienią podsyp polifoską. I jeśli masz kominek to popiołem można je zimą podsypywać. Tak intuicyjnie piszę, bo nie traktuję swoich hortensji jakoś szczególnie.


właśnie ja tez nie traktowałam jakoś szczególnie te z poprzedniego sezonu traktowałam tak samo czyli azofoska + magiczna siła, jedynie gnojówka doszła ale to powiedzmy ze symbolicznie 1 czy 2 dostały. Troszkę jestem niepocieszona chociaż to łagodnie powiedziane, ale nic jakoś musze z tym dać radę i cieszyć się pozostałymi kwitnącymi
To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:51, 24 lip 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Do góry
iwonkap napisał(a)


Moj nie dostały popiołu, wiosna azofoska tez, potem gnojówka + magiczna siła. Na ta chwile sa duzymi krzakami / sadzone w zeszłym roku kwitnące/ na których sa pojedyńcze zawiązki maleńkie kwiatów ;-( Jestem trochę załamana bo liczyłam na troszkę kwiatów w tym roku w szpalerze. Czy majowy mróz mogł je jakoś uszkodzić mimo wszystko ?
Ta polifoska - cały ogród na bogato i kiedy ta jesień przychodzi ?


U mnie też były przymrozki. Za tworzenie pąków kwiatowych odpowiada potas.
U mnie rosną na różnych stanowiskach. I w zaciszu i na wygwizdowie. Trudno mi powiedzieć, co może być przyczyną braku kwitnienia u Twoich. Może poszły we wzrost masy (duża ilość azotu), a zabrakło potasu do tworzenia kwiatostanów?
Mój ogród pod lasem 11:23, 24 lip 2017


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
Do góry
Marta,ja mysle,ze one nie szkodzą to jakbys nie podlewała to szkody nie narobisz. Tylko z pokrzywową trzeba uważac bo ma dużo związków azotowych i nie można póxniej niż w lipcu jej stosować.
Ja podlewałam pokrzywa co ok 2 tyg( tyle się robi gnojówka wiec gdy schodziła jedna to wstawiałam kolejną).Teraz przechodzę na wrotycz bo mam go wokół siebie dużo i skrzyp( ma dużo potasu).te dwie rosliny odróżniami tez co ok 2 tyg mam zamiar podlewać.To mój pierwszy sezon z gnojowkami wiec nie wiem jakich efektów sie spodziewać,ale od wrotyczu oczekuje przegonienia niepożądanych robali z ziemi
To tu- to tam- łopatkę mam ! 11:10, 24 lip 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Iwonko, zimą sypałam im pod nóżki drzewny popiół z kominka (ma sporo potasu, a on wpływa na kwitnienie). Wczesną wiosną po ruszeniu wegetacji cały ogród otrzymał dawkę azofoski (rzuconą tak jak się sieje- z rozmachem ). Od maja hortensje raz w miesiącu są podlewane rozcieńczona gnojówką z pokrzywy, a potem ze skrzypu. W czasie suszy podlewam hortensje. Dwa lata temu tego nie robiłam i kwitnienie było mniej obfite. Jesienią z rozmachem obsypuję rabaty polifoską.


Moj nie dostały popiołu, wiosna azofoska tez, potem gnojówka + magiczna siła. Na ta chwile sa duzymi krzakami / sadzone w zeszłym roku kwitnące/ na których sa pojedyńcze zawiązki maleńkie kwiatów ;-( Jestem trochę załamana bo liczyłam na troszkę kwiatów w tym roku w szpalerze. Czy majowy mróz mogł je jakoś uszkodzić mimo wszystko ?
Ta polifoska - cały ogród na bogato i kiedy ta jesień przychodzi ?
Księżycowy... 08:30, 22 lip 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Ależ pięknie się zagęścił żywopłot od dołu. Bardzo dobrze go prowadzicie.
Na swoje białe jeżówki czekam już 3 rok.
Czy ten sąsiad, co chciał nawozić ziemię ograniczył się do skarpy przy domu? czy na zdjęciu jest jakiś inny dom?
Brzozowa będzie świetnie wyglądać.


Dziękuję dbamy bardzo, pilnuję eMa, ale ja czasami cięłabym bardziej, żeby się jeszcze lepiej zagęszczał, bo bardzo ładnie przyrasta
Podejrzewam, że nasiona były podmienione, a takie były "firmowe". Muszę się przyjrzeć, jak dzielić jeżówki.
Sąsiad ciągle w budowie. Czekam na jego ostateczny ruch.
Wczoraj mówię do eMa, super będzie ta Twoja rabata, a on grymasi Nie zadowolisz Ogrodnika






Zbieram się w sobie: śniadanie, herbatka, i lecę zaraz kończyć kosić truskawki. Plewienie i delikatnie jeszcze nawiozę. Muszę czymś naturalnym spryskać na grzyba, gnojówka ze skrzypu chyba się nada, bo akurat mam? Za rok zakładam truskawkowe pole w innym miejscu i wybiorę sobie inne odmiany.
Anna i Ogród 12:10, 19 lip 2017


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
iwka napisał(a)
Nic się nie stanie roślinom, swoje młode zawsze podlewam.

Powinno się jakiś czas odczekać ale jak już latam z gnojówka to nie omijam, leję po wszystkim.

Jest też magiczna siła "nawóz startowy ogród" można nim wszystko podlewać zaraz po posadzeniu, lub korzonek w płynie.


edit. zapomniałam grabów pochwalić pięknie wyglądają, podcięłaś już nawet, patrzyłam wczoraj na swoje i chyba dzisiaj też ciachne

No właśnie też mi się wydaje że taki naturalny nawóz to ciężko przedawkować. Takim chemicznym jak ta magiczna siła to chyba już szybciej. Podleję tą gnojówką. Polika jeszcze nie odpisała ale myślę że się zgodzi.
A gnojówka trochę wzbogaci ziemię by lepiej rosły.

Pytałam wczoraj u Ciebie czy będziesz ciąć swoje. Czekam na efekt.
Anna i Ogród 08:59, 19 lip 2017


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
Nic się nie stanie roślinom, swoje młode zawsze podlewam.

Powinno się jakiś czas odczekać ale jak już latam z gnojówka to nie omijam, leję po wszystkim.

Jest też magiczna siła "nawóz startowy ogród" można nim wszystko podlewać zaraz po posadzeniu, lub korzonek w płynie.


edit. zapomniałam grabów pochwalić pięknie wyglądają, podcięłaś już nawet, patrzyłam wczoraj na swoje i chyba dzisiaj też ciachne
Anna i Ogród 19:44, 18 lip 2017


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Do góry
eee_taam napisał(a)


Toszka tez ma duza wiedze

na mój gust wybrałabym gnojówke ...bo ona zadziała z opóznieniem a teraz rosliny ze szkólek maja jeszcze nwoz w korzeniach wiec nic im nie brakuje ...gnojówka przynajmniej nie przedawkujesz


Nie twierdzę,że nie, ale do Toszki ciężko trafić
Anna i Ogród 19:40, 18 lip 2017
Do góry
paulina_ns napisał(a)


A no to jak kaprysily to też nie miałabym skrupułów podobno specem od tego jest Polinka hihi to może jej zapytaj.


Toszka tez ma duza wiedze

na mój gust wybrałabym gnojówke ...bo ona zadziała z opóznieniem a teraz rosliny ze szkólek maja jeszcze nwoz w korzeniach wiec nic im nie brakuje ...gnojówka przynajmniej nie przedawkujesz
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 10:49, 17 lip 2017


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
Do góry
Polinko , przyszłąm do Ciebie po rade jako do fachowca od gnojówekKiedy gnojówka ze skrzypu i wrotycza jest juz gotowa do użycia?Od początku zachowuje się inaczej niż ta z pokrzyw, skrzyp i wrotycz są twarde, gnojówka nie pieniła się .Zaczyna natomiast śmierdziećCzy to sygnał,że mogę uzywac?
Na zielonej... trawce :) 20:18, 15 lip 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
alis napisał(a)


Najpierw awatarek pochwalę, super

Co do limek, ja też kupiłam hortki jako limki z dokładnie oznaczonymi etykietami, a tu okazuje się, że być może to nie limki.
U mnie podobnież z pożółkniętymi liśćmi u hortensji, ale też nie znajduję powodu tego faktu, chyba że gnojówka z pokrzyw im zaszkodziła




Za pochwalę dziękuję

Mam w tym roku porównanie z tymi z hortensjowej i te faktycznie mają limonkowy kolor... natomiast te od frontu od początku były białe więc na 99% nie sa limkami ale większego znaczenia to i tak nie ma jak zdobią rabate

Co do żółtych liście nie jest ich dużo pozostaje bacznie obserwować

Na zielonej... trawce :) 19:29, 15 lip 2017


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Do góry
AngelikaX napisał(a)


Na etykiecie oznaczone jako limki były, ale ostatno na O. Paweł poddał w wątpliwość czy to faktycznie one...

Ładnie przybrały im korony... kupiłam 3 lata temu z 1,4 objętości korony

Przyglądam im się baczniej ostatnio, bo pojawia się trochę pożółkłych liści... wygląda jakby miały wody mało... ale pada ciągle także to nie to... dumam nad powodem


Najpierw awatarek pochwalę, super

Co do limek, ja też kupiłam hortki jako limki z dokładnie oznaczonymi etykietami, a tu okazuje się, że być może to nie limki.
U mnie podobnież z pożółkniętymi liśćmi u hortensji, ale też nie znajduję powodu tego faktu, chyba że gnojówka z pokrzyw im zaszkodziła
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies