Powiem tak, jak bym zobaczyła takie miskanty przed ogrodzeniem, musiałabym sie włamac do ogrodu, żeby zobaczyć co jest dalej za płotem!!! Strzeż się, żeby nie przejeżdzała nigdy koło Ciebie
Kocham Twój ogród
P.S. odgapiam przedpłocie, wprawdzie u mnie spadek, więc ciężko będzie ale coś wymyślę!
Piękny ogród, ale to już wiesz przedpłocie wielkie wow! W tym sezonie jest dobry rok dla traw u mnie też wielkie urosły, musiałam wczoraj przesadzić pomiędzy nimi berberysy gracki zdominowały je całkowicie pozdrawiam wtorkowo
Miskanty są ogromne, mimo, że w tym roku potraktowałam je całkiem po macoszemu - na szczęście u mnie suszy nie było i chyba dzięki temu tak poszalały.
Wprawne oko wypatrzy chwasty w kostce i nie tylko - robię tyle na ile czas pozwala i chęci, do perfekcji daleko, ale mam dystans i sfrustrowana się nie czuję
1) Nad szklarnią spuściłbym zasłonę milczenia. Mamy wyjątkowo badziewną szklarnię, której nikomu bym nie polecał. Marzy nam się prawdziwie angielska szklarnia, taka jak u Pszczółki, ale koszty nas przerastają, tym bardziej, iż wiele innych rzeczy czeka w kolejce. Potrzebujemy większej szklarni, solidnego rozsadnika.
Jednak nawet tę naszą "pożal się Boże" szklarnię o pow.12m2 wykorzystujemy w pełni. Są tam pomidory, papryki, bakłażany i zazwyczaj kilkadziesiąt pojemników z różnymi kuwetami wysiewanych roślin.
2) Metoda polega na przykryciu gruntu właściwego kartonami na których rozkłada się warstwy materii organicznej : skoszona trwa, słoma, odpadki organiczne, kompost i zrębki. Rośliny sadzone w grunt właściwy. Kartony tłumią również chwasty wieloletnie, w tym perz. Jednak w przypadku perzu i podagrycznika należy zacząć tworzenie rabaty o wiele wcześniej. Jeśli posadzisz rośliny w grunt właściwy perz może wrosnąć w korzenie posadzonej rośliny. Na zaperzonej rabacie najlepiej jest sadzić rośliny po roku, aby mieć pewność, że kłącza perzu zgniły.
Po obejrzeniu relacji z ogrodu, na usta cisną mi się dwa pytania: 1.Jakiej wielkości macie szklarnię i czy Wam wystarcza? 2. Czy ta metoda z kartonami i różnościami na nich ( proszę o dokładny opis) zadziała też na chwasty typu perz? Mam do ogarnięcia przedpłocie i nie wiem jak się do tego zabrać.
Powiem tak ,dzięki bogu że Izie były potrzebne kiedys jarzmianki.Gdyby nie to to pewnie do dzisiaj tak bym sobie z bokowca czytała i nie poznała tylu fajnych osób.Iza to dusza człowiek z napędem atomowym ,a mój ogród pięknie pęka w szwach dzięki naszym wyprawą po serki.Przerzucanie się pomysłami skutkuje niespodziewanymi kombinacjami na naszych rabatach.
Róże w większości już przekwitły teraz jeżówki szaleją.
Kilkalka starych zdjęć
Pokażę moje przedpłocie, nic kompletnie tam nie robię od czasu jak pokradziono mi kilka roślin... żyje własnym życiem i całkiem fajnie to wygląda... bluszcz pokrył już prawie całą rabatę i tylko gdzie niegdzie wystają jukki i szałwie...