Współczuję, wiele regionów deszcze omijają, ja nie mogę narzekać.
Wczoraj chyba był u nas najcieplejszy dzień, ale w środę kilka godzin padało, wcześniej z soboty na niedzielę dolało, więc mimo upału rośliny negatywnych skutków nie odczuły, trawnik mam idealny, choć tylko 2 razy w sezonie mu nawóz sypnęłam.
Ja najbardziej lubię jak popołudniowe słońce przepuszcza promyki przez ogrodzenie i wszystkie trawy mają takie urokliwe, świetliste paseczki