U mnie ulewa i burza, zdążyłam wyrwać chwasty z poletka między skrzyniami, bo trawa jakoś tam kiepsko rośnie i dosiać trochę. Nie wiem czy to było dobre posunięcie, bo bardzo lało i nie wiem czy wszystkich nasionek nie wypłukało

A no i wyrwałam trzy, dosłownie trzy chwasty z marchewki, więcej nie udało się, bo nastąpiło oberwanie chmury.
Kasiu specjalnie dla Ciebie mój przedogródek, do tego wszystkiego jeszcze skąpany w deszczu