quote=anbu napisał(a)]
Taki maluszek a jakże uroczy uroczy

ta hosta Blue Mouse śliczna
a Twoje zdjęcia powalające
ehh
no tak zakładam hostowisko taki plan na ten rok mam nadzieję że miejsce które nie sprzyja innym roślinom dla nich będzie idealne
musze tylko pomyśleć jak zabezpieczyć je przed biegającym i nie zwracającomy na nic psem

Rdest w tle:


Białobok aż świeci.

Witaj Aniu! Czy u Ciebie w ogrodzie też była ulewa?. U mnie pada do dzisiaj. Zdążyłam wczoraj przed burzą zrobić trochę zdjęć,ale kiedy dzisiaj zajrzałam na działkę to zobaczyłam że trochę zalało mi warzywniak i małe roślinki też ucierpiały. Pozdrawiam

Sprytny pajączek i urodziwy bardzo z tym zielonym odwłoczkiem
Podziwiam znajomość nazw robaczków. Chciałabym się tego nauczyć. Czasem nazywają się bardzo zabawnie np. wujek żółtaczek, mrówkolew pospolity, niećwierk puklerzówka (zajrzałam do atlasu ). Zgłąb to też śmieszna nazwa .

W jednym z ogrodniczych u nas widziałam taką hostę, masz?



Masz? Bo wrócę tam chyba jak mąż nie będzie widział po wiśnię tybetańską to mogłabym ci wziąć. I tak widział że coś niosę bo mi kurde z torebki wystawało ale póki drobnica to jeszcze się nie buntuje Ale po duże to wolę sama jechać. I tak nie jest pewien co rosło a co jest nowe hihi

Ania u mnie te które smakowały ślimorom wyleciały na kompost,
chyba że te potwory rzeszowskie wtryniają wszystkie bez wyjątku

np tej ani skubną - Frances Williams