Iza chyba można,będziemy próbować. Moja siostra wsadza byle badyla różanego i się przyjmują
Moje ukochane stipy z tojeścią. A piwonia po raz kolejny nie zakwitła.... przygtowywała się ale ją zmroziło...
Rozplenica bunny, jakże ja ją lubię, szkoda, ze tak późno startuje
Reszta jutro, bo nie będziecie do mnie zaglądać. Idę zobaczyć czy mnie nie ma w ogrodzie.
Może carex morrovi veriegata lub ice dance? One są zimozielone.
Fajnie by wyglądała rozplenica ale jej wczesną wiosną nie będzie po ścięciu.
Albo modną ostatnio seslerię? Ja mam seslerię caeurulea i fajnie po zimie wyglądała.
Posadzone razem dają zupełnie inny efekt choć miszmasz tych kolorów jest trochę męczący.Przy różach eszolcje, rozplenica, wysiałam jeszcze rudbekie i kocimiętki. Podlałam magiczną siłą do róż i ładnie kwitną
***
Irenko, trawę analizowałam długo, a gdy byłam pewna, że to rozplenica japońska, znalazłam zdjęcie zaprzeczające, inne kłosy...bardziej trawkowe. Rozplenica ma potem kłosy bardziej "baziowe".
Myśleliśmy, że ona nie rośnie wysoka i przesadziliśmy ją koło konik w miejsce po rozplenicy, tymczasem ona tak zaszalała w tym roku.
Pytałaś o hortensję omszoną, dla mnie mało ciekawa, ale ma swoich fanów.
Nad rudbekią widać jej kłosy. Też widać hort. Teradivę (pytałaś).
Tak wygląda dzisiaj.
Buziaki.
Dziękuję, to miłe jak komuś podoba się to co się stworzy
Większość jak nie wszystkie 'czerwone' trawy są jednoroczne, tzn w naszych warunkach nie zimują W donicach o których mówisz jest rozplenica vertigo, mam jeszcze w innej donicy rubrum. Celowo posadziłam je w donicach bo wiedziałam że nie mają szans przeżycia, a lubię trawowe donice
Zdjęcia obłędne i te róże ... myślę , że potrzebny mi kolejny sezon aby się do nich przekonać ...
Jak poczytałam powyższe to się zaśmiałam ... Nawodnienia nie mam ale poprzecinałam kable elektryczne i powtykałam patyczki gdzie i co ...i tylko wzruszałam ramionami na pytania M-a co mogło być przyczyną . Dlatego od 1,5roku nie mam oświetlenia w ogrodzie a korki wyłączyłam na bliżej nieokreślony czas
Elektryka się na nowo zrobi wraz z nawodnieniem .... jak mi tego brakuje ... oj bardzo .... Pozdrawiam Madżen i Tytuska również
Iza ja sie normalnie w tym wszystkim nie moge odnaleźć. Adamo na dleegacji, czasu u mnie mnóstwo. Wracam z pracy o 18:00, wyspalam się, przesadziłam rh, nawozem podlałam wszystko, przesadziłam jedną jeżówkę, bo mi rozplenica ja pożerała i jeszcze nie było ciemno. Aż Tytus ma nerwa bo juz mu sie nudzi tak długo siedzieć w ogrodzie.
Ja nawoże jak pamietam... Tnę jak trzeba... Tylko polewam systematycznie... Znaczy się jak z gliny zrobi sie taka skorupa, że nie mozna chwasta wyrwać....
Nawadniania nie moge wlączać.... Bo wszędzie poprzecinalam rurki w czasie przesadzania.... Musze magika wezwać aby to naprawił..... I to cichaczem aby M nie wiedzial bo sie wnerwi
A jakbyś teraz coś chciała wpisać w kalendarz, to robiłam drugie nawożenie róż i magnoli.
Teraz czas ciecia bukszpanow, grabow i wszystkiego co wymaga korekty. Druga taka okazja do 15 sierpnia
Hortensje systematycznie co 2 tygodnie MS podlewam bo są żarłoczne. Żurawki zjedzone przez opuchlaki reanimuje Florovitem co tydzień...
Witaj! Masz rację- polubilam - nawet pokochalam mogę powiedziec z czystym sumieniem Jeszcze rok temu jakby mi ktos powiedzial, ze posadzę u siebie w ogrodzie chocby jednego bukszpana to pomyslalabym, ze oszalał biedak
Co do bylin to mam ich rowniez troche. W tym roku robilam rabate: rozplenica japońska + rozchodnik okazaly, posadzilam 14 krzaków hortensji, kilkanascie sztuk traw, kilkanascie jeżowek w duecie z miskantem morning light i otoczonych bialymi röżami okrywowymi sea foam. Mam tez dzwonki brzoskwiniolistne i kilkadziesiat sztuk zurawek.. Niby tego dużo a w rzeczywistości prawie nie widać...