Kasiu,
moje borówki sadzone w 2012 r.
Mam dwie sprawdzone odmiany Chandler i Blucrop. Polecam bo mają chyba najsmaczniejsze owoce. Szkoda tylko że tak szybko się kończą
Aniu
Próbowałam i pięknie mu w towarzystwie stipy. Ale zdjęcia nie zrobiłam bo forma nadal nie najlepsza. Leonardo wciąż czeka w donicy, może jutro go posadzę.
Dzisiaj córcia mi pomogła zasilić hortensje, jutro zabierzemy się za inne drobne prace.
Dbaj o siebie ,to najważniejsze.
Tak mi właśnie od razu razem zagrali.
Ja na razie wstrzymuję się z wszelkimi zakupami. Mam teraz sporo poważnej roboty w ogrodzie, nic nie sadzę.
Wiesz co Joasiu, zastanawia mnie po ilu latach przychodzi taki moment ,że człowiek moze w tym ogrodzie usiąść i poprostu odpocząć.
Ja od trzech lat nie miałam jeszcze takiego momentu.Ciągle robota.
Nie,żebym tego nie lubiła...
Wydaje mi się Aniu że w ogrodzie ciągle będzie coś do zrobienia. Ktoś tu kiedys ładnie napisał, że ogród to dzieło nie do końca ukończone.
Mój ogródek ma 3 lata, cały czas coś zmieniam i przesadzam, a odkąd trafiłam na O. zmianom nie ma końca. Tak naprawdę nie pamiętam kiedy odpoczywałam dłużej niż godzinkę w ogrodzie.
Dzisiaj też powiedziałam zakupom STOP
Nawet byłam w ogrodnczym po ziemię i oglądałam kolejne róże ale się powstrzymałam przed ich zakupem. A tak mnie kusiła Alexandra...
Aniu, ja się czasami zastanawiam jak radzisz sobie z ogrodem i dwójką maleńkich dzieci. Podziwiam Cię naprawdę i jednocześnie dopinguję.