To sprawa warunków, może gleba bardziej sucha.

Moje tegoroczne dabecje w kompozycjach doniczkowych

Bardzo efektowne krzaczki.

Tak, ale to drzewko trzeba kupować teraz, jest szansa na niezłe korzenie, bo teraz kupuje się świerki do ogrodu.

Bliżej świąt będą świerki na choinki, a więc korzenie będą miały "obciachane". a więc mała szansa na to, że będą żyły potem.

Pokaż zdjęcie tego nalotu.

Napisz do ZSP.
W moim katalogu jest tylko jedna. Może po prostu zmienili nazwę. Kiedyś Thuja orientalis to była tuja, a teraz jest Platycladus

Ja bym wykorzystała III sposób, Oddziel je i wysiej w skrzyneczce, zobaczysz po 2 latach.

Nr 1 może być Picea orientalis, ale chyba nie Aurea bo nie młodych przyrostów żóltych. Może to gatunek.

6. Myślałam że to sosna bośniacka, ale ta ma 2 igły w pęczku, więc nie pasuje.

Pasuje Pinus sibirica. syn. Pinus cembra (limba syberyjska) ma po 5 igieł.

Pokrój też pasuje.

Gardenarium napisał(a)

Obecnie w katalogu figuruje pod nazwą Prunus × eminens 'Umbraculifera' - synonimy łac.: Prunus fruticosa 'Globosa', Prunus fruticosa 'Umbraculifera'

Widziałam Danusiu, ale właśnie oprócz tej powyżej w katalogu ZSZP można znaleźć
http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Prunus%20cerasus%20%27Umbraculifera%27&lang=1

i zastanawiam się czym one w praktyce się różnią? Na zdjęciach wyglądają tak samo, z opisu rozmiary i wymagania te same, kolor kwiatów, kory, itp.

Częściowa odpowiedź jest tutaj

http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/wisnia/wisnia.php

Nasza wiśnia jest mieszańcem wiśni pospolitej (P.cerasus) i wiśni karłowatej (P. fruticosa) (forma krzaczasta) szczepionym na pniu czereśni ptasiej (P.avium).

Tak podaje ZSP.

Obecnie w katalogu figuruje pod nazwą Prunus × eminens 'Umbraculifera' - synonimy łac.: Prunus fruticosa 'Globosa', Prunus fruticosa 'Umbraculifera'

Bogda napisał(a)

Czy berberysy można teraz rozmnażać?

Sadzonki z berberysów zrzucających liście na zimę tniemy w lipcu, pędy nie powinny być zdrewniałe.
Natomiast a gatunków ziozielonych tniemy we wrześniu. Powinny być dojrzałe, ale jeszcze nie zdrewniałe.

Temp. optymalna wynosi 15 stopni na plusie. Wyższa jest niekorzystna.

Teraz jest za późno na sadzonkowanie.

Bogda napisał(a)

Czy berberysy można teraz rozmnażać?

Sadzonki z berberysów zrzucających liście na zimę tniemy w lipcu, pędy nie powinny być zdrewniałe.

Natomiast a gatunków zimozielonych tniemy we wrześniu. Powinny być dojrzałe, ale jeszcze nie zdrewniałe.

Temp. optymalna wynosi 15 stopni na plusie. Wyższa jest niekorzystna.

Teraz jest za późno na sadzonkowanie.

Na jesieni wykonujemy szczepienie berberysów. Przez stosowanie i w szparę i w klin. Jako podkładka B. thunbergii "Atropurpurea".
Szczepimy nisko, aby zraz mógł wykształcić własne korzenie.

Możesz, ale nie za dużo, Obornik powinien być dobrze zleżały.

Gardenarium napisał(a)

Chyba pójdę powiesić wianek na drzwiach, a tak coś mnie naszło

W jesiennych barwach, Danusiu, w jesiennych

Późno, to ich wada

Wystarczy. Grujecznik będzie mniejszy i wielopniowy.

Jednak dodam, że wszystko zależy też od sposobu eksponowania drzew, czy mają to być solitery, czy mają tworzyć ścianę zieleni. W przypadku soliterów ta odległość powinna być większa.

Ja męczyłam swoje w garażu, niezbyt jasno tam miały, trochę rosły, ale dały radę.
Umiarkowanie podlewamy, aby nie zalać ale też nie zasuszyć. Macać palcem, jak mokro - nie podlewać, jak sucho - podlać i czekać aż wyschnie dobrze.

Nasiona powinny być zbierane jak tylko miąższ zaczyna świecić na czerwono. Trzeba je oddzielić od czerwonych osnówek, a potem przechowywać w wilgotnym piasku.

Wszystkie nasiona (czy świeżo zebrane lub przechowywane) nie są zdolne od razu do kiełkowania aż odbędzie się obróbka wstępna (naturalna lub w sposób sztuczny), która obejmuje proces inkubacji nasion w wilgotnych warunkach przez stosunkowo długi okres czasu (od 8 do 64 tygodni).

Potrzebują najpierw ciepła minimum plus 15 ° C minimum, potem zimno 4 ° C.
Można je teraz zabrać do domu na okres kilku tygodni, a potem do lodówki na resztę zimy, wysiew wiosną.

Nasiona wysiewamy w mieszance dobrze przesianego kompostu i piasku, przykrywamy cienko piaskiem i pozostawiamy wilgotno i miejscu chłodnym.

Często nasiona są rozprzestrzeniane przez ptaki, którym nie szkodzą trujące nasiona, bo ich żołądek nie uwalnia toksyn. Nasiona wydalone przez ptaki kiełkują swobodnie.

Nasiona cisa mogą być też wysuszone bez szkody, a po wysuszeniu zamrożone i przechowywane przez lata z zachowaniem siły kiełkowania .

Inne źródła zalecają przed siewem:

- moczenie nasion w wodzie przez 24 godziny
- potem trzymanie w cieple przez 90 dni
- w chłodzie przez 60 dni
- wysiew wilgotnych nasion na cienisty rozsadnik

Kiełkowanie następuje po 2-3 latach.

III sposób podaje, że nasiona zasiane jesienią tuż po zbiorze, kiełkują po 18 miesiącach.

Nasiona można przetrzymać w lodówce w stanie wilgotnym przez okres 1 roku.

Ja bym wypróbowała ten ostatni i drugi.