Karola.. patrz na siewki po lewej z pełnego (wszytko co zielone).. innych ciemierników w tym miejscu nie ma.. to musi być ten Kupowany w zeszłym roku i jako jedyny zakup zeszłoroczny jest pokażny.. reszta w pierwszym sezonie jest marna, a ten szaleje. Kwitł nawet jesienią i bałam się czy zakwitnie wiosną
Tak.. jak się robi przerzucanie z flanki na flankę to i trzecia by się przydała.
W jednym czasie muszę mieć wykopane dwie rośliny
Prymulka samosiejka rośnie dobrze
Wszędobylskie fiołki też.. piele je uparcie a i tak są .. nawet w kostce brukowej ..
Dziękuję w imieniu różanki.. potem wygląda to okropnie Będą zmiany.
Moje forsycje w pąkach.. obejrzałam, ale już kolor zaczyna się pojawiać.
Za to róże w liściach!!! Mus pociachać i to szybko. Tylko te zapowiedzi deszczu ze śniegiem oraz brak czasu powstrzymują. Mówiłam że carexy Gold Fountains mam ochotę wyciepać bo paskudne po zimie.. listę co się da przesadzić pod brzozę zrobiłam.. widziałam już wolne miejsce na bylinówce pod coś innego.. (o zgrozo... chciałam tam dać niziutkie róże typu Pashmina). I z planów nici. Trawka cały zeszły sezon stała w miejscu, po zimie obraz nędzy i rozpaczy.... wczoraj ją podeszłam wyciepać, a tu w środku zieloniutke kłosy w ilości ogromnej!! Czyżby zanosiło się, że to będzie jedna z najpiękniejszych traw w ogrodzie tego typu??? Przycięłam końce i zostawiłam.. zobaczę co odbije.. na foto nie widać ile liści idzie.. ale naprawdę duuuuzo. I taka piękna seledynowa zieleń. Te w środku to nowe przyrosty.
Poszło na PW... może dojdzie i się nie roztopi.. bo u nas dziś na termometrze mam +22 stopnie!!! Zanosi się na deszcz i dobrze.. jak spadnie to ogród podleje bo sucho strasznie.
I trawka się zazieleni bo na razie szara.. brzydka
To znaczy z jakiej???? Że czasami ubieram się kościołowo???? Czasami muszę, ale to nie jest moja wola tylko konieczność.
Poza tym do moich pojazdów pasują dresy Wczoraj porzucone stoją sobie na środku trawnika ..
Bardzo elegancko to wygląda, ale radzę ci te patyki od razu do gruntu dać, naprawdę szybciej pójdą i bardziej pewne, że się ukorzenią. Moje wszystkie w gruncie, już w pąkach i zaczynają pojedyncze listki wychodzić, co rok tak robię i prawie 100% sie udaje
Co do uwag, to czynność pielęgnacyjna którą wykonałeś to wertykulacja a nie aeracja.
Właśnie w następnej kolejności powinieneś rozluźnić i napowietrzyć glebę ponieważ jest bardzo mocno zbita.
Deszcz popadał w nocy, mam nadzieje nawóz się rozpuścił i roślinki zaczną rosnąć jak szalone
Przedwczoraj wyjęłam z garażu moja mini szklarenke (której przydałoby się malowanie) i do rolek po papierze wysiałam bob i groszek. Te w gruncie jeszcze się nie pokazują... (groszek kiełkuje w skrzyni), na razie.