Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za karę na koniec ogrodu...

Pokaż wątki Pokaż posty

Za karę na koniec ogrodu...

Magdah 23:06, 05 maj 2015


Dołączył: 20 wrz 2013
Posty: 128
Milka napisał(a)

U mnie też po 4 latach zaczął kwitnąć, ale różowy i co rok więcej kwiatów


Na derenia warto czekać, prawda?


...ogród ma 3200m

Olbrzymi, możesz poszaleć!


wiesz, ogród niby duży, ale uwierz mi miejsca brak chętnie posadziłam bym buka 'Tricolor' ale najpierw coś musiałoby uschnąć
____________________
Magda Za karę na koniec ogrodu:)
Milka 00:48, 06 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Oj warto, czekam tez na drugiego, uparciuch jakis
Tez mam duzy ogrod i tez nie mam, gdzie sadzic i przesadzac chyba podobne rozwiazania i u mnie
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 00:54, 06 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Magdah napisał(a)
witaj Irenko,
To miło, że przebrnęłaś przez mój raczkujący wątek i cieszę się, że Ci się u mnie podoba ...mi u Ciebie też

Nie wiem, gdzie dostrzegłaś tulipanowca, ale mam dwa i jeden jest już rzeczywiście spory. ten większy jest w odmianie 'Aureomarginatum' i nawet kwitł w ubiegłym roku. Oba mam szósty sezon. Większy miał ok 2m przy sadzeniu, drugi był dużo mniejszy. Niestety martwię się, bo w tym większym pień pękł wzdłóż poprzedniej wiosny. zabezpieczyłam ranę, ale coś jest nie tak, bo zaczął bardzo 'płakać'. Jak przestanie muszę rozgrzebać ją na nowo, mam nadzieję, że uda się ją zaleczyć.
Pozdrawiam

piekny kwiat, licze na takie, ale tez jakis uparty, moze z powodu podcinania dolnych gałezi, nie wiem, chyba mam go dluzej, ale przed forum, nie notowalam
tulipanowce maja jedna wade, sa dosc kruche i byle mroz i niezaleczona rana, moga powodiwac pekniecia, warto temu blizej sie przyjrzec
Ogrod podoba mi sie, czuje sie w nim, jak w swoim
pozdrawiam
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
wietrzyk 00:57, 06 maj 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Magdah napisał(a)

Szklarnię mam raptem trzeci sezon, więc moje doświadczenie jest tu skromne 
pierwszego roku posadziłam właśnie w pierścieniach i pomidory udały się bardzo fajne. Jedyny problem był z podlewamiem, w szklarni wiadomo, jak nie podlejesz, wyschnie na wiór. Biegałam codziennie z konewkami z deszczówką, ale było to bardzo uciążliwe, szczególnie szukanie podlewacza na czas wyjazdów. 
W drugim sezonie postanowiłam założyć linię kroplującą i posadzić w gruncie. Było to jedyne rozwiązanie, bo wiosną urodziłam córeczkę i wiedziałam, że nie dam rady podlewać a nie mam w domu godnego zastępcy pomidory były słabsze, ale też ogólnie bardziej zaniedbane, więc trudno wskazać jednoznaczną przyczynę gorszych plonów. 
W tym roku zosawiłam linię kroplującą, ale postawiłam tez pierścienie. Linia jest tuż obok doniczek, więc myślę, że korzenie znajdą wilgoć. W pierwszej kolejności, będę podlewać konewką, a linię traktuję jako rozwiązanie rezerwowe. Podlewam też  gnojówką z pokrzyw, jak naleję w pierścień, wiem , że trafiło gdzie trzeba. Sadzonki posadziłam kilka cm głębiej niż rosły i za jakiś czas jeszcze dosypię ziemi. 
Tyle mogę powiedzieć, tak naprawdę ciągle się uczę tych pomidorów i chętnie słucham innych


Bardzo dziękuję za taką ilośc szczegółów
Pierścienie podpatrzyłam u Kasi Bellingham na warsztatach. Takie oryginalne widziałam w sklepie internetowym, ale cena 25 funtów za 6 sztuk ostudziła mój zapał. Potem przyszły mi do głowy doniczki i po tym co napisałaś na pewno tak posadzę. Ja nawożę pokrzywą na początku, a od momentu kwiatów i potem owoców żywokostem. U nas problem jest z żywokostem na dziko, więc od tego roku będę uprawiac własny, właśnie z myślą o pomidorkach
Smak własnych pomidorów, mmm... uwielbiam
Z tym zastępstwem to faktycznie problem. W ubiegłym roku wyjechaliśmy tylko na tydzień, a jak wróciliśmy to miałam już galopującą zarazę ziemniaka. Tato, w dobrej wierze, lał po pomidorach, żeby było im chłodniej W tym roku powiedziałam już, że jadę na wakacje dopiero po sezonie
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
anna_p_k 08:44, 06 maj 2015


Dołączył: 30 cze 2014
Posty: 493
Witaj, warzywniak robi niesamowite wrażenie, bardzo ładnie Ci wyszedł
____________________
Ogródowe-początki
Magdah 12:38, 11 maj 2015


Dołączył: 20 wrz 2013
Posty: 128
Irenko,

Jeśli Twój tulipanowiec to gatunek, to może zakwitnąć dopiero po kilkunastu latach, odmiany kwitną wcześniej.

Wietrzyku,
Moje pierścienie oczywiście też nie są oryginalne, zaangażowałam męża i cierpliwie poodcinał mi dna w doniczkach, nożem szło ciężko i pękały, ostatecznie zrobił to taką nakładką tnącą na wiertarce.
O gnojówkę z żywokostu będę musiała Cię dopytač, bo wczoraj zlokalizowałam takowy na łące


Anna_pk witaj
____________________
Magda Za karę na koniec ogrodu:)
MirellaB 15:36, 13 maj 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Witam się na początku
Mało stron to przejrzałam cały wątek. Ogród bardzo duży i bardzo ładny. Podoba mi się u Ciebie No i jesteśmy z tych samych okolic
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
Magdah 22:23, 13 maj 2015


Dołączył: 20 wrz 2013
Posty: 128
Wrzucę kilka fotek...

Cornus florida naprawdę kwitnie


Niestety posadziłam go pod płotem w czasach, gdy wszystko sadziłam pod płotem ...cóż, dzisiaj wybrałabym dla niego lepsze miejsce, ale jest już nieprzesadzalny



____________________
Magda Za karę na koniec ogrodu:)
Magdah 22:26, 13 maj 2015


Dołączył: 20 wrz 2013
Posty: 128
Cornus 'Rutgan'

____________________
Magda Za karę na koniec ogrodu:)
katiaxx 22:29, 13 maj 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
obydwa piękne choć za różem nie przepadam, wyjątkowe te okazy
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies