Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Iwk4 "

Ogródek Iwony II 22:54, 20 sie 2018
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Aniu, teraz chyba za późno na testowanie, jesień powoli idzie. Resztę wyleje na kompost, a w przyszłym roku będę testować.
Mówisz, nawozem do pomidorów? Hm...

Chyba tydzień temu, albo dwa, w programie "rok w ogrodzie" - prywatne ogrody- była mowa o tym, że hortki podlewane nawozem do pomidorów pęknie się rozrastają i kwitną.
Będę próbować w przyszłym roku bo w tym już za późno.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:52, 20 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Tez mi żal wody pitnej, na drugi rok chciałabym postawić zbiornik na deszczówkę, już rozmawiałam o tym z M. Tylko jak deszcz tyle czasu nie pada, to będzie problem z jej napełnieniem. No, ale i tak warto...


Mam zainstalowany system zbierania wody deszczowej do studni o pojemności 4800 l. Problem polega na tym, że od maja dwa razy spadł deszcz. Zima była bezśnieżna i gleba już na wiosnę miała za mało wilgoci.
Ogródek Iwony II 22:47, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
anna_t napisał(a)
Spotkałam ostatnio na swojej drodze ogrodniczke z ogromnym doświadczeniem i setkami hortensji które nawozi tylko nawozem do pomidorów. Więc może i hortensje tą gnojowką z liści pomidorów możesz podlewać..?

Aniu, teraz chyba za późno na testowanie, jesień powoli idzie. Resztę wyleje na kompost, a w przyszłym roku będę testować.
Mówisz, nawozem do pomidorów? Hm...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:44, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Polinko, jakby ci się chciało u mnie napisać, jak się robi tą nalewkę i sok z aronii, byłabym wdzięczna
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:44, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Toszka napisał(a)
O, Polinka...ups...masz Kochana sporo do nadrobienia w swoim wątku
Jak to mówią "kota nie ma- myszy harcują"


Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:41, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
O tym samym, czyli wieloletniej suszy rozmawiałam u rodzinki przy niedzielnej kawie. Nie wiem, czy szwagier żartował, ze teraz w Afryce śnieg będzie padał, patrzyłam na niego trochę dziwnie i do teraz nie wiem, czy żartował, czy ma skądś takie informacje, ale fakt, klimat się zmienia. I może nie ma sensu zakładać trawników w nadmiarze, tylko myśleć o stepowych roślinach?Do tej pory trawnik dawał radę, ale teraz dochodzą zimne noce i te susze - wygląda to źle. Tez mi żal wody pitnej, na drugi rok chciałabym postawić zbiornik na deszczówkę, już rozmawiałam o tym z M. Tylko jak deszcz tyle czasu nie pada, to będzie problem z jej napełnieniem. No, ale i tak warto...
Ogródek Iwony II 22:28, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Anda napisał(a)
Piękne masz rozplenice, ogród tryska zdrowiem, spokojem, jest bardzo harmonijny

Fajnie, że zdecydowałaś się zostać na forum

Ewuniu, dziękuję. Jeszcze będę, ale te sprzeczki nie są na moje nerwy
Zbyt dużo przykrości jeden do drugiego. Ja tak nie lubię.
Ufam ludziom i ufam, ze każdy nosi w sobie dobro. Nie każdy tylko o tym wie

A rozplenice są od Ewy bacowej. Przypomnę anegdotkę:
Po raz pierwszy u Ewy, kilka lat wcześniej, na początku mojej ogrodowej przygody. Ewa gotowa zapełnić mi cały bagażnik samochodu - dobra kobieta, ja przywiozłam jakieś doniczki, które były na jej sadzonki oczywiście za małe. Więc jedna za drugą roślinki wędrowały do worków. Na szczęście znalazła się taśma malarska, naklejałam na worki i podpisywałam, co dostałam, bo byłam całkiem zielona, jeśli chodziło o roślinki. W którymś momencie Ewa daje mi kępkę i mówi: Piórkówka. Tak zapisałam. Oczywiście wstyd się pytać o cokolwiek, bo na niczym sie nie znam i pomyśli, że roślinki na zmarnowanie pójdą. Bagażnik pełny, siedzenie tylne pełne, ja szczęśliwa
kwiecień 2015

Całą drogę zastanawiałam się, dlaczego nie dała mi Ewa rozplenicy? Zapomniała, czy co?
Dopiero w domu doczytałam, że piórkówka, to rozplenica. To właśnie ta przy ciurkadełku

I jeszcze 3 inne są na rabacie, z podziału na mniejsze. Wiosną zmienią 2 sztuki miejsce. Podzielę i posadzę przed niebieską rabatą
Ogródek Iwony II 22:08, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
polinka napisał(a)
To mogę polecić jeszcze wodę z miętą, limonką i cytryną. Schłodzona jest rewelacyjna na upały

Aronie posiadam w drugim ogrodzie i co roku wydzielam sąsiadom po kilkogramie bo nc by dla nas nie zostało Z jej owoców robię sok i super szybką nalewkę, która najlepiej smakuje w BN

Polinko, jak robisz sok? Dużo do aronii dajesz cukru?
A tą nalewkę jak? Nooo, zaciekawiłyście mnie
Ogródek Iwony II 22:05, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
roma2 napisał(a)


U Polinki Toszka już napisała, że nie jest potrzebna jakaś dzika ilość gnojówek. Wyczytałam w międzyczasie, ze gnojówka z liści pomidorów służy do podlewanie pomidorów. Czyli wiem tyle co Ty . Aaa i do zwalczania mszycy.

Nalewkę z aronii już nastawiłam. W tym roku miałam zatrzęsienie owoców. Uzbierałam całe wiadro. Z reszty zrobiłam dżemy. Chyba ze względu na suszę i słońce, owocki były wyjątkowo smaczne i prawie pozbawione goryczki. Dlatego nie mroziłam. Aronia sama w sobie jakoś rewelacyjnie smakowita nie jest, więc przy smażeniu dodałam trochę śliwek. Bez cukru. Wyszła pycha! Polecam. I pozdrawiam.
Acha, pamiętam, że u Ciebie piaskowo jak i u mnie. Więc aronia wcale nie potrzebuje wypasionej gleby. U mnie rośnie i owocuje super.
Miłego weekendu

U Polinki doczytałam i trochę mi ulżyło Ważniejszy jest bogaty kompost, który wiosną dobrze wyłożyć na rabaty.

A mogę prosić o przepis na tą aroniową nalewkę? Od sąsiadki dostanę jeszcze aronii trochę, to może się skuszę na sok albo nalewkę? Pomysł ze śliwką dodaną do aronii super. Sąsiadka mówiła, ze dodaje jabłek. Tez dobrze
Ogródek Iwony II 21:59, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
roma2 napisał(a)
Witaj Iwonko. Sto lat się nie odzywałam, ale zaglądam i czytam często. Się porobiło trochę na forum i przeczytałam u Bogdzi (tak, tam też przesiaduję), że wahasz się czy uczestniczyć w forum. Uczestnicz jak najczęściej, ponieważ takie mądre osoby jak Ty, czy Bogdzia są tu najbardziej właśnie teraz potrzebne. Mądre, spokojne i wyważone.


Roma, na początku umknął mi twój wpis, potem, jak się zorientowałam, to M wjeżdżał na podwórko. Przyjechał szybciej i musieliśmy pozałatwiać kilka spraw. I potem był weekend. Dla rodzinki.
Taaak, kolejne zwady. I znowu poniosło kogoś, ktoś został zraniony, zupełnie niepotrzebnie. I to są te momenty, że zastanawiam się, co ja tu jeszcze robię? Musiałam się z tym sama przespać, zastanowić się nad celem bycia TU.
I wiesz, dziś rano zrozumiałam.
Przeczytałam wpis pani przyrody, która od 6 lat jest na forum. Wczoraj tyle lat minęło.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3970-dwa-ogrody?page=610#post_9
I zrozumiałam, ze chcę TU być.
Był czas, ze to ja czerpałam wiedzę, teraz powinnam to oddać innym. Kiedyś Toszka napisała, a może Ewa Anda, już nie pamiętam, że każdy ma swojego Anioła. Ja też mam. I młode osoby tu pojawiające się też go powinny dostać. Jakby każdy z nas zaopiekował się jedna nową osobą, ileż pięknych ogrodów by miało szansę jeszcze powstać?
Gdyby nie to forum, nie poznałabym fajnych ludzi,
nawet bym nie marzyła o takim ogrodzie, jaki mam... choć niewielki, to cieszy. Kiedy podlewam roślinki, pielę i patrzę na rabaty, to każdy kawałek ogrodu przywołuje mi na myśl osoby, z którymi związana jest roślinka, albo sytuacje, w których je nabyłam. Albo rozterki, zostawić, czy polubić, wymienić, czy pokochać? Wykorzystać inspirację, czy robić po swojemu?
Ile tu było inspiracji, dobrych rad, nieprzespanych nocy, czytania wątków pod kołdrą na telefonie. Pamiętam, jak Beatka, której tu z nami obecnie nie ma, śmiała się z tego czytania w ukryciu przed e-Mem.

Ostatnio miałam okazję spotkać się "na kawie" z dziewczynami z forum. I fajne było to, ze mężowie też pomagają, mają bzika na punkcie swojego ogrodu, każdy z nich ma jakiś swój udział. I to jest piękne. Razem tworzyć.

I dziękuję Roma za twoje słowa otuchy, przybiegłaś specjalnie tu, aby mi powiedzieć, doceniam to
I nawet to, ze Cię poniosło i napisałaś, co myślisz na innym wątku.


Szmaragdowy Zakątek 21:36, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Świetna relacja, fajny ogród, jakie to jeżówki tak pięknie się zaprezentowały u Jankosi?
Ogródek Iwony II 21:16, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
asiak napisał(a)
Widzę, że u Ciebie w wątku Iwonko dylematy cukrowe
To i ja coś skrobnę Od nowego roku wyeliminowałam cukier do herbaty. Długo mi nie smakowała bez cukru. Z kawą poszło mi dużo szybciej. Na dzień dzisiejszy nie słodzę ani herbaty, ani kawy Herbata musi być z cytryną, a kawa niestety ze śmietanką
I jeszcze od nowego roku piję codziennie ponad litr wody z sokiem z połowy cytryny. Dodam, że nie piłam w ogóle wody, wiec ponad litr to dla mnie wyczyn
Codzienne picie wody weszło mi w nawyk
To tyle na temat cukru i wody
Iwonko, Twoje różyczki czerwone są śliczne Ja też mam u siebie i bardzo je lubię Lubię tak samo jak Ty takie akcenty na rabacie
Pozdrawiam cieplutko

Asiu, przypomniałaś mi, ze też powinnam pić wodę z cytryną. To powinno wejść w nawyk. Ostatnio w te upały odwiedziłam kogoś bliskiego i zamiast kawy zostałam poczęstowana wodą z lodem i cytryną w takiej fajnej szklance. Naczynie też ma wpływ na to, jak nam smakuje
Kawę rano też piję ze śmietanką i traktuję, jako pierwszy posiłek.
I pomyśleć, ze kiedyś kawę słodziłam dwoma łyżeczkami cukru. Masakra, teraz bym nie tknęła kawy z cukrem

Co do różyczek, nie wiem, czy te upały, ale mają długą przerwę w kwitnieniu. Pamiętam rok, kiedy nie zauważyłam wcale przerwy...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 20:46, 20 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Ja tylko na wiosnę i w lipcu, bo u mnie dopiero kwitnie drugi raz. Może towynika z klimatu, bo pamiętam, ze u mnie wszystko opóźnione jakieś dwa tygodnie. tylko zima zawsze przychodzi szybciej, niż na południu. Zatem sezon bywa, ze mam o miesiąc krótszy.

Polinko, dziewczyny, (chłopaki też, jeśli jeszcze jakiś tu zagląda... ), wiem, ze może się powtarzam, ale chciałabym usystematyzować moje działania. W tym całym zamieszaniu mowa była o potwornej ilości lania gnojówki.

I teraz pytanie na poważnie:
Jak już ogród rośnie sobie kilka lat, są hortensje, róże, byliny, trawy, drzewa owocowe i ozdobne, warzywa, no nie wiem, co jeszcze ...
Jakie gnojówki stosujecie, w jakich ilościach i na co?
bo ja robiłam jedynie pokrzywę, nie starczyło mi na wszystko, w pierwszej kolejności dostały róże, trawy i hortensje i pomidory na początku...
Potem robiłam gnojówkę z liści pomidorów (zdrowych) i podlewałąm raz na tydzień pomidorki.
Dopowiedzcie proszę co jeszcze i kiedy?

A poza gnojówką kompost wyściółkowałam na rabaty i obornik przekompostowany pozakopywałam między rośliny na rabatach. Resztę obornika systematycznie warstwami dodawałam do kompostu... i w dołki do nowych nasadzeń ...


Iwonko, nie mam czasu na bawienie się w robienie kilku różnych gnojówek. Od początku sezonu do końca lipca podlewam ogród co trzy tygodnie gnojówką z pokrzywy plus do wiaderka dodaję to co mam- czyli babka, mnieszek, podagrycznik, wrotycz, młode liście bzu czarnego. Nie robię osobnych gnojówek tylko wszystko zielsko do jednego wiadra w zależności co mam. Nierozcieńczonymi gnojówkami podlewam też kompost. Gnojówek nie nastawiam na cały sezon tylko systematycznie robię nowe, dodając rośliny które się pojawiają. Na drugi ogród, na raz potrzebuję 5 dużych wiader nierozcieńczonej gnojówki plus trzy na kompostownik.
Gnojówkami nie podlewam hortensji, smaragdów i trawnika. Drzewa dostają tylko dwie dawki w sezonie-raz pokrzywa i raz skrzyp.

Od sierpna stosuję gnojówkę ze skrzypu plus podagrycznik i wrotycz.
Doświadczalnia bylinowo-różana 19:21, 20 sie 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Uwielbiam Ewuniu twoje kadry. Oczy nacieszylam.


Dziękuję U Ciebie też często się delektuję widokami
Doświadczalnia bylinowo-różana 19:20, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Uwielbiam Ewuniu twoje kadry. Oczy nacieszylam.
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 18:58, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Wg mnie nie musisz. Super będzie
Moja codzienność - ogród Oli 17:26, 20 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Drewutnia w stylu altanki. Super.
Teraz Olu niewiele do końca

Iwonko zostało kilka drobnic i do przebudowy gospodarczy na garaż i warsztat eMa... budynek 11x7m wymaga sporo czasu, roboty i pieniędzy ale jak już to zrobimy będziemy happy
Moja codzienność - ogród Oli 15:29, 20 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Drewutnia w stylu altanki. Super.
Teraz Olu niewiele do końca
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies