Witam wszystkich

To mój pierwszy post, więc tytułem wstępu kilka słów o działce, która stała się moją własnością z dobrodziejstwem inwentarza.
Działka po jednym dniu opadów przedstawia się następująco (granica mojej działki na czerwono):

Prawy, górny róg działki jest najniżej położoną częścią działki.

Próbowaliśmy dziś z żoną wybierać kamienie i inne wykopaliska. Przypomniało się dzieciństwo, taplanie w błocie i walka o wyciągnięcie gumowca z błota :/

Na całej działce jest zagliniony piach (chyba razem z jakimś budynkiem), około 40cm niżej warstwa gliny, około 80cm niżej piasek. Wody gruntowe wysoko, wiosną (teraz) mniej więcej 100cm poniżej gruntu (niewiele pod warstwą gliny).

Pytania:
1. Czy warstwa około 10-15cm czarnoziemu i trawnik będą w stanie poradzić sobie z wodą deszczową na takim podłożu? Inaczej mówiąc czy jak napada deszcz, to w trawniku też będzie się zapadać do połowy łydki?

2. W prawym, górnym rogu działki planuję studnie(tam jest najniżej), do której chcę wprowadzić rynny z domu. Czy kopanie studni głębiej niż 2m ma sens na takim terenie (poziom wód gruntowych)?

3. Widząc dzisiejsze warunki na działce, zastanawiam się nad ułożeniem drenażu i wprowadzeniem go do studni.
3a. Czy rury układać w poprzek działki i po prawej stronie jedną zbiorczą do studni (mam delikatny spadek w prawą stronę)?
3b. Czy lepiej ułożyć rury wzdłuż działki (w tamtą stronę też mam spadek) i na końcu rura zbiorcza do studni?

4. Czy jedna studnia wystarczy na taką powierzchnię działki(około 250m^2)?

5. Czy rurę drenarską można owinąć geowłókninę i obsypać grubszym piaskiem (takim jak do betonu)? Tego akurat będę miał sporo.

Dzięki za wszelkie sugestie

Wstępny plan odwodnienia wygląda następująco (wymiary w cm)



Pozdrawiam
Tomek

Proszę powiedzcie co to jest i dlaczego więdnie??

wygląda jak stokrotka ale pod ta nazwą nic podobnego nie znalazłam.....
może jak zidentyfikuję roślinkę to będę ją w stanie uratować

Sabina76 napisał(a)

U mnie w ogrodzie z kolei sam piach:

U mnie dołki pod rośliny wyglądają tak samo
wg mnie ziemia wygląda ok. W razie czego zawsze możesz rozluźnić kompostem...

Sabina76 napisał(a)

Ilona, w końcu mogę na chwilę usiąść przy kawie i toblerone (bez toblerone)


Z całą pewnością się udał Bardzo dobry, tylko muszę pomyśleć o wyeliminowaniu białej czekolady, bo nie przepadam za nią. Tak myślę co by dać w zamian? Może gorzką czekoladę? Próbowałaś kiedyś?
A, i dałam ciut więcej masła.

Jakaś czekolada musi być bo to ona ściąga tę masę... A może sprawdź to potrójnie czekoladowe musowe i zamiast trzech musów w nim zrób jeden na bazie gorzkiej czekolady. Wmieszaj w to liony lub toblerone jak dostaniesz i tą masę wlej na spód ciasteczkowy??? Nie wiem czy będzie ok, tak sobie kombinuję
Musisz tylko proporcje zwiększyć, bo tamtej masy będzie za mało jednej na całą tortownicę..
Ja też dawałam więcej masła - w zasadzie to margaryny Kaśki, bo masła nie lubię w ciastach

kwiatholandii napisał(a)

Gosiu, dzieki za wizytę. Wiosna motywuje nas do pracy, wreszcie
Ewo, też nie moge doczekac sie juz "matrony" . Trzeba czekać jednak na wyschnięcie, szkliwienie i kolejne wypalanie, ale w maju musi siedzieć Teraz jeszcze do ogrodu, ceramiki i mebli doszło kolejne hobby.. fotografia i cięzko mi czasami pogodzić wszystko. Narazie jedno inspiruje drugie. Jestem tym bardzo pozytywnie zaskoczona

Jakoś nadgoniłam w zeszłym tygodniu prace ogrodowe.Kanciki załatwione. Martwiłam się, czy nie za szybko przycinam trawy, ale czasowo inaczej sie nie dało i poszło.

A ja mam pytanie czy to są Ice Dance? Nie wiem jak mocno ściąć swoje, które po zimie nie wyglądają zbyt dobrze - ale chyba przytnę mocniej, bo tulipany nie chcą się przez nie przebić...

kwiatholandii napisał(a)

Nie mogę się napatrzeć na Twoje bukszpanowe przyrosty i soczysta trawę. z kancikami, bosko Wiosna u Ciebie na całego. Czym traktowałeś bukszpany w tym roku?

Soczystą trawę? Monia, chyba wątki pomyliłaś, bo u mnie jeszcze jest siano Choć jest bardziej zielono niż było tydzień temu
Czym traktowałem bukszpany w tym roku? ŁOPATĄ!
Bukszpany jeszcze w tym roku żadnego nawozu nie widziały, jedynie miedzian Ale lubię je florovitem wiosną i latem traktować - pewnie pierwszy raz dostanie im się nawozem po formowaniu, które mam nadzieję po świętach przeprowadzić

Inne moje prace

szemusia napisał(a)

Obok rósł sobie marny jałowiec, który myślałam stąd wyeksmitować...


...ale dałam mu szansę
I wygląda tak...


Ciekawe, czy uda mi się go utrzymać w ryzach...

Tuja na środku formowana dopiero w zeszłym roku, więc musi nabrać kształtów



Fajnie Ci wyszedł ten jałowiec

bleebla napisał(a)

Składam zażalenie Ostatnia kartka z kalendarza z 22 marca...

Przepraszam, zapomniałam

Już się poprawiam

I ogólne widoczki

Hiacynty wychyliły już główki, może do świąt zakwitną



Aktualnie część mojej rabaty po demolce na trawiastej wygląda tak




Byliny w donicach mają się dobrze. Miodunka nawet zakwitła

ZbigniewG napisał(a)

Kasia

strach się bać na wszelki wypadek schowałem kloniki do garażu

Takie czerwone niebo wiatr wróży i rzeczywiście mocno wieje. Widoki ładne mimo tego strachu.

No to teraz bezpośrednia relacja z mojego ogrodu, żeby się nikomu nie myliło

Z mistrzem drugiego planu, moja kotka, jak widać bardzo lubi się fotografować





Wiąz 'Camperdownii' już za chwilę wypuści kwiaty,



wiśnia Kiku Shidare Zakura też już pęka



A trawniczek po wertykulacji mam nadzieję, że się szybko zregeneruje po zimie

Wykonałam koguciki, kurki i jajka tą samą techniką.
Pokażę Wam jak to robiłam, może komuś się przyda
Potrzebne materiały:
figurki styropianowe
klej (używałam wikolu)
brokat sypki
cekiny
szpileczki (najlepiej małe, ale duże też się przydają, gdy cekiny mają większe dziurki)
kolorowe piórka

do jajek dodatkowo sizal i styropianowa oponka



Na figurce rysuję skrzydełka, smaruję za pomocą pędzla klejem grzebień i grdykę, a następnie obsypuję czerwonym brokatem. Obsypuję nad talerzykiem - mniej bałaganu.



Tak samo postępuję z resztą ciała. Smaruję klejem i obsypuję brokatem. Omijam skrzydło i szyję.



Następnym etapem jest ozdobienie skrzydeł, szyi i głowy cekinami. Przymocowuję je szpileczkami. Używam małych, bo dobrze wchodzą w styropian.



Na koniec wtykam piórka. Pomocna jest mała wykałaczka, którą robię dziurkę, a następnie umieszczam w niej piórko.

I pomęczę Was jeszcze moim żywopłotem (bo sama chyba się nigdy nie zdecyduję):





Największy problem to lewa strona, doradźcie proszę czy zrobić tak jak na zdjęciu czy może od świerków posadzić same tuje i już nie kombinować? Świerki w lewym rogu i tuje po prawej już są. Tam gdzie jest cyfra "9" mają być brzozy, więc tam musi być zielono cały rok, jak już słusznie zauważyła Marzenka, żeby białą korę brzóz wyeksponować również zimą.

Karol było tak zimno, że aparat ledwo co można było trzymać nad tymi maleństwami

Kasia

strach się bać na wszelki wypadek schowałem kloniki do garażu