cudne cudne

Agnieszko piękne oznaki wiosny u ciebie.

Aż poleciałam obejrzeć moją seslerię i też już puściła spore kiełki. Muszę jutro się z nią pobawić.

Przedstawię wam teraz mój plan różany
Edenki dwie (czy może trzy ,muszę jeszcze Kasi podpytac ) na stodołę

Psiowa rabata
Zapomniałam o moich trzech Chopinach
Pomyślałam ze przecież mogą własnie tam zostać tylko przesadzę je na ściankę gdzie teraz kulasek rośnie ,a na rabatę dla towarzystwa Angela .
Do tego wysoka ostrózka niebieska i lawenda i oczywiście kulki bukszpanowe
Myślicie że ten zestaw będzie pasował ?

Za kojcem na ceglaną ścianę kilka Nev Dawn z bluszczem

Jeszce tylko decyzja jaka dać na ścianę ,na różankę jako tło dla Lariski.
Dać kolor zbliżony czy własnie odwrotnie kontrastowy ?

ana_art napisał(a)

pokaż cisy bo przejrzałam ostatnie foty i nie widzę

Cisy stanowią plecy dla paleciaka, który teraz jest schowany pod dach.

muszę je wyrównać od góry i z boków

a tu jeszcze zdjecie śliwki, ciachnąc boczną gałąż i zostawic 1/3
a reszte zostawic czy przyciac o 1/3 ?
na zdjeciu nie widac ale przewodnik byl przyciety

w końcu udało mi się naniesc na zdjęcie plany ciecia morelki, prosze o sprawdzenie czy dobrze zrozumialam i tak ciąc ?

Rench napisał(a)

Nareszcie mogę się pochwalić moimi spóźnionymi prezentami,dotarły dopiero dzisiaj


Podzielę się z wami co fajniejszymi poradami.
Jedna z nich jest towarzystwo dla róż



Jak zabezpieczyć na zimę róże w donicach, bez potrzeby zakopywania
Bo jak nie mam miejsca na sadzenie,to tym bardziej na zakopanie

szkoda, że tak późno bo to lektura na zimę ale na bieżąco będziesz podglądać

Moniq napisał(a)

To mój mikro ogródek ziołowy, myslałam że nic z tego nie będzie a tu ta, tam:


zaczyna tez mi powoli kiełkowac stipa, widac takie maleńkie igielki, ale się cieszę

Zdradź proszę gdzie te cudowne osłonki kupiłaś ?

I jeszcze zagwostka ornitologiczna. Szukałam w książkach, porównywałam w internecie, ale nie potrafię rozpoznać, uboga to, czy czarnogłówka? Może Bogdzia lub Mariusz pomogą.





Pozdrawiam serdecznie

Odbiór wiosną zaawansowaną

Jak zima, to i skrzydlaci przyjaciele Sikory (bogatki, modre, ubogie), wróble, mazurki, dzwońce, kosy, sierpówki, sójki i pupilki – raniuszki.
Od listopada zjadły 30 kg czarnego słonecznika i 15 kg mieszanki. W styczniu dokupiłam kolejne 30 kg słonecznika, bo już wszystko zmłóciły, tym razem łuskanego (była atrakcyjna promocja). Do tego słoniny dla sikor, raniuszków i jabłka dla kosów. Apetyt mają fest

Tuba dla sikor, codzienne znika cała, czyli litr. Biorą ziarenko i fruu na drzewo skonsumować.

W miseczkach mielona słonina dla raniuszków. Słodkie Dudulki przylatują naście razy dziennie. Takie małe Pyczusie


Zima była łagodna, nie widziałam grubodziobów, ani szczygłów, ani dzięciołów, szkoda. Aaa jest też rudzik, cieszę się zawsze, kiedy go widzę, bo to zwiastun wiosny. Ten podskakiewicz ma w sobie szczególny urok.

Ewa777 napisał(a)

Ewo, jak dochowac się takiego okazu? Mam dwa małe (jak na razie) cyprysiki groszkowe boulevard. Kiedy mogę zaczą je kształtowac? Zrobię jutro zdjęcie i wrzucę u siebie. Jakbyś mogła rzucic okiem

Kto chce zajrzeć do kalendarza ogrodniczego?
Mam nadzieję, że będzie czytelny

Trawnik w tym roku to obraz nędzy i rozpaczy. Irytuje mnie, jak tylko na niego patrzę. W wielu miejscach, będę musiała zakładać go na nowo, bo…

A czyja to sprawka? Nie, nie, to nie stado dzikich mustangów, tudzież perszeronów, to – Gajcysia.



Śpiący rudy aniołek vs destrukcyjne ADHD.

Nauczka na całe życie – nie wybierać najżywszego psa z miotu.

A w ogrodzie…
Pierwsze cięcia już były. Po zimowej przerwie mam zapał do pracy. To dobrze, bo pracy jest sporo, a z entuzjazmem idzie łatwiej i szybciej. Duże trawy świetnie się tnie elektryczną piłą do żywopłotów, wrr, wrr i już snop miskanta leży, sekatorem można się zaciachać.

Teraz wycinam byliny, trawy i pnącza, bo drzewa i krzewy przycinałam jesienią. To gdzieś 1/6, resztę pomału dokończę przy sprzyjającej pogodzie.
Najwięcej roboty jest przy wielkiej katalpie, wygląda to tak.
Tnąc ją jesienią oszczędzam sobie grabienia jej wielkich liści.



Czyszcząc rabaty spotkałam ślicznego fluo pajączka. To spychacz zielonawy.

Sabina76 napisał(a)

Weekendowe drobne zakupy daliowe Polowałam na werbenę, a skończyło się wiadomo - jak na załączonym obrazku. To tak na otarcie łez

Czyli już niedługo wiosna.

Żyję, żyję
Ogród śpi (liściakowo-bylinowy szczególnie głęboko), to wątek też.

Dziękuję bardzo za pamięć Miło mi
Ja o Was też pamiętałam i zaglądałam od czasu do czasu zobaczyć co słychać, tyle, że bez logowania.

Zimy praktycznie w tym roku we Wrocławiu nie było. Dni ze śniegiem można policzyć na palcach jednej ręki.
Wrzośce kwitły przez całą „zimę”. Przebiśniegi i ranniki pokazały się na początku lutego, a w pełni kwitły w okolicy tłustego czwartku.
Zdjęcia kiepskie, bo z tel.



Gabrysiu, modzę, modzę
Wraz ze wzrostem drzew w ogrodzie naturalnie pojawia się coraz więcej cienia. Cieszy mnie to, bo bardzo dobrze czuję się pod dużymi drzewami i podoba mi się wiele roślin cienia, półcienia. Wbrew pozorom, wybór roślin do takich stanowisk jest bogaty. Z lubością patrzę na obuwiki, trójlisty, paprocie (szczególnie odmiany adiantum, zanokcic, wietlic), brunery, funkie, epimedia, rodgersje, ale i kwitnące bodziszki, mekonpsisy, cyklameny, jagodowce, pierwiosnki, zawilce, kirengeszomy. Z cebulowych też znajdzie się co nieco, np. psi ząb, czy lilie martagon. Ech, już się nie mogę doczekać
Brakuje mi tylko do tych cienistych klimatów bagienka, np. na tulejniki. Może kiedyś i to wymodzę.

Aganiu
Uśmiech mi się pojawił na wspomnienie Wojsławic. Cudnie tam, prawda?
Mnie też szkoda, pytałam o Ciebie. Byłam niedługo, bo wyskoczyłam w trakcie okienka na uczelni. Zrobiłam zakupy, pogadałam chwilę, a potem poszłam na spacer z Panią Nowak, która oprowadzała po jesiennych rabatach i omawiała rosnące tam egzemplarze. Spacer był bardzo ciekawy i pouczający, głos zabierali hodowcy traw, którzy dostarczają materiał do Wojsławic, kolekcjonerzy, była też właścicielka arboretum Trojanów.
Co do rozchodnika, niestety, nie pamiętam. Matrona to chyba nie jest.

Liban rośnie u nas ok. 7 lat. Zimuje bez problemu, nigdy nie był okrywany. Teraz ma ok. 5m, a w momencie sadzenia miał 1,5 – 2 m. Rośnie szybko i zdrowo. Ma piękny pokrój i ładnie szyszkuje.
Jestem ciekawa Tripetalii w tym sezonie, bardzo bym chciała, żeby wzięła przykład z Twojej i zakwitła w tym sezonie. Buziaki

Aniu, na liliowce przyjechać warto, oj warto. Narodowa kolekcja robi niesamowite wrażenie. Spójrz na te łany

A jeszcze w innym miejscu jest kolekcja pajęczaków (niedaleko placu na którym był kiermasz jesienią) i odmian polskich.

Mam nadzieję nabyć w sobotę jakieś fajne donice. Do miłego zobaczenia

ptaszki śpiewają, koty w lutym się marcują a w moim ogródeczku numer 1 takie widoczki

Sinusoidą bym się nie przejmował
jeszcze przecież noc przed nami.
A nuż ją jakiś nieuk narysował
co nie ma do czynienia z mapami.

Jak nie musisz, to nie jedź
ogródek da radę bez Ciebie.
Wypij czaj, na kompie posiedź
i czekaj na słonko na niebie.

U mnie to inna para kaloszy
ogród za oknem cierpliwie czeka.
W każdej chwili czapa na uszy
i idą w ruch grabie i motyka.

W połowie lutego rozpoczęłam wkońcu długo wyczekiwany sezon wysiewów, część nasionek siedzi już w ziemi i powolutku rośnie, sa sprawdzone roślinki

ostnica stipa tennusima, kolorowa surfinia,
koleusy, bazylia.

I nowości, które sieje pierwszy raz:

ostnica stipa penata-ma być więksa niż tennusima-zobaczymy

begonia-czytałam że jest trudna w uprawie, nasiona drogie, ale chociaz spróbuje

fuksja-nasiona znalezione w kompostowniku, zabrałam suche krzaczki i zebrałam nasionka, ciekawe co urośnie, narazie rośnie, ale ziemia pleśnienie

lawenda

zatrwian wrebny

poziomki.

biała surfinia.

Jeszcze sporo paczuszek z nasionkami czeka w kolejce, za każdym razem obeicuje sobie ,,ostatni raz" a i tak jest tak samo...

Moja malutka hodowla