Ok. Miejsce od jesieni czeka, przykryte włókniną,żeby nie było chwastów i dało się ładnie skopać.

Ani malin ani pomidorów nie mam więc tylko miłego dnia życzę.

Ogródek....kiedyś będzie ! tytuł wątku taki, a stopka inna.... ledwo się połapałam u kogo jestem i o co chodzi.. może by to jakoś ujednolicił??

Mala_Mi napisał(a)

Ogródek....kiedyś będzie ! tytuł wątku taki, a stopka inna.... ledwo się połapałam u kogo jestem i o co chodzi.. może by to jakoś ujednolicił??

mówisz i masz

Bogdzia napisał(a)

Ani malin ani pomidorów nie mam więc tylko miłego dnia życzę.

malinki goraco polecam, zero roboty a ile przyjemnosci

Przy dzisiejszym obchodzie niestety znalazlam norke tam gdzie sadzilam szafirki, więc chyba nie ma co liczyc ze cos wyrosnie

Jesienią zastanawialam sie czy rózę pienną moge zawinąc na zimę w matę słomianą i czy tak przeżycje bo wszyscy radzili przygiąc i zakopczykowac....

ale wydawalo mi sie ze sie złamie bo nie posadzilam jej po skosie
wiec zawinelam tylko w tą matę...

i co sie stalo ? w sumie to nie wiem co sie stalo, ale chyba silne wiatry polozyły mi tą róże, snieg jeszcze dowalił i tak leżala całą zime w tej słomie
ale się nie złamała i ma sie swietnie

Dziękuję Teraz będzie łatwiej

A szafirki może jakieś się zostały.. i one się mnożą błyskawicznie Z jednej po roku jest kilka ..

Róża sama wiedziała jak się zabezpieczyć

w końcu udało mi się naniesc na zdjęcie plany ciecia morelki, prosze o sprawdzenie czy dobrze zrozumialam i tak ciąc ?

Wydaje mi sie, że prawidłowo.

a tu jeszcze zdjecie śliwki, ciachnąc boczną gałąż i zostawic 1/3
a reszte zostawic czy przyciac o 1/3 ?
na zdjeciu nie widac ale przewodnik byl przyciety