Iwonko, nie wykonałam zadania w tygodniu, wnusio chorował, byłam w domu. Ale we srodę idę do ogrodu do roboty, bo poniedziałek, wtorek wizyta kontrolna u lekarzy.
Jeszcze dziś lenistwo z psem.
Aniu, Moje pomidorki już widać po tygodniu, może i dobrze, że wcześniej posiane, skoro wiośnie się spieszy? Nie lubię wydawać kasy na to co mogę sama zrobić. A że nie będą takie urodziwe sadzonki jak od rasowego ogrodnika? To nic, nabiorą siły i u mnie, jak wyjdą na większą przestrzeń i max światła.
Powodzenia.
Miłej niedzieli wszystkim.