O proszę, ale się dziewczynki zgadały
Ale takimi mądrymi nazwami operujecie, że nijak nie wiem o co chodzi Chemia, to raczej nie moja bajka
Pozdrawiam, Ewcia...
No chyba, że Ewa nie stosuje takich zabiegów, więc nie będzie miała problemu z nadmiarem tej naszej kredy
Gosiu, jak Ewa tu zajrzy to się pewnie zdziwi, że taka dyskusja się tu rozpętała pod jej nieobecność ale pewnie też ucieszy, że tyle dobrych duszyczek-ogrodniczek ma tak blisko
____________________
Ola/Olka- Fasolka w małym ogródku i moja ogrodowa rewolucja
Beato, ja wcale taka mądra nie jestem, ale zobacz, co to Ogrodowisko robi ze starych "ogrodników", że zaczęli używać takich nazw (mówię tu o sobie rzecz jasna Poczytaj sobie tu na forum w wątku Herbicydy o tym octanie bo to bardzo dobry, naturalny specyfik do oprysków, który możemy zrobić sobie w domu
____________________
Ola/Olka- Fasolka w małym ogródku i moja ogrodowa rewolucja
Kochane dziewczyny, oczywiście nic nie wiem o tym octanie, więc chyba muszę nadrobić zaległości w swojej edukacji
Jeżeli to takie cudo, to oczywiście będę chętna Umówimy się
Bardzo się cieszę, że u mnie piszecie, to przynajmniej mam ważne informacje I musimy się wszystkie spotkać
Zbyszku, róże doszły, ale pod obecność męża, więc nie zrobił zdjęć paczki. Róże są teraz w wannie i się moczą Zaraz zrobię fotki. Nie wiem tylko, czy uda mi się je wrzucić, bo przez dwa dni miałam z tym problem