Nie, nie popieram takich nasadzeń. Sosen nie znoszę, nigdy ich nie projektuję, jałowce - także mam w niepolecanych, kto teraz sadzi jałowce?, cis owszem, ale taki tercet nie wróży dobrze. Każda roślina ma inny pokrój, wysokość, kolor, wyjdzie z tego wielka pstrokacizna. Nie polecam takiego sadzenia.
Moja rada, nie zaczynać z sadzeniem zanim powstanie dom. Szkoda roboty. Budowlańcy zniszczą, staniesz się niewolnikiem podlewania i pilnowania drzew.
Za dużo gatunków jak na jedną działkę.
Trzeba najpierw zrobić koncepcję, a nie sadzić po prostu po głupiemu ile tylko wlezie drzew, w dodatku szybko rosnących, a dlaczego szybko rosnącyc?
A może ładnie kwitnące? albo pięknie przebarwiające się jesienią?
Albo o atrakcyjnej korze?
A może gdzieś trzeba będzie posadzić szpaler kilku drzew takich samych? Wiesz gdzie? nie wiesz przecież jakie.
1.Drzewa sadzi się w odpowiedniej odległości, to nie warzywa że allelopatia tutaj znajduje zastosowanie. Raczej dobierasz zgodnie z wymaganiami glebowymi, strefą klimatyczną, czy wieje czy zacisznie
2.Kopane drzewa na jesień i wiosną, internet nie jest wyrocznią, pytaj szkółkarza od którego masz zamiar kupować, zależy jak dobrze wykopane. Doniczkowane drzewa w 100% ukorzenione możesz sadzić cały rok, oprócz tego czasu gdy ziemia jest zmarznięta
3. Nie sadzić w trakcie budowy
4.Wszystkie
5.Nie sadzonki tylko egzemplarze, nie wszystkie są z sadzonek, są też drzewa szczepione i siewki. Skąd? z dobrej szkółki najlepiej z długoletnią tradycją, na pokolenia
6.Zależy od tonażu przyczepki, zważ drzewo(niech podadzą ile waży) i będzie wiadomo
7.Drzewa kopane muszą być balotowane, czyli zwarta bryła owiązana drutem i owinięta jutą. Z gołym korzeniem kupuje się przeważnie buki czy graby na żywopłoty, albo drzewka owocowe
8.Nie kupować z gołymi korzeniami
9.Z każdym jeśli kupisz zły materiał szkółkarski.
Moja rada, daj na wstrzymanie, bo z takim doświadczeniem słabym źle to wróży.
Ten rok poświęć na dokształcanie się w zakresie ogrodnictwa i uprawy gleby. Także ukształtowania terenu, bo jeśli posadzisz za nisko albo za głęboko, a potem jeszcze będziesz musiał nasypać/podnieść poziom ziemi, to co zrobisz z drzewami??
Posypanie ziemią i przegrabienie ma na celu uzupełnienie pustych placków, ma na celu użyźnienie, a także efekt wizualny - trawnik po wertykulacji jest zryty, a jak posypiesz ziemią - od razu wygląda ładniej.
Siewnik kołowy nie nadaje się, będziesz miał pasy. Tak niestety będziesz miał zrobione, znając życie.
Tylko siewnik ręczny, gdy masz jakiś wpływ jak ten nawóz spada. Albo bez siewnika, sianie nawozu z ręki.
Trzeba powiększyć skarpę, złagodzić ten spadek, na takie stromiźnie i w dodatku w piekącym słońcu ciężko będzie rosnąć każdej roślinie, nawet sucholubnej.
Danuś - jak ja się cieszę że Cie posłuchałam pomimo tylu obaw! jesteś zdolna Kobieta, masz niesamowite wyobrażenie końcowego efektu - szacun dla Ciebie
daszek wyszedł rewelacyjnie
Pani Danusiu miałbym takie pytania:
1. na tym zdjęciu pokazane są dwa różne cięcia- jedno nad rozgałęzieniem, drugie pod. Jak zatem lepiej przycinać? Chciałem już dziś ciąć swoje tujki nad rozgałęzieniem zostawiając boczną krótszą gałązkę, ale się wstrzymałem
2. czy drugi główny pęd, który jest na wysokości np. 2/3 względem pierwszego wyższego, ale ma konkretny przyrost zeszłoroczny (jakieś 20-30cm) także należy przycinać?
3. ile dni nie powinno padać na przycięte tuje i czy obecne przymrozki nie przeszkadzają w cięciu?
Na wstępie podzielę się innym problemem. Zablokowało mi poprzednie konto z niewiadomych względów. Pisałem maila na kontakt ale z uwagi na brak kontaktu postanowiłem założyć nowe do czasu odblokowania bo bardzo chciałbym już coś działać na ogrodzie ale bez Waszej pomocy będę miał ciężko.
Dziękuję Pani Danusiu za cenne uwagi, krytyka tylko mnie zachęca do ciężkiej pracy więc spokojnie wal prosto z mostu.
To zabieram się do pracy. Noż w kosiarce naostrzony i koszę nisko.
Potem sypnę delikatnie ziemią - znalazłem lokalnie "ziemia podłoże do trawnika z firmy Planta" o coś takiego chodziło?
Proszę wybaczyć za głupie pytanie ale lubię wiedzieć to posypanie ziemią co ma na celu?
Wyczytałem na forum że przed pierwszym nawozem poleca Pani posypanie saletrą wapniową, czy w moim przypadku to dobry pomysł czy jednak pozostać przy samym nawozie.
Wyczytałem również mógłbym oddać ziemię do zbadania celem określenia jakości i dobrania odpowiedniego składu nawozu, czy proponowała by Pani użyć bez sprawdzania np hydrocomplexu?
Tak sobie cały czas myślę o tej łaciatej krowie i zastanawiam się czy przy posianiu siewnikiem kołowym uzyskuje się taki efekt czy po prostu zmaściłem sprawę. Nieważne teraz będzie pierwsza próba ręcznie a druga siewnikiem rotacyjnym, czas pokaże co lepiej wyjdzie.
Filipie, to może być nie choroba grzybowa a szkodnik, który drąży pień, wygląda na to jakby kora odstała. Tę dziurę należy dokładnie zaklajstrować maścią Funaben, aby odciąć szkodnikowi dostęp powietrza. Ten szkodnik kto może być trociniarka czerwica.
Obejrzyj dokładnie to miejsce, odegnij korę.
Fytoftoroza moim zdaniem to nie jest.
Wyjmij jedną do góry i zobacz na ile wypełniona jest korzeniami doniczka. Na pewno jeszcze wytrzyma kwiecień, jeśli widać jeszcze trochę ziemi, a nie same białe korzenie.
1. Możesz wysiewać, nikt nie zabroni, ale nasiona przeleżą sobie, bo trawa wschodzi jak temp.gleby wynosi plus 12 stopni a przy skutej mrozem glebie raczej szans nie ma na 12 stopni na plusie w glebie. Odpowiedź : nie wysiewać
2. Nie wiem, zależy od przebiegu pogody, wschody do 3-4 tygodni, a koszenie to nikt nie wie, jak zobaczysz to będziesz wiedział. Bo nie wiadomo czy będzie ciepło, czy zimno, może to być miesiąc a może być dwa miesiące.