Przegrab lekko ten trawnik, w puste miejsca rozrzuć ziemię, zagrab, aby nie przykryła zielonego, a puste miejsca. Zrób dosiewkę normalną trawą jaką siałeś.
Podlewaj. Z nawożeniem poczekaj na cieplejsze dni. Wszystko będzie dobrze, tylko ciepło jest potrzebne i woda. Resztę dostarczysz potem.
To jest pierwsza rabata na której jest juz bukszpan z śliwa ale myślę że jest za krótka na tyle bukszpanów a patrząc w prawo na zdjęciu będzie warzywnik.
A to jest rabata od strony drogi i ona jest długa.
Haha, czytam od ponad godziny wątek, chcę sadzić graby i na koniec taki kwiatek
Mimo wszystko zadam pytania które mi się pojawiły i zastanowię się na spokojnie co robić. Chciałabym posadzić graby kolumnowe w ilości 3 szt na odcinku 10 m. Na ten mini szpaler mogę przeznaczyć 1,5m szerokości. Za grabami żywopłot formowany z cisa a przed zaczynałaby się rabata. Jak to sobie mierzyłam dziś to wydawało mi się że 1,5m to całkiem sporo, teraz jednak zaczynam się obawiać że w miarę wzrostu graby wejdą mi w cisy (75 cm od linii cisów). Myślałam o zakupie C.Fastigiata ale po lekturze wątku lepszym wyborem wydaje się być mniejszy Beeckman. Tylko chyba trudniej go kupić, zwłaszcza że interesują mnie większe egzemplarze.
Tak więc pytanie brzmi : czy 1,5m szerokości rabaty wystarczy na graby? Którego lepiej wybrać? Dodam że drzewka miałyby by prowadzone od wysokości ok.1,2m w formie wrzeciona.
Drugie pytanie : na poczatku wątku padło stwierdzenie że grab jest uciążliwym sąsiadem ze względu na płytki i rozłożysty system korzeniowy. Jeśli tak jest to może z założenia nie powinno się planować rabaty w okolicy grabów?
Podepnę się też pod pytanie Karola : jesli nie graby to co można rozważyć w zamian?
To trudne pytanie, bo nawet nie wiadomo jak duża jest ta rabata. A może będzie pasowało rozmieścić je w równych odległościach w szpalerze jeśli rabata jest podłużna.
A moze będzie pasowało rozmieścić je nieregularnie, wtedy niekoniecznie powinny być równe, może być jedna mniejsza inna większa.
Z takich informacji niewiele wynika i niestety ale nie wiem co mam doradzić. Nie lubię strzelać jak kulą w płot, nie wiedząc w zasadzie prawie nic o ogrodzie i rabacie na jakiej te rośliny mają rosnąć.
Nie, nie popieram takich nasadzeń. Sosen nie znoszę, nigdy ich nie projektuję, jałowce - także mam w niepolecanych, kto teraz sadzi jałowce?, cis owszem, ale taki tercet nie wróży dobrze. Każda roślina ma inny pokrój, wysokość, kolor, wyjdzie z tego wielka pstrokacizna. Nie polecam takiego sadzenia.
Moja rada, nie zaczynać z sadzeniem zanim powstanie dom. Szkoda roboty. Budowlańcy zniszczą, staniesz się niewolnikiem podlewania i pilnowania drzew.
Za dużo gatunków jak na jedną działkę.
Trzeba najpierw zrobić koncepcję, a nie sadzić po prostu po głupiemu ile tylko wlezie drzew, w dodatku szybko rosnących, a dlaczego szybko rosnącyc?
A może ładnie kwitnące? albo pięknie przebarwiające się jesienią?
Albo o atrakcyjnej korze?
A może gdzieś trzeba będzie posadzić szpaler kilku drzew takich samych? Wiesz gdzie? nie wiesz przecież jakie.
1.Drzewa sadzi się w odpowiedniej odległości, to nie warzywa że allelopatia tutaj znajduje zastosowanie. Raczej dobierasz zgodnie z wymaganiami glebowymi, strefą klimatyczną, czy wieje czy zacisznie
2.Kopane drzewa na jesień i wiosną, internet nie jest wyrocznią, pytaj szkółkarza od którego masz zamiar kupować, zależy jak dobrze wykopane. Doniczkowane drzewa w 100% ukorzenione możesz sadzić cały rok, oprócz tego czasu gdy ziemia jest zmarznięta
3. Nie sadzić w trakcie budowy
4.Wszystkie
5.Nie sadzonki tylko egzemplarze, nie wszystkie są z sadzonek, są też drzewa szczepione i siewki. Skąd? z dobrej szkółki najlepiej z długoletnią tradycją, na pokolenia
6.Zależy od tonażu przyczepki, zważ drzewo(niech podadzą ile waży) i będzie wiadomo
7.Drzewa kopane muszą być balotowane, czyli zwarta bryła owiązana drutem i owinięta jutą. Z gołym korzeniem kupuje się przeważnie buki czy graby na żywopłoty, albo drzewka owocowe
8.Nie kupować z gołymi korzeniami
9.Z każdym jeśli kupisz zły materiał szkółkarski.
Moja rada, daj na wstrzymanie, bo z takim doświadczeniem słabym źle to wróży.
Ten rok poświęć na dokształcanie się w zakresie ogrodnictwa i uprawy gleby. Także ukształtowania terenu, bo jeśli posadzisz za nisko albo za głęboko, a potem jeszcze będziesz musiał nasypać/podnieść poziom ziemi, to co zrobisz z drzewami??
Posypanie ziemią i przegrabienie ma na celu uzupełnienie pustych placków, ma na celu użyźnienie, a także efekt wizualny - trawnik po wertykulacji jest zryty, a jak posypiesz ziemią - od razu wygląda ładniej.
Siewnik kołowy nie nadaje się, będziesz miał pasy. Tak niestety będziesz miał zrobione, znając życie.
Tylko siewnik ręczny, gdy masz jakiś wpływ jak ten nawóz spada. Albo bez siewnika, sianie nawozu z ręki.
Trzeba powiększyć skarpę, złagodzić ten spadek, na takie stromiźnie i w dodatku w piekącym słońcu ciężko będzie rosnąć każdej roślinie, nawet sucholubnej.
Danuś - jak ja się cieszę że Cie posłuchałam pomimo tylu obaw! jesteś zdolna Kobieta, masz niesamowite wyobrażenie końcowego efektu - szacun dla Ciebie
daszek wyszedł rewelacyjnie
Pani Danusiu miałbym takie pytania:
1. na tym zdjęciu pokazane są dwa różne cięcia- jedno nad rozgałęzieniem, drugie pod. Jak zatem lepiej przycinać? Chciałem już dziś ciąć swoje tujki nad rozgałęzieniem zostawiając boczną krótszą gałązkę, ale się wstrzymałem
2. czy drugi główny pęd, który jest na wysokości np. 2/3 względem pierwszego wyższego, ale ma konkretny przyrost zeszłoroczny (jakieś 20-30cm) także należy przycinać?
3. ile dni nie powinno padać na przycięte tuje i czy obecne przymrozki nie przeszkadzają w cięciu?
Na wstępie podzielę się innym problemem. Zablokowało mi poprzednie konto z niewiadomych względów. Pisałem maila na kontakt ale z uwagi na brak kontaktu postanowiłem założyć nowe do czasu odblokowania bo bardzo chciałbym już coś działać na ogrodzie ale bez Waszej pomocy będę miał ciężko.
Dziękuję Pani Danusiu za cenne uwagi, krytyka tylko mnie zachęca do ciężkiej pracy więc spokojnie wal prosto z mostu.
To zabieram się do pracy. Noż w kosiarce naostrzony i koszę nisko.
Potem sypnę delikatnie ziemią - znalazłem lokalnie "ziemia podłoże do trawnika z firmy Planta" o coś takiego chodziło?
Proszę wybaczyć za głupie pytanie ale lubię wiedzieć to posypanie ziemią co ma na celu?
Wyczytałem na forum że przed pierwszym nawozem poleca Pani posypanie saletrą wapniową, czy w moim przypadku to dobry pomysł czy jednak pozostać przy samym nawozie.
Wyczytałem również mógłbym oddać ziemię do zbadania celem określenia jakości i dobrania odpowiedniego składu nawozu, czy proponowała by Pani użyć bez sprawdzania np hydrocomplexu?
Tak sobie cały czas myślę o tej łaciatej krowie i zastanawiam się czy przy posianiu siewnikiem kołowym uzyskuje się taki efekt czy po prostu zmaściłem sprawę. Nieważne teraz będzie pierwsza próba ręcznie a druga siewnikiem rotacyjnym, czas pokaże co lepiej wyjdzie.
Filipie, to może być nie choroba grzybowa a szkodnik, który drąży pień, wygląda na to jakby kora odstała. Tę dziurę należy dokładnie zaklajstrować maścią Funaben, aby odciąć szkodnikowi dostęp powietrza. Ten szkodnik kto może być trociniarka czerwica.
Obejrzyj dokładnie to miejsce, odegnij korę.
Fytoftoroza moim zdaniem to nie jest.