A tym , to i kaloszy i parasola nie potrzeba.

Trawki w rosie też fajnie wyglądały w promieniach słońca.

Piękne



Pozdrawiam jaki u Ciebie porządek
ślicznie

Zawsze piszę ze lubie róż i one mnie nie lubią. a dzis policzyłam ile ich mam.Doliczyłam się 79 i zaczełam sie rozgladac czy o którejs nie zapomniałam , okazało się że jest do pełnego rachunku 80 szt.No to moglyby mnie polubic jeśli tyle ich kupiłam. (jedną dostałam)

To dzisiejsza róża , na krzaku jest ich jeszcze 16, jedne wieksze inne w pąkach.

wieczór długi ,wychodzić się nie chce bo ciepełko trzyma mnie w domciu .
popełniłam wieniec jesienny ...trochę go poprawiałam , bo talent u mnie marny ,ale jest i już zawisł na drzwiach






kwiatki zrobiłam liści tulipanowca

No to pomroziło..... u Ciebie też?? Szkoda kosmosów i innych bo tak pięknie kwitły..... ale sorki taki klimat.... odliczamy do wiosny

Jakże ja lubię Twoją werandę i szklarenkę, co się w niej niedzielne śniadania jada... . I to jakie śniadania! ... seler naciowy, do dziś pamiętam.
Widziałaś przepis z jarmużem u Kasi? Idę szukać jarmużu. Znowu mi się nie udał.
Jak jest taka jesień, to mi się bodźce smakowe-ogrodowe włączają i wyrzucam sobie, że mam za mało warzyw i owoców.