Szmaragdowy Zakątek
09:03, 05 paź 2014
Ponieważ pogoda raczej więcej niż ładna… nie wytrzymałam i nie czekając wiosny wzięłam się wczoraj za rabatę hortensjową. Przekopałam 12 metrowy kawałek ogródka, pozbyłam się trawy, posadziłam żurawki i trawki, zaczęłam robić obrzeże z kostki brukowej (niestety kostki nie starczyło… mus w poniedziałek dokupić), a na wiosnę tylko podzielę miskanty, sypnę korą i rabatka gotowa.
W czasie gdy pochłonęły mnie zajęcia ogrodowo-ruchowe, ktoś przez cały czas bacznie mnie obserwował… nie znam gościa zupełnie… pierwszy raz widzę go w „szmaragdowym”… Fee, paskuda!
I jeszcze dwie fotki trawek przywiezionych w Wojsławic.
miskant YAKU JIMA nieśmiało się buja
rozplenica RED HEAD okociła się
W czasie gdy pochłonęły mnie zajęcia ogrodowo-ruchowe, ktoś przez cały czas bacznie mnie obserwował… nie znam gościa zupełnie… pierwszy raz widzę go w „szmaragdowym”… Fee, paskuda!
I jeszcze dwie fotki trawek przywiezionych w Wojsławic.
miskant YAKU JIMA nieśmiało się buja
rozplenica RED HEAD okociła się