Ewo, przeczytałam twój wpis na temat naturalistycznej rabaty. Pięknie będzie wyglądała, koniecznie ją pokaż jak będzie gotowa. U mnie za płotem łąka i rośnie pełno łąkowych, tylko ja się na nich nie znam. U mnie jest dużo babki lancetowatej i ona mi się podoba. Zostawiłam ją w kilku miejscach. Zdjęcie biedronki po prostu cudne.

Bożenko, dziękuję, to już tak dawno było - ta biedronka. Jeszcze latem.
Rabata to u klienta więc raczej nie będę mogła pokazać.
Babka lancetowata jest ładna, a jeszcze ładniejsza według mnie jest babka zwyczajna. I ma piękna purpurową odmianę ozdobną. Fajna do ogrodu żwirowego

Ja też lubię rośliny łąkowe. Pęekne masz otoczenie, Bożenko

ewalm napisał(a)

Dzięki Gosiu. Też kiedys wolałam chłodniejsze barwy, ale powoli zmieniam zdanie. Tak się fajnie zrobiło na działce, no i akurat na żółto. Mam jeszcze sporo słoneczniczka, którego trzeba bedzie trochę utemperować jesienią, bo się panoszy.

Dobranoc
niech biedronki będą z Wami

spełnilo się Od dwóch dni mam dosławnie atak bioedronkowy, są wszędzie, całe mnóstwo

Hmmm, atak? Niezupełnie o to mi chodziło.
Ale masz rację, od rożnych znajomych też już słyszałam o prawdziwych nalotach tej jesieni.

Ewo, jestem z powodu wyrażonej sympatii do tawuł białych (tylko takie uznaję). Dalej nie mogę pojąć ogródka na 3 lata i tego Rammstein, skoro mowa o polskich rowach i systematyce tych rowów (typowo polskich ekologicznie niekoszonych albo ekologicznie, czyli w symbiozie z odpadami ludzkimi, czyli płynących ściekami wiejskimi, choć z nazwami łacińskimi na dnie). Uff. Dałam wyraz oburzeniu na tę sytuację nieskanalizowania wsi polskiej.
O wszach też czytam. Dziś zgłębiałam szpeciele (po wizycie w szkółce z drzewami, apel do sprzedawców: ma miłośc boską - nie sprzedawajcie chorych, padających drzew, wykonujcie podstawowe opryski, nie pozwólcie drzewom rosnąć byle jak i pochyło) na gruszy ozdobnej i na jarząbach. Widziałam za to olchę prowadzoną pięknie jak ... parasol.

Ta trawa u Ciebie to mogłaby być miłka z zawciągowcami. Pozdrawiam.

Ta trawa, o której mówi Magnolia, że mam od Tomka to carex testacea.

Pszczelarnio, a ja te letnie, kwitnące na różowo też lubię, jedne mniej inne bardziej

Już nie musisz nic pojmować, ogródek trzyletni radzi sobie już teraz sam a my na miejscu, czyli w kraju, też sobie radzimy - w całkiem innych ogródkach

Co do nieskanalizowania to ono jest niestety charakterystyczne nie tylko dla polskiej wsi ale i dla polskiej stolicy. A szkoda. Wodociąg dobra rzecz a i bez szamba też przyjemniej się żyje. Również w stolicy.

O wszach tu było? Kurcze, już nie pamiętam...ale nie będę szukać. A szpeciele mam od lat na winogronach, niestety zaczekały na nasz powrót i nadal są, ale jakoś tak sobie żyjemy w równowadze.

Apel do polskich szkółkarzy to chyba do nich poprzez mój watek nie dotrze ale zawsze można próbować albo chociaż się wygadać.

A miłkę przemyślę

ewalm napisał(a)

niech biedronki będą z Wami

zdjęcie przepiękne ale proszę...nie chcę znów tych całych setek wokół domu i w ogrodzie...do buzi wpadały...

Ale te Wasze biedronki to takie normalne siedmiokropki są? Czy te azjatyckie niszczycielki?
Bo to była zwykła łagodna swojska siedmiokropka. Azjatyckich nikomu nie życzę..

hej
Pisałam u siebie,ze jakbyś chciała do Zduńskiej Woli jechać okrężną drogą to wtedy będzie przez Wieluń i zapraszam ,no zakładając,że z Warszawy jest punkt startowy

Ewalmie Kochany!
Mam dark - od lata i snow - od zeszłego lata. Ale to są rugosy i o tym trzeba pamiętać. Wysokość, myślę, że 160 będzie na pewno, na razie to siedzą przy 80. Nic nie powiem więcej, bo nie będzie to miarodajne. Nawet jak rugosy zetniemy wiosną, to one i tak szybko nadrobią w wysokości, więc mówienie o regulacji cięciem nie do końca się sprawdza.
Mając wiele rugos (i jeszcze powiększam ich posiadanie o nowe, mało na forum znane ale specjalistom znane), mogę powiedzieć, że rozbieżności wysokościowe są normą. Ta seria Pavement to hybrydy od niedawna na rynku.
Więcej nie umiem powiedzieć.