Tak, tak, ja mam szkółkę stacjonarną na oku Dzięki za info.

Witam, zakupiłam kilka krzaczków odmiany patriot - piszą, że wytrzyma nawet mrozy. Mam nadzieję, że to była dobra decyzja.

Ja dziś kupiłam kilka borówek. Moje odmiany to Bluegold, Bluecrop i Chanticleer.
Mam pytanie czy pół worka 80 litrowego kwaśnego torfu wystarczy pod jeden krzaczek, czy lepiej wsypać cały worek? Mam jeszcze przekompostowana korę na ściółkowanie.

Musze Ci powiedzieć, że ja dawałam dwa worki 80 litrowe pod krzak, ale u mnie ziemia gliniasta. Co do kory słyszałam, że jeśli z drzew iglastych to owszem.

Moje borówki rosną w samym torfie kwaśnym, na głębokość co najmniej pół metra. Ale mam zblokowane w jednym miejscu i praktycznie cały kwadrat 6m na 6 m jest wypełniony torfem na tę głębokość. A po wierzchu drobna kora i na samej górze gruba kora. Wiosną dodatkowo oprócz nawozu do borówek posypowo daję siarkę.
Moja ziemia piaszczysta.

Aniu, a duże masz te borówki, kilkuletnie okazy? czy dopiero sadziłaś małe?
Mam korę sosnową, leży już około dwóch lat.

Haniu ile masz tych borówek na tym kwadracie 6x6 i jak duże?

Ja zamierzam wsadzić w rzędzie, jedna za drugą. Myślę, że co 1 metr może 1,2.
W opisach podają, że rosną duże 1,8m do 2m, więc chyba im wystarczy taka odległość.

Mam posadzone w kwadracie 12 borówek. Są w tym miejscu 20 lat. Co 2 lata wycinam stare pędy, nie rokujące owocowania, co roku dosypuę kwaśnego torfu i kładę dodatkową warstwę kory. Sadzonki są zróżnych odmian, Owocowanie od lipca do końca września, a nieraz i dłużej.

Takie zblokowanie ma dobre strony-podlewamy w jednym miejscu- borówka potrzebuje jej bardzo dużo.

Rosną dość wysokie,nawet do 2 metrów, ale poprzez cięcie możemy to ograniczyc.Roczne przyrosty sazależne od nasłonecznienia i jedzonka, ja sypięwiosną azofoskę,można i inny nawóz, spec. do borówek.
W czasie zbioru, nurkuję pod gałązki, siadam na stołeczku i zbieram.
Jeżeli w rzędzie , to odległość 1,5 m- Gałązki z Owocami przewieszają się.
Z tych 12 krzewów w tym roku miałam 6 wiader 10 litrowych borówki.

W tarym ogrodzie rosły co 0,5 metra niestety za mało. Teraz w nowym ogrodzie wsadziłam 5 róznych odmian w odstepach 1,2 m. Trzy z tyłu dwie z przodu. Kory nasypałam 10 cm i pod spodem gazety. Rosną w bardzo słonecznym miejscu.

Nie wiem czy coś widać. Borówki sadziłam 3 letnie.Mam Brygitta,Bluecrop,Patriot,Darrow,Chandler. Chandler to moja ulubiona.

Haniu jakie masz odmiany tak późno owocujące.

Kiedy sadziliśmy, były tylko 2 odmiany,jedna z drobnymi owocami,drugie większe. Bez nazw.
Potem dokupiliśmy Spartan, i Bluecrop. Dojrzewanie owoców zależy od nasłonecznienia. Ja mam je zacienione. I w to gorące lato ja miałam owoce borówki do końca września, a sąsiadce w pełnym słońcu skończyły sie juz w sierpniu.

W pełnym słońcu trudniej utrzymać wilgotność.

U mnie cienia jak na lekarstwo. Dlatego z jednej strony się cieszę,że to glinista ziemia ale niestety ciężka w uprawie. To dopiero wsadzone w przyszłym roku będzie ich pierwszy sezon. Zobaczy jak dadzą sobie radę. Dzisiejsze zdjęcie.