Tu pomóc trza , więc napisze szybciutko...
Pszczółko .. Anooo mam .. Obsydian chyba , bo to tak mi się wydaje , bo kupiłam NN...tu masz focię .. Jeśli jesteś z gatunku mało niecierpliwych , i jesteś w stanie je mocno umyć albo wymoczyc we wrotyczu , to mogę Ci wysłać..pięknie nie wyglądają juz teraz bo ślimory łyse pały dały im radę ,ale one są niezniszczalne i na wiosnę będą śliczne .. Myśl i daj znać
Bardzo ładnie przebarwione. Moje w tym roku zakupione jakieś takie "brudniejsze".
A limelight to wogóle jakaś porażka z przebarwieniem. Poprzypalane słońcem brudno-różowe. Dostaną chyba eksmisję w bardziej mokre i cieniste miejsce...
A Twoje limki jak o tej porze wyglądają??
Było, minęło. Przepiękna oranżeria, szklarnie, inspekty z XIX w. (Obok klasyka: pałac,kościół, plebania, park, monumentalne rzeźby wszystkich świętych na głównej ulicy.)
Może chociaż w kadrze na chwilę zatrzymamy to przemijanie?
Wrzesień: czas zbiorów, również w winnicach. Właściciel winnicy to ogrodnik czy rolnik?
Taki jest żywot winiarza zapisany w obrazach życia:
Mniej więcej w naszych szerokościach geograficznych krzewy winorośli dają plony przez 40 lat!
Beczki oczywiście powinny być dębowe.
Winna konewka? Jest z miedzi.
A to urządzenie do serwowania tzw. toczonego wina (lanego).
Trawa zerwana, ziemia przekopana i już nawet lawendy porozrzucałam po nowemu ale fotek nie zdążyłam bo wieczór nie zastał.
Te żurawki i hosty wogóle muszę zabrać w inne miejsce bo za gorąco tam mają i słabo sobie radzą...