A bardzo proszę.
Po drugiej stronie mam hortensję której nazwy nie znam. Ale chcę ją stąd wogóle eksmitować bo marniutka jakaś jest. Chcę tam coś co zasłoni mi siatkę ogrodzeniową. I myślę cały czas o tych dereniach...
Straszny mam tam misz-masz...
Trawa zerwana, ziemia przekopana i już nawet lawendy porozrzucałam po nowemu ale fotek nie zdążyłam bo wieczór nie zastał.
Te żurawki i hosty wogóle muszę zabrać w inne miejsce bo za gorąco tam mają i słabo sobie radzą...
Do lawendy i świerków na drugim planie pieknie wygladałyby miskanty morning light (piękne przez cały sezon), za lawendą delikatne bladorożwe róże. I jeszcze coś zimozielonego lub trawiastego : carex morrowi, kostrzewy lub po prostu standardowo kule bukszpanowe
Marzenka ML juz tam przesadzilam z innego miejsca, zamiast kul bukszpanowych dalam tuje, tez przesadzilam. Jutro sie carexami zajme jeszcze i zabieram sie za zamawianie roz.
Dziś przestój i jutro pewnie też... Zaszalałam za mocno ze szpadlem i przeziębienie mi się odnowiło
Dobra strona tego taka że może wszystko lepiej przemyślę i wpadnę na genialny pomysł jak potraktować świerka.
Widzisz tak to jest jak się dorwiemy do roboty jak by miał Ci ją ktoś zabrać
Ja przez dwa dni nie mogłam się ruszyć , nie mogłam przecież poczekać na to az Emuś zwolni mi taczkę żebym mogła nawieść sobie ziemi.
Więc nosiłam w wiaderkach i potem płacz bo nie mogłam się z łóżka podnieść