W głębi, ten złoty krzew, to oczar pośredni (Hamamelis x intermedia). Nie znam odmiany niestety. Tak go sama oznaczyłam, bo wirginijski kwitnie na przełomie października i listopada, a mój kwitnie w lutym.
Jest kilka nawet ładniejszych od mojego. Z pośrednich żółto kwitnie np. 'Arnold Promise', a czerwono oranżowo 'Diana'.
Długo czekałam aż pokaże urodę, bo kupiłam w 2010 mały i posadziłam w półcieniu. To krzew na słońce wybitnie. Dopiero po przesadzeniu (6 lat temu), co odchorował, zaczął się rozrastać i od 2018 z roku na rok kwitnie bardziej spektakularnie. Wreszcie go widać i jesienią i zimą

Latem też jest fajny, bo ma bardzo ładne liście.
Zdjęcie kwiatów jest z 13 lutego 2021. Nie zrobiłam w zeszłym roku niestety, a kwitł wspaniale.
Cały krzak sfotografowałam wczoraj, ale on ma teraz za mało słońca, bo wierzba zasłania (będę cięła, albo wykarczuję).