Upał. Można w cieniu doprowadzać do porządku kostkę. Przyjemna praca manualna. O trawniku nie mówię, bowiem pod drzewami w cieniu, bez nawadniania nie będzie zadawalający.

Ale rumianki w zielniku cieszą nad wyraz:

I lawenda z rumianem nad strumieniem:

Można niechcący poduszkę pościelową wynieść do ogrodu i przyjemnie poleżeć:

A takie widoki z poziomu leżenia są (w różach kwitnie gorczyca, czas najwyższy ją ściąć):

baraga1904 napisał(a)

..Marmoladki już są kilka na razie bo więcje w sklepie nie mieli...
...czy ten "stożek" cisowy kiedyś będzie stożkiem? na razie wyszły mu rogi



podzielisz jesienią i będziesz mieć "swoje"

Dla Bożenki

Takie miałam


Takie od Ciebie dostałam


To mi w cieniu kwitnie

Nie mogę się zdecydować które wkleić

Kupiłam takie cosik nie pamiętam jak się nazywa ,ale może być ładne



Rozchodniki w kamyczkach super sobie radzą


Rabatka bukszpanowa bardzo mi się podoba

Żurawkowo różnie ,jedne pięknie rosna ...inne zdychają





Różanka mega zarośnięta,muszę chyba te róże przyciąć ,albo wywalić lawendę , nie mieści się to wszystko tam .



Pancia coraz bardzie biała

A ogrodowo u mnie nie wiele się dzieje
Kupiłam taka różyczkę



Tak mi się spodobała że kupiłam drugą


Myslę teraz gdzie je posadzić
Tu mi się przed Limkami podobają ,ale chyba za ciasno tam jest,musiała bym wysadzić trawkę ,a z trawka ona się cudnie komponuje



Co myślicie ?

łubin jednoroczny

kosmos z własnych nasion nie powschodził, ale znalazłam siewki i przesadziłam. Teraz będzie sie rozsiewał do woli W tle słoneczniczki wszelkiej maści, chyba muszę im solidną podporę zrobić, bo rozpychają się coraz bardziej

a tego nie kojarzę, muszę poczekać na kwiaty


i na tym koniec trochę innego ogrodu, zakwitnie jeszcze groszek, czarnuszka, maciejka... i tak nie wysiałam wszystkich jednorocznych, zostały na przyszły rok

Irenko dozuj nam porcjami,
bo ja zawału dostaję z wrażenia
____________________

Ula, już dziś nic nie daję
**********

Irenko Twoja Astrid już kiwtnie??? Moja w pąkach?

Pysznoglowka u mnie też dzisiaj dala czadu

Marzenko, już ten pierwszy pąk przekwitł, idą następne, ta róża bajeczna, dokonałyśmy dobrego wyboruu mnie ta malinowa, to nowy nabytek, fioletowa, która od dawna, dopiero rusza
*******

Cuda twoje Irenko warte opisania w poemacie jakimś No ale ja nie umiem Mnie zatyka na ten widok Buziaczki

Szkoda, że akurat o tej porze nie byliście ale choć na fotkach coś dzięki Gosiu
*********

Wszystko u Ciebie Irenko pięknie, kazdy zakątek po tych zmianach prezentuje sie super. Duzo masz bylin i dlatego ogrod tak żyje, zmienia sie co chwile, pięnie bo to taki ogró co lubie najbardziej, barwy, zapach a TY jeszcze to masz tak wszystko uporządkowane. Liliowiec jest cudny. Zakatek z ławeczką i motylem bardzo urokliwy.Pozdrawiam
___________________

Danusiu, nie wiem kiedy to nagromadziłam, bo wcześniej z bylin tylko hosty i jakieś pojedyncze rzeczy, jeszcze ciut zmian muszę dokonać i koniec z pokusami roślinnymi pozdrawiam i zaraz u was sobie polatam, bo od piątku do poniedziałku unikam kompa, jak ognia...szkoda mi lata, tak szybko biegnie czas...

z patyczka Anabell tak dzielna i bratki non stop samosiejki..kwitną
wszystkie patyczki limek z kwiatkami, ale niespodzianka


stokrotki po przycięciu nadal kwitną

Aga, pamiętasz, jak pokazywałaś wiosną uporządkowany teren obok folii? Ja wykopałam syna z uprawą kukurydzy na tym kawałeczku I żeby nie było, odstąpiłam mu połowę warzywnika To niebieskie, to ogórecznik.


dalia z angielskich nasionek słabo rośnie, ale akurat w tym miejscu gleba nie jest najlepsza, z kilkunastu nasionek mam cztery sztuki

będą limonkowe cynie

Powoli robi się różowo - fioletowo - biało;-D

Ale oczy nacieszyłam zielenią i barwami kwiatów!Na romantycznej ławeczce też przysiadłam - super było

Cieszę się Wiuniuławeczek u nas dostatek chyba 7
*****

Cudnie jest i tyle. Podziwiam Irenko jak dajesz radę tyle rabatek utrzymać w ryzach - a jeszcze dosadzasz.

Zbysiu dziękuję sama już też jestem zadowolona, ale latem u wszystkich się zachwycam, wszędzie pięknie i u każdego inaczej
********

Właśnie, tyle roślin upchnąć, to jest dopiero sztuka... angielska Pozdrawiam Irenko

Mariola, póki co, udaje się przenoszenie siewek zostawiam na czas chłodniejszy, boję się aby w zapomnieniu podlewania..nie padły
****
Haniu....było upalnie, ale u nas i cień, a w domu to można zmarznąć, naturalna klimatyzacja


**********
Piękny, czy to jest liliowiec Canadian Border Patrol ?

Tak, to on, jest wielki, na focie może nie widać, ale wart pieniędzy, mam jeden, ale co rok więcej kwiatów

Fajnie będą wyglądały cisy, chyba lepiej niż te betonowe gazony

fajnie, choć jak doszły schody i chodnik, już mnie tak nie raziły...robimy dużo rzeczy na raz i kupno roślin w takiej ilości, to spore obciążenie, zapewne zabraknie, ale już będzie i się cieszę
Ewo, tu posadzone, zmachałam się i poszłam ciąć bukszpany
dziś kończę

darń zerwałam do końca, sadzenie to już pikuś, bo nie ma kamieni, szkła i gruzu

i jeszcze z góry mam



Dzisiaj ze zdjęciami pobiłam wszelkie rekordy...ale przynajmniej nikt mi nie napisze, że zdjęć mało

To ta NN i pierwsza malutka limka



i dalej...

Stachys Humelo, polecam, mało chyba jeszcze znany czyściec, pięknie kwitnie i dosyć długo, wabi motyle, rozrasta się kępowo, po jakimś czasie będzie nadmiar, ale mówią, że od nadmiaru głowa nie boli