Irenko dziękuję a chwastnicę wyrywam w każdej wolnej chwili
Margaretka może w końcu uda się i Twojego Męża przekonać na eksmisję leszczyny. Mojego prawie pół roku przekonywałam do usunięcia sosen. W końcu powiedział ok i jak go nie było wykopałam je
Aganiu Synka pilnuję ale najbardziej to mi niszczy kanty między trawnikiem a rabatą i potem nie idzie zrobić kanta. Może za rok znudzi Mu się to

No i jeszcze strasznie tarmosi wszystko to, co podparte kijakiem.
Elu bardzo bym tego chciała
Zdjęć świeżych niestety nie mam więc tylko troszkę napiszę co w ogrodzie.
Tulipanowiec żółknie – czuje jesień.
Sosny, te za warzywnikiem, wykopane i wsadzone do lasku. Mam nadzieję, że chociaż część się przyjmie.
Teren między płotem a garażem wczoraj uprzątnęliśmy. Będę tam siała trawkę.
Dziś postaram się wyskoczyć do ogrodu z aparatem. Teraz tak szybko ciemności zapadają. Dobrze, że pogoda sprzyja. U mnie cały czas powyżej 20 stopni. A w nocy była mała burza i znów trawka podlana.
Obecnie słońce, słońce, ciepło