Przerwa na kawę...
10:27, 13 sie 2020
Też straciłam w tym roku serce do ogrodu
nie wiem czy to przez powrót do pracy, ale jakoś nie cieszy mnie mimo tych drzew uprawnionych ( nie wszystkich bo przecież nie mam kiedy jechać poszukać kolejnych)... Teraz mnie nie ma,więc mam nadzieję,że teściowa podleje bo raczej w te upały padną mi rośliny...a jeszcze ta kostka, która była kładziona...to była ta kropla która przelała czarę...część roślin wykopanych,nie mam gdzie ich dosadzci. Mam nadzieję,że mąż zrobi te parę rzeczy które trzeba zrobić i wtedy te 10 doniczek będę mogła dosadzic.
W sumie póki tej kostki nie zaczęli to jeszcze z chęcią zaglądałam jak rośliny się maja...

W sumie póki tej kostki nie zaczęli to jeszcze z chęcią zaglądałam jak rośliny się maja...