no właśnie jeszcze kwestia oświetlenia, monitora itd. już przy szałwii się zastanawiałam czy ona niebieska czy już troszkę fioletowa budleja - niby w nazwie Blue trzeba tworzyć dalsze kolorystyczne wątki )
ale to interesujące, jak określamy/odbieramy barwy...
np przetacznik Kasi oczywiście niebieski...
ale już floksy Zety czy budleja Kasi to dla mnie fiolet...
Dziś jestem na etapie mętliku koncepcyjnego.
Marzą mi się róże, piwonie, floksy.. tylko jeszcze brak pomysłu - gdzie, jak i co z czym
Z jednej strony tył musi być zrobiony, bo zarośnie chwastem, ale upiększanie przodu też kusi.
Dobrze porobię zdjęcia , ale chodzi Ci o zdjęcia nasadzeń czy ogólnie o całość ? Ja mam tam duuuużo traw więc jak na wiosnę je ścinam to jest pustawo pomiędzy nimi rosną floksy , żeby trochę rozweselić oczekiwanie na trawy .
Dajanko, floksy nie są kapryśne, w słonku pięknie zakwitną, a w cieniu troszkę później.
Mam dla Ciebie taką jaśniutką różową peonię, którą dzieliłam w tym roku, nie chcę zapeszać ale mam nadzieję, że przetrwa zimę. Chyba, że już taką masz?[/quote
Nie mam Weroniko ,,,ja mam tylko róże i same szkody po tych chłopach co mi kończyli dom Peonie są cudne ,już się cieszę.Bardzo żle mi się zaczął rok.Pomyślałam sobie że jak tak dalej pójdzie to ja niczego nie doczekam ,muszę zmienić skórę na grubszą bo beze mnie też się świat będzie kręcił a życie jest tylko jedno .Tyle lat żyję a nauczyć się nie mogę .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Jutro wejdę na dłużej Dobranoc
Dajanko, floksy nie są kapryśne, w słonku pięknie zakwitną, a w cieniu troszkę później.
Mam dla Ciebie taką jaśniutką różową peonię, którą dzieliłam w tym roku, nie chcę zapeszać ale mam nadzieję, że przetrwa zimę. Chyba, że już taką masz?
Witaj Weroniko ! cały dzień spędziłam w ogrodzie Gabik i nawet śladu nie zostawiłam Tak się zapatrzyłam i zaczytałam że aż mnie głowa rozbolała he,he.Oj sporo sie nauczyłam ,nie widziałam go wcześniej Następne wspaniałe dzieło Danusi Czasami wchodzę na Ogrodowisko i przez przypadek gdzieś trafiam a potem znikam na długie godziny Jest wiele miejsc tak zajmujących że nie sposób się oderwać .Już wracam do tematu Tak ,,chodziło mi o floksy szydlaste,, jesli je masz to ja chętnie je przyjmę Poczekajmy ,jeszcze jest zima może bliżej wiosny gdzieś się spotkamy a jeśli nie to jakoś się umówimy ".Kwiatki dla ciebie zawsze sie znajdą " Az mi się mordeczka śmieje do tych słów . Jakie to miłe z twojej strony ,przyjemnie będzie je posadzić wiedząc że sa z twojego ogrodu Czy one lubią słońce ? U mnie to przewaga słońca niemal w całym ogrodzie Jedynie pod lasem mam cień Kiedy wiosna posadzę świerki serbskie na wschodniej stronie płotu troszkę słońca się ograniczy bo na patelni to niewiele roslin ma szansę na urodę.Buziaczki na dobranoc przesyłam Niestety rano do pracy trzeba wstać .Do jutra Weroniko Dziękuję
Ogladam Twoje zdjęcia Dajano, i śmiem twierdzić, że nowe miejsce daje Ci radość życia, co mnie bardzo cieszy.[/quote
O tak Weronko !!gdyby tak można było jeszcze wyeliminować robala który mnie gryzie mogłabym poczuć tak do końca tę radość .Kocham to miejsce ogromnie To dziwne ale nawet przez chwilę nie wspomniałam poprzedniego Nie mogę się doczekać wiosny kiedy nareszcie zacznę tworzyć ogród ..Nawet za łopatą tęsknię hi..Masz jeszcze nasionka tych ślicznych kwiatuszków które mi kiedyś proponowałaś? Teraz mogę je przyjąć,, tylko musisz mi powiedzieć co mam z nimi zrobić bo ja jeszcze nie umiem wielu rzeczy Buziaki przesyłam
Dajanko, jeżeli masz na myśli floksy szydlaste, to mogę zaryzykować i wysłać Ci wiosną sadzonki w kopercie bąbelkowej, lub gdybyśmy się spotkały w czyimś ogrodzie...Kwiatki dla Ciebie zawsze się znajdą.
Sebek a masz akie zdjęcie od frontu tej rabaty? Cos czytałam, że planujesz ja przemeblować?
Od frontu to nie za bardzo..płot mnie ogranicza Przemeblowywać ją będę, ale musi mnie olśnić Przybędą tu floksy, przetaczniki, szałwie i może bodziszki. Jak coś wymyślę to na pewno się dowiecie
Tęcza niesamowita, a odnośnie wysokich lilii, co tam pisałeś u ASC to na nie nie trzeba za wiele miejsca. Cebule wciśniesz wszędzie, a jak wyrosną to będą górować nad wszystkim. Nawet nad świecznicą czy hostami. Sadź
Świecznicy nie mam...jeszcze.... na pewno na liście chciejstw są floksy... i stipy...i coś tam jeszcze No to wiosną będzie polowanie na lilie
W ogrodzie jest bardzo wiele bylin. Sama też co roku sieję moje ulubione jednoroczne begonie, żeniszek , nasturcję, warszawianki, aksamitki.
Do wykorzystania i uporzątkowania mam całą długą liste roślin. Planuję stworzyć rabaty które będą atrakcyjne przez cały rok. Połączenie iglaków, bukszpanów z kwiatami. Rabaty planuję w następujących połączeniach kolorów
rabaty z dominacją czerwieni, różu i fioletu połączone z bielą
rabaty żółte z połączeniem czerwieni i pomarańczu.
Uporządkowałam sobie kolorystycznie rośliny jeszcze muszę sobie wypisać do każdej rośliny miesiące kwitnienia
Też niezła. Kiedy u mnie tak będzie? Muszę się zabrać za solidne nawożenie na wiosnę. Floksy były także ulubionymi kwiatami mojej babci. U mnie ich też nie zabraknie. Są bardzo popularne w ogrodach irlandzkich.
Ale muszę pocieszyć Ewelinkę..wchodząc na ogrodowisko dumna byłam , że odróżniam floksy od wrzosów i lilie od liliowców........ szybko sprowadzono mnie do parteru, że jak na ogrodnika to zdecydowanie za mało wiem... i co??????.. jak samo się zapamięta to fajnie, jeszcze fajniej jak się zapamięta by nazwę zapisać...... a jeszcze fajniej jak znajdę gdzie to zapisane... Rezultat taki, że ....staram się... i jakoś funkcjonuję miedzy ogrodnikami bez takiej szczegółowej wiedzy.... i już tylko ostatnio dwa razy byłam poprawiana, że pokazuję chryzantemy i dopisuję obrazek Hortensja
To na H i to na h......
No to kilka ptaszków i pora wrócić do rzeczywistości...
Gosiu nigdy nikt nie sprawdzał jaka ziemia jest u babci, w tym miejscu co teraz rośnie parę krzaków kiedyś był piękny ogród z najpiękniejszymi malwami we wszystkich kolorach. Potem dziadkowie z niego zrezygnowali, posiali trawę i nic nie robili poza koszeniem. Strasznie łyso tam było, zwłaszcza jak się pamiętało to wcześniejsze. Postanowiliśmy kupować im krzaki absolutnie bezproblemowe, żeby nic nie musieli przy nich robić. Pojawił się bez, świerki conici (te akurat są problemowe bo łapie je coś tam, przędziorek chyba), babcia dosadziła róże i floksy, moi rodzice rh i hortensje ogrodowe (w sumie problemowe jak się później okazało, bo loteryjnie kwitną), ciocia juki, ja kupiłam ostatnio limkę. Babcia powoli nabierała ochoty na wiecej roślin, bo z tymi nie było większych problemów (rosną w trawniku i tylko naokoło trzeba kilka chwastów powyrywać) i przynajmniej ma jakies zajęcie (na przykład niepotrzebne okrywanie) i ogromnie się cieszy jak jej później wszystko kwitnie (no, oprócz przędziorkowego świerka).
Także może i jest tam kwaśna ziemia, pewności nie mam, ale na pewno specjalnie nikt jej tam nie dawał
Też niezła. Kiedy u mnie tak będzie? Muszę się zabrać za solidne nawożenie na wiosnę. Floksy były także ulubionymi kwiatami mojej babci. U mnie ich też nie zabraknie. Są bardzo popularne w ogrodach irlandzkich.