Grazyna_olsz......tak to jest z ta pracą jak maleństwo przyszło na świat, ale do lasu to z pewnością pomykasz
Napia też pozdrawiam weekendowo
Laurowisnia New Down cały czas rozkwita, a kloniki będę sama przywoływać
iwonaal wiąza holenderskiego można przycinać jak jest młody, dla zagęszzczenia, mój już jest taki ogromny, że nie dostanę mu do czuba, zresztą chcę mieć wielkie drzewa w ogrodzie
Usiadłam sobie teraz i tak na spokojnie .... fajnie sobie to rozrysowałaś ...Jeśli zdecydujesz się na Rh to jak najbardziej taki układ jak narysowałaś .... a ja to delikatnie skorygowałam o małe co nie co
Zamiast u Ciebie wkleiłam u siebie .... chyba mi słońce dogrzało
Mój pierwszy wyjazd do Pisarzowic i juz przyjechałam z tym wiązem, więc jest od początku, okaz 10 letni, początkowo, go przycinałam,żeby go zagęścić, ale poszedł w gorę jak głupek...........nie mam z nim kłopotów, ale wiem, że inni mają z nim kłopoty, zresztą jak o niego nie zadbam, to też mogę, go stracić
Gotowej recepty na zrowo rosnącego wiąza holenderskiego nie mam, ale wiem, że jest podjadany przez mszyce, które składają na liściach jaja, tworząc galasy tzw. narośla na liściach, tego dziadowstwa jest pełno na wiąząch, więc opryski pozostają, które musimy wykonać wczesna wiosną i na jesień...promanal wiosną, poźniej confidor...kilkakrotnie
Międzyczasie byłem zdenerwowany bo wschody były bardzo nierówne. Natomiast bardzo chętnie rosło zielsko i chwasty ale tym się nie przejmowałem bo wiedziałem że po pierwszych koszeniach zniknie. Gdy tylko pogoda się zmieniła i zaczęło się robić cieplej to trawka zaczęła rosnąć jak szalona. Pierwsze cięcie oczywiście przy wysokości 10cm. PO 5 tygodniach i trzech koszeniach mój trawniczek wygląda tak:
Ogólnie jestem zadowolony z osiągniętego efektu Aczkolwiek nie ustrzegłem się błędów w przygotowaniu podłoża tzn:
1)Nie odczekałem aż ziemia się ułoży
2)Oraz nie wyeliminowałem wszystkich chwastów co nawiązuje do pkt 1.
Wszystkim którzy będą zakładać trawnik polecam czytać uważnie artykuły Danusi a będą cieszyć się pięknym trawnikiem i której chciałbym bardzo Podziękować za tak fachowe rady, zresztą jest tu wiele osób które mają o tym pojęcie. Cierpliwość też się wam przyda u mnie było z tym gorzej... Jeszcze raz Wielkie Dzięki dla wszystkich którzy się tu udzielają i piszą mądre przemyślenia, dzięki wam takim jak ja jest dużo łatwiej.
Gdzie ta cywilizacja uuuu....patrzę i widzę tylko domy sąsiadów...uciekłam od miasta, już teraz to ja taka zaściankowa się stałam...wiesz....Agatko moja imienniczko
Ta wielkość to nic przerażającego 28 arów razem z domem i drogą dojazdową, tylko mój kręgosłup jest przerazony, bo tego nie wytrzymuje, ale tak to spoko i.....wszystkich dziur... w ogrodzie jeszcze nie zapchałam roślinami... i tak dalej się bawię w ogródi zagęszczam.....od 10 lat
New Down rośnie od około 7 lat, wcześnie była Parade, ale mi przemarzła, jej nawet nie okrywam, bo krzew jest ogromny...to mój widok z tarasu, przelatuje sobie pod różaną pergolka na ogród
A więc przyszedł czas na sianie.Siałem siewnikiem ręcznym a odmiana nasion była na G... takie zresztą polecała Danusia. Całość przykryłem warstwą piasku i podlałem. Siałem dwa dni i skończyłem 2-go maja. Niestety pogoda przez następne dwa tygodnie była fatalna. Bardzo zimne noce, silny wiatr w ciągu dnia. Trawa kiełkowała bardzo wolno i ogólnie wyglądało to nie ciekawie... tak wyglądało po 3 tygodniach:
Dziękuję Eliza, ja dzisiaj od rana w ogrodzie, krótka chwila na odpoczynek mi się należy, mogę w końcu z Wami pobyć...to troche moich powonii pokażę, bo one też już się powoli ze mną żegnają