Problem z moimi różami narasta

. Kilka tyg. temu zauważyłam mszyce na dwóch różach pnących. Wykonałam oprysk (1L H2O+łyżka octu+ odrobina płynu do naczyń). Troszkę pomogło ale mszyce nadal szalały. Po kilku dniach zauważyłam, że liście róży zaczynają wyglądać biednie:

.
Zaprzyjażniony ogrodnik stwierdził, że to grzyb i dwa dni temu zrobił oprysk preparatem: Score.
Dzisiaj oprócz tego, że ta właśnie róża ma całe mnóstwo mszyc to jeszcze liście są w fatalnym stanie i zaczynają opadać:
Na innej róży pnącej znalazłam dzisiaj takie coś:
Natomiast kilka z moich rosa rugosa również wygląda żle:
Kilka dni temu kupiłam środek: Mospilan. Czy mogę go zastosować do wszystkich róż z problemami czy raczej ten preparat nie poradzi sobie z wszystkimi szkodnikami jakie szaleją na moich różach. Muszę problem rozwiązać szybko ponieważ posiadam w ogrodzie ponad 50 róż i obawiam się aby problem nie rozwinął się na wszytkie.