Stipa, czy rozplenice, to zależy jaką tam masz ziemię. Stipa nie lubi przemaczania, raczej bardziej sucho niż mokro. U mnie Rozplenica nad oczkiem (czyli raczej wilgotna gleba) nie narzeka . Ale na suchym miejscu też da radę (u mojej mamy rosną potwory na piasku, oczywiście mają wymienioną ziemię, ale ogólnie jest sucho, tylko wtedy trzeba pamiętać o podlewaniu).
Dziękuję Trawniczek czas sypiać nawozem jesiennym. Muszę znaleźć chwilę q weekend przed deszczem.
Tak to buk Tricolor, tak mi śmiesznie zbrązowiał na jesień. Ładnie wygląda że stipami i jezowkami
Czyli troszkę jak w przypadku 2, tylko zamiast rozplenicy stipa? I róże Aspirin Rose na przykład, jak Wiaan radzi, prawda?
Myślę, że przy moich trochę lewych rękach do ogrodu i ograniczonym czasie, to taka wersja "im mniej tym lepiej" będzie jak najbardziej dobrym pomysłem. Ale z drzewem na środku w dalszym ciągu, prawda? Coś na tę białą ścinę w tle bym chciała tam dać...
Rozplenice dawałam, bo mam dwie, które spokojnie mogę dzielić, ale stipy też mam dużo, więc jak najbardziej
Piękny ten rdeścik, biały wyjątkowo do mnie przemawia
Proso też bardzo lubię, to chyba pierwsza trawa, która autentycznie mnie zachwyciła. Kazałam sobie ukopać kawałek u siostry, po czym dokupiłam trzy sztuki Mają się dobrze, chociaż potrzeba im było trochę czasu na zadomowienie.
Mam wlasnie te odmiane i jeszcze inna. Nie lubi za duzo wilgoci.Ale nie jest tak wymagajace jak stipa. Rozluznienie ziemi piaskiem, jak ma sie gline w zupelnosci wystarczy. Ja z nim nic nie robie, oprocz sciecia na wiosne super roslina, choc pozno startuje to ja uwielbiam.
Tych śmiałków się nie bój i zobacz, czy Ci się spodobają. Tzn. ja na wiosnę marudziłam, że się sieją. Natomiast te siewki się bardzo łatwo rozpoznaje i wyrywa. U mnie te śmiałki bardzo wyrosły, bo razem z kłosami powyżej metra i rosną w przedogródku zbyt rzadko posadzone. Nieporządnie to wygląda, bo chciałam coś niższego (typu stipa). One lepiej prezentowałyby się w grupie, byłby większy efekt, dlatego u mnie kiedyś wylecą do gaiku brzozowego.
Mi się stipa nie sieje bo mam dużo zrębków pod nią. Werbenę ścięłam tam gdzie jej więcej nie chcę,jak przetrwa i się wysieje to już zupełnie mi zeżre wszystko... Taka przycięta nie wiadomo też jak przezimuje, raczej gorzej niż lepiej bo łodygi w środku są puste, woda wleci i potem zamarznie...
Macham, Powiedz mi czy werbenę już całą wycinasz?Mam na myśli kwiatostany.
Mam jej tyle że już nie chciałabym żeby się bardziej wysiała.
Zeszlej zimy sporo mi wygniło ale też sporo oooo skiełkowało i teraz mam Buszzz.
Stipa to samo, już niektórym ucięłam kłaki bo tylko kołtuny z nich się porobiły, ale na wiosnę i tak wyjdą zewsząd. Heh
Aniu, moje w pierwszym sezonie były wypierdkami, w ogóle nie sądziłam, że będą aż takie wysokie. Muszę jednak pomyśleć nad ich podpieraniem, bo trochę się pod ciężarem połamały.
Dziękuję Ewa
Te duże liście chyba robią takie fajne wrażenie, też lubię te drzewa
Mirka, to jest myśl, może jedyne miejsce u mnie gdzie stipa nie zgnije
Ewa taka ich natura, że się wysiewają gdzie chcą. Moim zdaniem stipa pasuje wszędzie, ale w nadmiarze to aż przeszkadza
Aneta u mnie małe odstępy 50-60 cm
Darcia tak - korzystaliśmy z basenu w ciepłe dni, ale dużo mniej niż w zeszłym roku. Teraz pogoda nie sprzyja kąpieli, ale liczę, że we wrześniu jeszcze będzie ładnie
Martka ja używam róża 2w1 (także jako oprysk profilaktycznie) - uważam, że to najlepszy preparat
Jeśli dojrzeją to nasionka zbiorę. Samosiew będzie - stipa jest niezawodna, to samo werbena, ożanka i kilka innych. Kosmosy za to jakoś nie wschodzą, a kilka razy siałam
Vernonia częściowo zakwitła
jakąś ostrą kolorystykę mam u hortensji w tym sezonie