Martuś, ale ruch u Ciebie, tyle się dzieje, że nie nadążam Ten entuzjazm godzi się nagrodzić i zapewne taka nagroda na wiosnę się pojawi.
Nadal pogoda jest znośna i prace w ogrodzie mogą się toczyć.
Barwa klonów przecudna, energetyczna
Serdeczności

Martka napisał(a)

Nowa12, wrzucam zdjęcie Lady of Shalott, mała jeszcze, ale rozłożysta na dobre 80 cm .

No jak na 2-tygodniowy staż całkiem dorodna jest. Fajne wybrałaś te morelowe róże. Podobna do Twoich wydaje mi się jeszcze Roald Dahl. Ja się zdecydowałam wlaśnie na Shalott.

Trawy i róże Mam niedaleko nich, ale nie zaraz obok trzcinniki Overdam. Lubię ich wytrzymałość na wiatr i to, że wcześnie startują.
Miałam Stipa calamagrostis 'Algäu' ale to zbyt duża trawa i po dwóch latach wywędrowała gdzie indziej.
Miałam Stipy tenuissima, ale lubię je tylko do lipca. Dlatego się z nimi pożegnałam po paru latach.
Zamiast stip posadziłam Sporobolus heterolepis. W tym roku było tak mokro, że jeszcze nie pokazał na co go stać, ale jestem dobrej myśli
Seslerie posadziłam w tym roku obok LEH i Summer Song w przedogrodku, ale są w towarzystwie Sedum Arthur Brunch.

Haniu, świetne wieści, kwiatki szałwii lekarskiej urocze, jak potwierdza Google. Ja też zachwycam się jej kolorem i kształtem liści, miłe są także doznania haptyczne, lubię głaskać (dziwactwo, wiem). Będzie jej więcej, bo piękna.

Joann, Twoje trawy mocno świadczą o tym, że absolutnie nie błądzisz w temacie
Róże w obwódce wyglądają zacnie, ja jednak chciałam jej uniknąć, wydawała mi się zbyt formalna do mojego ogrodu. Kostki wprowadzą trochę awangardy, mam nadzieję jeśli plan się nie powiedzie, coś zmieni miejscówkę, cisy bądź róże 

Irenko, zdecydowanie nie każda zaplanowana kompozycja od razu się uda, szczególnie gdy doświadczenia brak Dylematów trawiastych dużo, jakie trawy i czy lepiej posadzić na jednej rabacie wiele różnych traw, czy jedną powtórzona razy x. Szukam chyba kompozycji idealnych, przymierzam każdą trawę, zamiast sięgnąć po sprawdzone rozwiązania, a przecież nie bez powodu mówi się, że "lepsze jest wrogiem dobrego". Sama jestem ciekawa, na czym stanie. I na jak długo.

Alicjo, dziękuję  klon to Shirasawy aureum, zaskoczył mnie kolorami jesiennymi. Czerwona miedź. Plony dyniowe i buraczane świetne, marchew gorzej, znów za gęsto posiałam... Miłej niedzieli!

Agatorek, mam nadzieję, że sadzonki Raureif będą dorodne skorzystam z Twojego doświadczenia, jeśli się sprawdzą. U Ciebie akcja za akcją 

Alicjo, czasem tempo w ogrodzie potrafi być zawrotne, innym razem cisza i spokój, to wszystko się z czasem "ustabilizuje", ja także Klony mnie zaskakują równo, każdy w innym czasie pokazuje nowe kolory. Radość z obserwacji tych przebarwień jest ogromna. To w moim ogrodzie pierwsza jesień z drzewami liściastymi. Na wiosenną nagrodę czekam Mam nadzieję, że będę Was mogła ugościć w niej

Aga, Roald Dahl też piękna, acz nie widziałam jej na żywo. L. of Shalott idzie w pomarańcz, ale po rozwinięciu wydaje mi się brzoskwiniowa. RD wygląda na bardziej stonowaną. LoS to nie jest zły wybór  

Ewo, prawda, że to są rozterki? czytam, że trzcinnik Overdamm jest niższy od KF, chyba Overdamm może być nawet lepszym wyborem O seslerii myślałam właśnie do rabaty z LEH, LoS i JdO, jednak taki mocny akcent jak Twoje Sedum AB może być świetny, by rabata nie była mdła. Edit: Sporolobus heterolepsis posadziłam na wiosnę przed moimi pierwszymi różami, uroczy, choć z daleka niewidoczny, ale skoro jeszcze coś ma pokazać... to cieszę się

Dziś byłam u Danusi na zamknięciu sezonu

Ten ogród nie przestaje zaskakiwać, tętni życiem i kolorem o każdej porze roku, choć to połowa października. Trawom wtórują boltonie i astry. Molinie i miskanty urzekające. Różanka zapowiada się odlotowa. Będzie się działo Zdjęć praktycznie nie robiłam, komórka słabo działała przy dużym zachmurzeniu, napawałam się (choć w lekkim pośpiechu, niestety, siła wyższa).



Przywiozłam taką oto miłą pamiątkę z jarmarku. Bardzo miłą!

Ptaszek plus jego tło wzbudza mój zachwyt.
Szałwia lekarska kwitnie piękniej niż te odmianowe rarytasy. Niestety nie powtarza kwitnienia i objętościowo jest trochę za duża na uporządkowane rabaty. Idealnie sprawdza się w nasadzeniach swobodnych.

Rzeźba u Danusi jest zachwycająca. Może w przyszłym roku uda mi się w końcu tam zawitać.
Ptaszek uroczy!

Martka napisał(a)

Sobota częściowo w ogrodzie, częściowo na rozkminkach, ale udało się zrobić plan. Warzywniki uprzątnięte, ostatnie plony zebrane (buraki i marchew). Nastawię zakwas buraczany, bo to ten czas Rozplantowałam ziemię na różańce, wydłubałam trawę z kostki, ot, niby niewiele, a cały czas coś. I jeszcze podlałam ogród, jest naprawdę sucho. Trawowe rozkminki trwają w tyle głowy nieustannie
Dobrego weekendu!



Martka co to za drzewko na tej fotce ma piękne liście pierwszy raz takie widzea.

Bylas u Danusi też myślałam, że podjadę, ale zabrałam się z eM za obwódkę i nie wyrobiłam się ciągle czasu brak. Może w przyszłym roku.

Duże zbiory buraków. Też robię zakwas buraczany trzeba już zacząć pic.
U mnie Buraki to raczej na butwinke bardziej, korzenie to raczej małe

Marta ..piekne buraczki porosły...u mnie w tym sezonie bez buraków i marchwwki..nie urosły.Jak ja Wam zazdroszcze "Bycia" w swoich ogrodach. Ja dopóki nie zamieszkamy to będę tak z do skoku.I ani za mną ani przedemną..

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Ptaszek plus jego tło wzbudza mój zachwyt.
Szałwia lekarska kwitnie piękniej niż te odmianowe rarytasy. Niestety nie powtarza kwitnienia i objętościowo jest trochę za duża na uporządkowane rabaty. Idealnie sprawdza się w nasadzeniach swobodnych.

Haniu, tu gdzie widać cień ("za" przyszłą oranżeria), planuję stworzenie takiego małego dzikiego zakątka, bardziej trawy + krzewy, jak najmniej obsługi. Szałwię tu zmieszczę, to świetny pomysł Latem będzie miała dość dużo słońca.