Ha! Faktycznie wyglada, jakby to było pomiędzy . Ale to są dwa miskanty, a ten po lewej tak się ładnie przebarwia na złoto . Pojęcia nie mam jaka to odmiana. Wyhodowane z nasion z torebki z napisem „Miskant chiński” w czasie, gdy nie wiedziałam, ze są różne odmiany . Wyrosło kilka - każdy inny . Te dwa na zdjęciu są dość wysokie, kwiatostany powyżej 2 metrów.
Ach, czyli to dwa piękne, jak widać, brak nazwy w niczym ich nie powstrzymuje Naprawdę z nasion masz coś takiego? Nie miałam pojęcia, że da się tak pozyskać te trawy, i to z jakim powodzeniem.
Pisałam, jak najbardziej . Ale właśnie kilka miskantow, kilka sadzonek kostrzewy sinej j i stipa mi sie udały .
Nie wyszło mi natomiast ani razu wysiiewanie kwiatów i tego sie już nie podejmuję .