Ewuś napisałam, że to lustro przytargane poglądowo ... musiałam sobie zobaczyć i zobaczyłam ... nawiasem mówiąc przytargane z garderoby i do niej wróciło ... i nigdy nikomu bym go nie oddała bo ono ma moc ... WYSZCZUPLA !!! ... to jedyne lustro na świecie do którego dochodzę bez paniki ... ... i ono mi jest potrzebne a roślinki istnieją bez fit odbicia ... a nawet wskazane by fit nie reprezentowały ...
widziałąm lustro Magdy ... u nas też gdyby miało zaistnieć to na całym przęśle ... i koniecznie utopione w bluszczu i róży ... odbijać ma się w nim to co na rabacie przed ... powielać ... wiem, że to trudne dlatego latam z takim, które można przenosić ...
chcę osiągnąć taaaki efekt ...
a może z elementem sirkania ? ... ... kiedyś napotkany w necie
i spotęgowany zeszłorocznym objawieniem podczas święta róż w ogrodzie Dany ... i Anuli ...
i osiągnę ... nawet gdybym przez najbliższe 365 dni w roku nie miała myśleć o niczym innym ...
mam inne miejsce na lustro ale temu choć przez chwilę byłam na nie ... nie mówię nie ... ot kobieca natura ... choć odbija się w nim taras ... (nawiasem mówiąc u Magdy też odbija się taras a wygląda to bo taras skończony ) ... taras ma pochłonąć cegła i lawenda ... na nim będzie mały ogródek w donicach ... więc wszystko przed nami
o bodziszku i miejscu pod drzewem odpowiem przy Margaret
Basen to głównie dla "gości" stoi, a ja to wpadam do niego jak po ogień... czasu brak.. ale lubię przed spaniem trochę się zmęczyć Albo w upał wpaść na chwilkę dla ochłody..
Ale dzieci maja radochę
Te hosty muszę przesadzić.. marnują sie... ale gdzie????.. na szczęscie z tych mniejszych..
No marnują sie , patrzę i ich nie widzę, ale tam są ..cały rząd
A na spotkaniu jeszcze taka hostę kupiłam.... fajna no nie ?? I jak było zostawić to cudo świata??
Po akacją przecież jest miejsce... tylko pies tu łazi (dlatego zostawione przejście) i korzenie są ...
I nawet pasuje Jakbym nie kupiła to musiałabym się spowiadać... toż to grzech zostawić
Jest z tych mniejszych, wiec słabo na foto widać.. ale dużych już nie kupuję...
Anek, to nie rabata ale szambo obsadzone irgą 'Ursynów'. Kiedyś może posadzę jakiś żywopłot - na razie na granicy są 100-letnie świerki. Jaki powojnik? Chyba delikatny w kolorze: czy ktoś może jakiegoś polecić? Bo powojniki to nie moja bajka.
W nóżki różom poszedł przywrotnik. Na szałwię może być za mało światła.
I kolejna wybitnie bylinowa rabata.. tę muszę na 2 ujęcia.. bo już nic nie byłoby widać
Tu wszytko wysadziłam i posadziłam na nowo.. wiec widać odrobinę ziemi.. ale miesiąc i też będzie busz..
Pomiędzy choinką, a jarzębiną miesca coraz mniej, a tam rośnie tojeść kropkowana, pysznogłówka i rozchodniki, tawuły i paprocie zostały wchłonięte przez jarzębinę, a astry (bo są) przez świerka.. po prawej widać biały krew.. to ogniki
Widać jak w moje rabaty wejść się nie da.. nie ma takiej opcji.. tam jest dżungla
Moje bylinówki.. w deszczu.. ale dobrze, bo sucho.. a widok na foto .. fatalny
Na Chelsea miałam okazję skatalogować część host ... Było stoisko z samymi tylko hostami i tam można było oczopląsu dostać . Przynajmniej w moim przypadku .. Zrobiłam zdjęcia z tabliczkami ,żeby mi się cosik nie popinkoliło
Green mouse ears ...
Loyalist .. Tą widziałam po raz pierszy a naprawwdę jest śliczna
Anek no i ja mam fioła z tą lawendą a w sobotę notowałam i słoneczko tam działa super ... ice pójdzie na wprost gdzie jednak jakiś czas dom otula rabatę cieniem ... obie (rabaty znaczy ) na tym skorzystają ...
No ja się będę nadal czepiał... przecież ten basen źle nie wygląda, co ja mam powiedzieć jak stawiam taki sam (wersja 4,88m) na działce o szerokości 15 metrów... to dopeiro wygląda ja wielki potfór
Zdjęcia bylinówek da się zrobić prawie każdym aparatem, tym bardziej lustrzanką. Troszke trzeba się nakombinować, troche delikatnie mówiąc podenerować i któreś zdjęcie wyjdzie
Basen szpeci i koniec ... u mnie wersja 5,50 /1,30.
Foty da sie robić, tylko kwestia co na nich widać..
Prawie wszędzie go widać.. Jak urosną trawy to częściowo go zasłonią
I też widać.... zabiera mi oś widokowa.. ale jest coś za coś..
Przywrotnik rośnie szybko, wielko.... ja go niedługo zetnę całego... chwilę łysy i odbija.. uszczknęłam taki mały zdzińdzibołek do róż.. i już mam ochotę go wyrzucić.. bo mi wszytko zdominuje.
Pobiegłam teraz w deszczu sprawdzić wysokosć przywrotnika.. małą jestem to fakt, ale do prawie dopci mi kwiaty sięgają