No i żeby wilk był cały a owca syta to można zrobić tak. Tu gdzie drzewa - skarpety z traw, a pomiędzy nimi prostokąty z lawendy ale Hidcote, żeby mocny kolor miała. Szałwia ma to do siebie, że dość krótko wygląda ładnie, żeby dłużej kwitła trzeba ze środka długo skubać i wycinać środkowe kwiatostany, wtedy odbijają z boku. Potem kładzie się i żeby zapewnić ładne liście, trzeba ściąć do zera...i tu problem Pusto na rabacie. A jak nie zetniesz to liście dostają grzyba i po efekcie.
A lawenda będzie dość ładna cały czas kwitnienia i potem , nawet zimą. Wiosną za to kaput, zanim odbije po cięciu. Po cięciu stoją drapaki.
Trawę też się ścina i jest goło. Sama nie wiem co lepsze.
Założenie takiej siatki, czyli zrobienie smoka nie zda egzaminu, dlatego że w bardzo krótkim czasie siatka się zaklei różnymi zanieczyszczeniami i drobinkami z wody i pompa przestanie zasysać wodę.
Mieliśmy taki system, gdzie woda miała być ciągnięta z podobnego ujęcia i to rozwiązanie z siatką nie zdało egzaminu, nawet zanurzenie dużej beczki z otworami i owiniętej siatką też nie sprawdziło się.
W naszym przypadku inwestor zdecydował się na budowę studni, natomiast w Twoim przypadku można byłoby spróbować następującej metody:
obok stawu wybudować studnię z kręgów betonowych, połączoną ze stawem za pomocą jakiegoś rowka, wypełnionego dwoma frakcjami żwiru. Od strony stawu grubszą, a od strony studni drobniejszą.
Studnia będzie działała na zasadzie naczyń połączonych, więc będzie utrzymywał się poziom wody jak w stawie i dopiero z tych kręgów możesz pobierać wodę.
My czegoś takiego nie stosowaliśmy, ale takie rozwiązanie nasuwa nam się na myśl i tak byśmy spróbowali rozwiązać ten problem. Oczywiście, ten rowek łączący staw ze studnią musi być odpowiedniej szerokości, aby woda w miarę swobodnie uzupełniała się, aby system mógł działać.
Dla lepszej filtracji żwiry można przedzielić jeszcze geowłókniną.
Z braku wypowiedzi, pomogłam sobie sama i narysowałam to co chcę zrobić a może teraz ktoś wyrazi swoją opinię?
Hortensje są za blisko świerków, będą się świerki ogałacały.
A świerki między sobą mogą być co metr jak chcesz gęsty szpaler zrobić. Ale raczej co 1,20.
Jeśli to jest w skali to narysuj gwiazdki o średnicy 1,20 do 2 m bo taką średnicę będą miały świerki.
Dzięki Danusiu, właśnie o taką odpowiedz dokładnie mi chodziło Tak, chcę mieć tam gęsty szpaler, gdyż od tamtej strony deweloper wybuduje 12 segmentów ;( dlatego zaplanowałam co metr.
Co do odległości hortensji, nie ustaliłam jeszcze w jakiej odległości, choć nie wiedziałam, że to ma aż takie znaczenie. Czyli jaką im zrobić odległość od świerków żeby ładnie wyglądało?
Zaraz spróbuję jeszcze raz narysować to w zasadzie pierwszy tak konkretny rysunek nasadzeń i to do realizacji jutro
Z braku wypowiedzi, pomogłam sobie sama i narysowałam to co chcę zrobić a może teraz ktoś wyrazi swoją opinię?
Hortensje są za blisko świerków, będą się świerki ogałacały.
A świerki między sobą mogą być co metr jak chcesz gęsty szpaler zrobić. Ale raczej co 1,20.
Jeśli to jest w skali to narysuj gwiazdki o średnicy 1,20 do 2 m bo taką średnicę będą miały świerki.
Tutaj widzę humor dopisuje, a u mnie taki pesymizm się pokazał.
Danusiu, bo to był humor wisielczy. Miałam strasznego dołka ale starałam się w tym wszystkim znaleźć coś chociaż odrobinę zabawnego.
Jarząb jest , kulek szkoda , ale będą inne.
Danusiu - wszystkie moje kulki przyjechały! Chyba represje słowne zadziałały, hi, hi....jest cała szóstka kuleczek.
Nie martw się szkiełkami, dasz radę, siatką też. Da się zasłonić, najlepiej tujami, przerosną oczka siatki i nie będzie widać, a na pocieszenie wyjrzyj za okno i spójrz na słoneczko
Trochę lepiej dzisiaj, faktycznie słoneczko piękne...
Pokazuj wieczorem zdjęcia z sadzenia Ogrodnik chyba wyjedzie dziś o własnych siłach ?
He, he...ogrodnik z nami będzie mieszkał przez ten czas (to chłopak siostrzenicy) - więc musi się starać - inaczej walka o przetrwanie go czeka .
Jedna zimowała na dworze, zmieniła kolor od niskich temp. potem wypuściła, a ta druga chyba zimowała gdzieś zakopana w namiocie, ale to są te same Przy sadzeniu pomieszaj je i przytnij, wyrówna się
Tutaj widzę humor dopisuje, a u mnie taki pesymizm się pokazał. Jarząb jest , kulek szkoda , ale będą inne. Nie martw się szkiełkami, dasz radę, siatką też. Da się zasłonić, najlepiej tujami, przerosną oczka siatki i nie będzie widać, a na pocieszenie wyjrzyj za okno i spójrz na słoneczko
Pokazuj wieczorem zdjęcia z sadzenia Ogrodnik chyba wyjedzie dziś o własnych siłach ?
Jak tam dzisiaj, lepiej już? Nie martw się butelkami czy siatką, ja też miałam byle jaką, potem wymieniłam, a Ty zainwestuj w rośliny i zasłoń się od sąsiadów Uśmiechnij się
A ja pooglądałam zdjęcia....i ryczeć mi się chce. Miałam dziś doła a mam mega doła .
Cieszyłam się na zakładanie naszego ogrodu a tu nic nie wychodzi...........
Oglądam stary wątek Danusi i patrzę jak ten ogród powoli powstawał ale mam przeczucia, że ja coś robię w nie takiej kolejności i może ja się do tego nie nadaję
Skąd ten pesymizm??? Daj spokój, przecież ja też robiłam ogród kilka lat, widziałaś
Nie załamuj się, opryskaj teren Roundupem, perz padnie, oczyść co się da. Wyrównaj. Uszy do góry, tak pięknie dziś jest
Ja też nie kojarzę podobnych ogrodów. Fajnie, że zajrzeliście do tego wątku. Teraz nie wiem, jak potoczyły się losy tego ogrodu i kto o niego dba i czy dobrze
Nie da się zrobić wszystkiego i dbać o wszystkie ogrody.