nrazie ejst mega dysproporcja bo za kostka z bukszpanową ma być coś wysokiego a są tam tegoroczne mikrusy i gigantyczna szałąwia na pierwszym planie :/
owocowo warzywny zakątek żeby w basenie siedząć zrywać agreścik i marchewkę
Szałwia - przecudny gigant. Lawendowe poduchy zaraz się "zafiolecą". Świetnie to wszystko połączyłaś. Ciekawa jestem co tam powstanie w miejscu z którego zdzierałaś hałdę darni. Podglądam codziennie.
szałwie i lawendy lubię, jedyne kwitnące rośliny w tym momencie u mnie wczoraj u kuzyna który ma pasieki na polu zobaczyłam szałwie w tak intensywnym fioletowym kolorze na ciemnych łodygach że aż oniemiałam nie widziałam jeszcze takiej pięknotki, mówie ci
Hej, dziękuję, ulewa niesamowita, kawał roboty zrobiłam łącznie z plewieniem szklarni właśnie podczas burzy, podwiązywanie ogórków i takie tam.
Różanka
Dziś za to świetnie wykopywało mi się tulipany City of Vancouver. Jeszcze by pewnie się trzymały gdyby nie ten silny wiatr. Na ich miejsce trafiły kosmosy i przetacznik kłosowy od Ewy.
Szałwia lekarska w dużej ilości pięknie przewiesza się przez biały płotek. Kwitną czerwone róże na pniu.
Zdjęć brak
Reniu ta szałwia to zeszłoroczna
i mam jeszcze 3 kupowane w tym samy czasie u tej samej osoby i są o 70 procent mniejsze
tylko ta jedna taka wielka i piękna